-
Postów
659 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Cerb
-
Biosphere and Hia - Polar sequences - po dzisiejszej akcji ktora dokumentnie spie.rdolilem ta plytka pozwoli mi sie uspokoic.
-
Wczoraj bylem w Warszawie na Wystawie Motocykli. Impreza ogolnie udana, szkoda tylko ze nie bylo Hondy (ale na CB1000R posiedzialem) i dalo sie wyczuc mniejszy rozmach niz rok temu. Zawiedziony nie jestem chociaz pojechalem przymiezyc kurtke Ixona na ktorej mi zalezalo a okazalo sie ze tego modelu akurat nie zabrali, heh. Postaram sie zaraz wrzucic jakies fotki. To co zrobilo na mnie najwieksze wrazenie to laski ze stoiska Suzuki, te dwa customy ze zdjec ponizej i nowy Vmax - przepiekny motocykl ! Motocykle ktore zrobily na mnie wrazenie : No i laseczki ze stoiska Suzuki, jak ta blondyna sie ruszala :-P , niestety moj zj.ebany aparat najwiecej sie na niej buntowal bo kazda fote "mielił" po 20 sekund, a szkoda bo z checia wytrzelalbym na nia cala moja amunicje...eee znaczy karte w aparacie : Fajnych dziewczyn bylo sporo wiecej, chocby ta na zielono ze stoiska Intermotors ale te od Suzuki wymiataly.
-
Po tych kilku dniach sluchania non stop uwazam plytke za naprawde swietna. Ma swoj klimat, kilka hiciorow i swietne brzmienie - wiecej mi do szczescia nie protrzebne.
-
Ja bym przytulil Nightstera, w ogole uwazam ze seria Sportsterow to jedne z najladniejszych motocykli od HD no i moja ukochana Dyna FXDB.
-
Jak wytargam sprzet z garazu i mam czas to tez czekam (jakies 3 sekundy to trwa - wskaznik na predkosciomierzu "zamknie szafe" i wroci na zero) ale jak np. tankuje paliwo to odpalam od razu i ruszam zeby nie blokowac stanowiska.
-
Zaje.bisty wrzut Lejn.
-
Po dwoch przesluchaniach uwazam ze jest naprawde ok.
-
No moj kumpel to tez drab jakies 190 cm i ponad 90 wagi. Jak ruszlismy z tego "otwarcia sezonu" malo Zeta nie polozylem, bylem przygotowany na to ze wsiadzie ale on wskoczyl na siedzenie jak sloń. Noga mi odjechala ale razem moto utrzymalismy. Jedyneczka to byla tylko do ruszania, chociaz powiem ci ze reakcja na gaz w litrze jest mniej gwaltowna niz w szescsetkach, samo odczucie i norwistosc motorka jest w wiekszosci przypadkow wieksza przy nizszych pojemnosciach. Duza pojemnosc jedzie lepiej ale wydaje sie gorzej, mniej efektownie, oczywiscie do pewnego momentu gdzie roznica mocy daje znac o sobie.
-
Znam ten bol, sam wczoraj pracowalem na szczescie tylko do 12 w poludnie. Pozniej na chate, cos zjadlem (nie pamietam nawet co), ubralem sie i do garazu. W pracy wyslalem do kumpla sms, cos w stylu "masz chec pozapierdalac za LG town?", odpowiedz byla tylko jedna "jasne". Kumpel ma jednak moto rozgrzebane jeszcze po zimie i w ten sposob wczoraj pierwszy raz wiozlem pasazera. Najlepsze jest to ze ja waze jakies 84 kg a kumpel ponad 90 wiec Zet byl obciazony maksymalnie. Pierwsze metry troche sztywno ale pozniej to juz bylo ok, bylem w szoku ze ten sprzet ma taki uciag i moge powiedziec ze we dwoch nie zrobililismy na nim specjalnego wrazenia. Nawet na koniec jak juz sie zwijalismy to wyskoczylem na E7 zeby zobaczyc jak Zecior sobie poradzi z przyspieszaniem - wystarczy go trzymac w obrotach i wyrywa do przodu, zapomnialem sie troche i dobilem na piatce do 170 i chcialem zapiac szostke ale dotarlo do mnie ze wioze kumpla z tylu i nie mam NW wiec w razie czego... Kumpel mimo ze doswiadczony motocyklista po zejsciu z moto caly sie trzasl i powiedzial tylko ze ma wielki szacunek do dziewczyn ze z wlasnej nieprzymuszonej woli siadaja na tylne siedzenie i lataja grubo powyzej tego co my. No ja mu sie w sumie nie dziwie bo sam bym tam na pewno nie wsiadl. U nas tez pada ale nie da sie ukryc ze do wiosny coraz blizej .
