no to jest dramat
wjeżdżam do Valentine, jakiś borowik odriscol sie do mnie pruje, no to ja mu odpowiadam, że jego stara to pod lewiatanem stoi, za 3zł du.py daje, on oczywiście wyjmuje gnata i do mnie strzela, a jak mu zasadziłem headshota to oczywiście już mnie bagiety ścigajo
no ale załadowałem save i za drugim razem go tylko podbaitowałem, zaczął mnie gonić, ale zanim przeładował to już go biuro szeryfa posłało do piachu