O dziwo również nie miałem z wilczkiem problemu żadnego. Za to w 7 chapterze do nerwicy konkretnej doprowadził
Aż matka przyszła do pokoju bo tak kląłem i myślała, że coś mi się stało
NG i fabuła hmmm. Ja mówię nie Koledze wczoraj pokazywałem grę, żeby się pobawił trochę i jak wyskoczył pierwszy demon krzycząc, jestem mroczny demon rasetsu czy jakoś tak, to spazmów śmiechów dostał.