-
Jakby kogos zainteresowlo to firma ICON wypuscila nowa kolekcje ubran - http://www.rideicon.com - cos pieknego. Dzis zrobilismy nieoficjalne otwarcie sezonu,, wlasciwie spotkalismy sie wszysycy w jednym miejscu przypadkiem ale bylo wesolo, tym bardziej ze dwoch gosci zmienilo sprzety na nowe (Fireblade z 2008 i Hayabusa) no i Mariusz (te dwie fory na dole) zrobil sobie stunt psa wiec w koncu przestanie zajezdzac swoja R6. Nie omieszkalem posadzic swojego dupska na tym dziele sztuki, morda mi sie cieszy : Wiosna, wiosna : I zmontowalem kilka krotkich filmikow : Szkoda tylko ze nasza piekna zamknieta droge zamieniono praktycznie najruchliwsza jaka moze byc, czyli autobusy i tiry kursuja non stp, wiec gumownie tylko w niedziele.
-
Tu masz Electronic - http://www.sendspace.pl/file/g1bzQ5bx/ - a jutro postaram sie wrzucic jakis album, chyba ze ktos gdzies cos wygrzebie.
-
chciałbym abyś zwrócił uwage na cene baryłki ropy teraz i np rok temu Tylko ze ja taka sytuacje widze co roku, zawsze na zime paliwo tanieje a gaz idzie do gory, latem na odwrot. Ten sezon zimowy rozni sie tylko tym ze gaz tez stanial.
-
Tez macie problemy, przeciez co roku jest to samo ze w zimie paliwo jest w miare tanie a na lato drozeje. Trzeba do tego po prostu przywyknac. Pomyslcie jak czuja sie motocyklisci ktorzy jezdza tylko w sezonie wiosna-lato-jesien - zawsze mamy drogo. W tym roku planowalem kupic sobie beczke 200 litrow paliwa i zrobic sobie w garazu taki maly CPN, ale w koncu doszedlem do wniosku ze to troche zbyt niebezpieczne. Z drugiej strony w zimie nie jezdze wiec kase odkladam na kolejny sezon i zawsze sie troche odlozy wiec o to za co bede tankowal sie nie martwie. A co do tankowania to najbardziej ufam Orlenowi, jeszcze nigdy sie nie nacialem. Za to u nas w pracy (PKS i przyzakladowa stacja paliw) juz nie tankuje. W minionym sezonie zalalem tam dwa razy i za kazdym razem moto nie chcialo odpalic i gaslo, troche dziwne bo goscie pracujacy na tej stacji i wiekszosc pracownikow naszego przedsiebiorstwa nie ma zadnych problemow. Najsmieszniesze jest to ze sam co dwa tygodnie sobie dorabiam na tym cepeenie.
-
Trzeba te zbrac pod uwage to pod jakie paliwo jest skonstruowany silnik. U mnie w servisowce pisze minimalnie 91 oktan ale moze byc nawet 87. Tankuje na Orlenie PB95 i sprzet chodzil idealnie. Kilkanascie razy lalem tez PB98 ale zadnej roznicy nie zauwazylem - spalanie identyczne, osiagi praca silnika rowniez.
-
Angerfist feat Crucifier - Broken chain - http://www.sendspace.pl/file/VzO4oiWh/ - hardcore techno Sambox - Clubber - http://www.sendspace.pl/file/iWoKhEDB/ - house Astrix - Monster (remix) - http://www.sendspace.pl/file/LWk721JM/ - psy trance
-
Angerfist feat Crucifier - Broken chain - piekna rozj.ebka
-
Trzeba, bez prawka to mozna tylko rowerem lub skuterem jezdzic. A SHL fakt fajne moto, troche tym posmigalem, moja naprawde elegancko jezdzila mimo ze dwojki nie bylo.
