Ale dla mnie to rolę tej Chinki by mogłaby grać nawet Miss World czy inna dziunia 10/10 i nic by to dla mnie nie zmieniło, bo jej postać była absurdalna i poza wypełnieniem czasu, zupełnie niepotrzebna.
No oni mają prawo tak robić, a ja mam prawo to krytykować.
A fioletowe feministki niech sobie będą, jeśli ich postacie mają być logicznie i dobrze poprowadzone.
Branie zupełnie z du.py jakiejś pindy, która nikomu nic nie mówi, prowadząc do buntu i w sumie pogromu swoich ludzi, żeby dać jej zrobić kamikaze, po tym jak wróg wystrzelał 3/4 statków rebeliantów.