Tak się spiąłem i pobiegałem dwa dni ze złości i przed bieganiem miałem regularnie rano w okolicach 84kg (2,5kg do przodu) a teraz 4 dzień po ostatnim bieganiu i dzień w dzień mam już znowu 82,5kg).
No (pipi)a nie uradze xD.
jem tak:
śniadanie:
- placki z 2 jaj, 100g owsianki, dżemora obiad:
-100g ryżu, pierś z kurczaka, surówka przed treningiem:
-2 banany, ewentualnie chleb żytni z serem po treningu:
-100g ryżu, pierś z kurczaka (czasem ryba), surówka kolacja:
-3 jajka z chlebem żytnim i serem, ewentualnie placki z 2 jaj i 100g owsianki i dżemora przed spaniem:
-250g chudego twarogu z dżemorem
tu sie da coś jeszcze dorzucic?