-
Ja 8) i w tym temacie, gdzies na poczatku. Taka jest prawda, chyba nie ma osoby ktora jezdzac motocyklem nie pozwolila sobie na chwile szalenstwa. Jak sie ma czym to sie odkreca. Gdy lezy sie z glowa praktycznie na baku pod ktorym ryczy rozkrecony do 10 tys obrotow silnik, ktorego nie tlumia blachy i wytlumienie kabiny, z tylu masz dwa kominy ktorych dzwiek przy tych obrotach prostuje wlosy na jajach to na mozg nie ma juz tutaj miejsca. Uwielbiam mojego Zeta trzymac miedzy 7-10 tys, i tak mu pulsowac gazem, co za odlot ! Czasem czuje jakbym mu tym robil po prostu dobrze he he. Widze Oran ze caly czas pijesz do tego prawka, najlepszym wyjsciem jest jego zrobienie lub chociaz zaczecie w tym roku. Wszystkie problemy znikna i nie bedziesz musial sie stresowac bo jaki stary dziad uzna ze sobie nie poradzisz na ulicy. Na prawku uczysz sie tylko zdac egazmin, jezdzic uczysz sie juz we wlasnym zakresie, a nasze spiewy ktore tu uskuteczniamy maja tylko odwiesc ludzi od kupowania 100 konnych bydlakow na poczatek. I moze i bys sobie poradzil na takim motocyklu ale osobiscie wolabym sie kiedys z toba spotkac jak bedziesz w jednym kawalku niz przeczytac na forum ze zatrzymales sie na drzewie bo wszedles w zakret za szybko jak na swoje mozliwosci, bo sprzet cie poniosl, bo akurat wszedl w w obroty jak byles w winklu a 100 KM robi to bardzo brutalnie. Co do opini ludzi o motocyklach i motocyklistach. Jezdzilem Kawasaki EN500, maly japonski softchopper. Niezbyt szybki ale dalo tym troche polatac, puste wydechy wiec alarmy wlaczal praktycznie na zawolanie *. Gdzie nie podjechalem to zaraz zlazili sie ludzie i pytali co, za ile, gdzie itd. A juz na wioskach pod sklepami to byly normalnie wiece przedwyborcze. Cykali sobie foty i rozmawiali z dobrodusznym chopperowcem, nawet nie baczyli na to ze zaraz jak odjezdzalem to musialem gonic za kumplem jadacym na Xj600 wiec EN500 z reguly latal w granicach czerwonego pola na obrotomierzu. I nigdy w tamtym okresie nie spotkalem sie z jakims negatywnym odzewem od takich wlasnie osob. Po przesiadce na kolejne nakedy a szczegolnie na Z1000 czuje niekiedy wrecz zlowrogie spojrzenia, nawet pan Janek z garazu obok na widok Zeta powiedzial ze to ch.uj a nie motocykl jak trzeba jezdzic z dupa wyzej niz glowa (co nie jest prawdą) i ze tamten to byl taki dostojny a ten to "wziuuuu, wziuuuu". I takie tam. No ale browara jeszcze sobie wypijemy jak grzebiemy w maszynach a i rybek przyniesie, wiec pewnie tylko tak gada. Jedyne osoby ktore przyjacielsko zagaduja to chlopaki w pracy a reszta patrzy spode lba. Bardzo niefajne uczucie. Jedyne pytania jakie slysze na roznych imprezach okolicznosciowych, wiecie motocyklisci jako atrakcja - to "Panie a ile to poleci ?" Na szczescie ci nieprzychylni staja sie niewidzialni (znikaja) jak tylko zaloze kask. Bardzo przyjemne uczucie. Czlowiek odcina sie calkowicie. Czy mi to przeszkadza ? Na pocztaku nawet tak bylo, ale dzis mam na to po prostu wyj.ebane. Nie ma to jak oceniac czlowieka jak sie go nie zna, a przysiegam ze po miescie nie latam jak wariat i na ostrzejsza jazde pozwalam sobie tylko wieczorem i na praktycznie pustych ulicach. Mimo to jestem juz zaszufladkowany. * Mam nawet takie jedno miejsce na miescie, gdzie kreci sie masa ludzi, po bokach na parkingach stoja samochody, wyjezdza sie z podporzadkowanej w dwa zakrety po 90 stopni (lewy i prawy), mozna sie tam zlozyc jak scyzoryk, obok ogolniak wiec mlodzierzy w wieku rozrodczym kreci sie full, krotko mowiac jest gdzie sie przylansowac. Przejezdzajac w tym miejscu na dwojce i niskich obrotach na otwartych wydechach mozna zagrac symfonie bethovena jak zaczynaja wyc alarmy. Co najlepsze, 20 metrow dalej skreca sie w male osiedle i zaraz wyjezdza pod takim łącznikiem miedzy blokami, zrobienie tam lekkiej przegazowki powoduje spadanie obrazow ze scian w mieszkaniach nad nami i nie bylo jeszcze tak zeby ludzie w okol nie padli na glebe myslac ze to nalot, a staruszki to padaja nawet wczesniej. No nie powiem, jak wracam wku.rwiony z roboty to te miejsce i kawalek E7 (od swiatel do swiatel) po prostu laduje mi akumulatory i stres gdzies sobie odplywa. A tak to jestem calkiem normalny :twisted2: .
