Szykuje sie małymi krokami do pierwszej redukcji i zbieram info z czym to sie dokładnie je.
Od marca na masie, z 79kg dobiłem do 90kg, 191cm wzrostu.
Ostatnio jadłem około 4000kcal (w święta pewnie z 4500kcal) i chociaż nie wyglądam jakoś tragicznie to ostatnio pod tłuszczem zniknęły ostatnie kostki na brzuchu, a sadełko wylewa sie lekko przez pasek w spodniach i dużo dłużej już tak nie wytrzymam .
Plan mam taki, żeby odciąc zupełnie smażone mięso i zastapic je grillowanym/gotowanym na parze (ubywa 400/500kcal) i zupełnie odciac słodycze i soki (kolejne 400kcal). Dobrze myśle?
Mam jeszcze jedno pytanie dotyczące gotowania na parze i grillowania - które z nich bardziej rekomendujecie? W tableach kalorycznych pierś z kury gotowana na parze ma 32g białka/100g piersi, a grillowana 21g białka/100g piersi. Serio są takie dysproporcje (w moim przypadku przy 500g mięsa dziennie różnica jest znaczna).
Druga sprawa to suple. Warto w coś naprawde inwestowac? Robił ktoś redukcje bez oraz z BCAA? W sensie dwie osobne - ciekawią mnie wasze spostrzeżenia na ten temat.
Trzecia sprawa to cardio. Gdzieś do maja nie będę miał czasu na cardio (chyba że kosztem zmiany treningu 4 dniowego na 3 dniowy...). Postaram sie po prostu więcej ruszac du.pe i używac roweru zamiast auta. No i do tego jakaś tabata, czy inne tego typu wynalazki zaraz po treningu.
Za wszelkie wskazówki i rady z góry dzięki .