Ogólnie w racing simach przecież chodzi o samo ściganie się, czego więcej ludzie oczekują? Serio, mi się wydaje, że wystarczy jeden zacięty wyścig żeby zrozumieć co jest fajnego w takich grach. Przede wszystkim rywalizacja, ta "spina" gdy walczymy o pozycję, dający satysfakcje proces uczenia się samochodu, trasy, ustawiania auta pod dany tor czy pogodę, poprawianie czasów.
Oczywiście nie każdego to musi jarać ale o to właśnie chodzi w symulatorach.