Kiedyś mi Niemiaszki nadepnęli na odcisk, bo mi podbili 2 miasta z dobrymi surowcami w early-game, później w koło grozili i musialem trzymać sporo wojska przy granicach z nimi, no i jak miałem atomówki to akurat Helmut był w stanie wojny ze mną i po 2 little boyach na łeb wyzwał mnie od najgorszych, po 3 zaczął skomleć i chciał oddać całe złoto, bawełne, wielorybki, sushi, gry na switcha, a nawet 2 miasta w zamian za rozejm. No ale tylko zaśmiałem się cierpko i posłałem następne 4, pieczętując tym samym anihilację tego narodu z mapy świata.
Gandżi tam dostawał wylewu co runde i przez niego musiałem zbombardować też całą resztę świata, żeby nie wyjść na słabiaka
Kurde, nie nadawałbym się chyba na prezydenta USA w real life.