grzegorzo
na koniec treningu też jestem kompletnie doje.bany i nie mam zazwyczaj siły na ani jedno powtórzenie więcej, co nie zmienia faktu że już kurevsko od razu czekam na nastepny trening, żeby znowu się elegancko sponiewierac
a co do większej liczby treningów, to nie mam niestety na to czasu
co mnie jeszcze zdziwiło, to że jak zaczynałem miałem problemy z kolanami i często mnie przy bieganiu bolały, ale od czasu gdy zacząłem cwiczyc nogi (martwy, przysiad, wykroki, wspięcia) to nie pamiętam żeby bolały mnie kolana