-
Zeby moc powiedziec ze jako tako potrafisz jezdzic motocyklem i wychodzic z systuacji ktore sa raczej nieuniknione (piasek na jezdni, olej lub inne plyny na dojezdzaniu do skrzyzowan itd.) to trzeba przejezdzic...ja wiem ? Z 10 tys km. Ile w takim razie trwalby taki kurs ? Tym bardziej na przecinaku, gdzie te o pojemnosci 600 cm, sa agresywniejsze w oddawaniu mocy niz litrowe. Owszem na takiej szescsetce mozna sie turlac jak na 250 ale chyba nie po to kupuje sie taki sprzet zeby jezdzic 90 km/h a i przejechanie osemki na takim motocyklu to juz mozna powiedziec wyczyn. @MeL Dobrze ze na motocyklu siedzi sie wyzej niz w samochodzie, ze mozna zerknac nad dachami co sie dzieje na drodze, do tego bardzo dobra mobilnosc i mozna sobie poradzic. Zreszta wystarczy obserwowac ludzi w samochodach przed nami i mozna sie domyslic kolejnego manewru. Ale fakt, wszystkiego przewidziec sie nie da. No i patrzec w lusterka, to wedlug mnie jedna z najwazniejszych rzeczy.
-
Slyszalem jeszcze taka teorie ze ilosc koni mechanicznych wylicza sie wlasnie z momentu obrotowego i sa to tylko wartosci orientacyjne.
-
Niewielu widzialem ludzi ktorzy po kursie w dalszym ciagu jezdzili na 250, wlasciwe to znam tylko dwie dziewczyny ktore w tamtym sezonie zdaly prawko i kupily sobie Yamaha Virago 250 (jedna z nich lata juz Kawasaki ZZR600) i taki starszy facet co nigdy po kursie nie mial motocykla i zeby sobie przypomniec po 20 latach to kupil sobie jakiegos chinskiego chopperka. Z reguly od razu jest przesiadka na stara 500 lub nowsza 600. Sam nigdy za malolata nie jezdzilem motorynka czy czyms takim, raz tylko sprobowalem ruszyc na Ogarze i to byl caly moj kontakt w mlodosci. Pozniej byla owszem SHL ale to byl raczej sprzet ktory mial mi pokazac mniej wiecej co i jak i taki zebym sie nie zabil. Po kursie jednak przesiadlem sie na Zephyra 750 i to nie byl dobry pomysl, sprzet byl ewidentnie za mocny i po prostu mnie przerastal a ja chcialem jezdzic a nie patrzec na niego w garazu. Nawet jak jechalem po Z1000 to zastanawialem sie czy dam rade okielznac taka bestie. Dzis po 7 tys przejechanych moge powiedziec ze wiem na co stac ten sprzet ale do opanowania to jeszcze troche zostalo. Znam za to goscia ktory od tatusia dostal golfa 3 razy dwie sztuki, ktore skasowal, pozniej dostal golfa czworeczke ktora wjechal sasiadowi w podworko razem z brama. Sprzedal zlom i kupil sobie bardzo ladna i zadbana CBR 900 RR ktora po tygodniu latal do Warszawy z predkosciami pod 250 km/h. Sezon przesmigal, ale kawal czasu juz go nie widzialem i motocykla tez nie, z plotek ktore do nas dotarly to podobno jak wyjezdzal z pracy to staranowal brame, moto pozniej sprzedal. Ot tatus zrobil mu taki nieswiadomy prezent, dziwie sie tylko ze po wczesniejszych wybrykach pozwolili mu jezdzic na moto bo jak sam sie przyznal to doswiadczenia nie mial zadnego.
-
Ogolnie jest tak ze im silnik generuje wyzszy moment obrotowy tym lepiej, a jeszcze lepiej jak charakterystyka jego przebiegu jest jak najbardziej plaska, bez skokow i załamań. Wazne jest tez zeby wysokie wartosci momentu obrotowego uzyskac w jak najnizszym zakresie obrotow. Do czego sluzy moment obrotowy ? Glownie do przyspieszania to w duzej mierze od niego zalezy jak szybko przyspieszy sprzet ktorym jezdzisz. Oprocz przyspieszen produkuje tez sile ktora pozwala ruszyc pojazd z miejsca, ciezarowka, samochod osobowy z rodzinka w srodku. Z reguly jest tak ze nie da sie uzyskac wysokiego momentu obrotowego bez ciecia mocy pojazdu. Czyli jak masz duzo momentu to masz mniej koni mechanicznych i vice versa. A w skrocie to bedzie tak - moment obrotowy odpowiada za przyspieszenia a konie mechaniczne za osiaganie maksymalnych predkosci. Chociaz skrajnie wieksze ilosci moga te roznice odwrocic, na przykladzie : Kawasaki Z1000 : Moc maksymalna - 128 KM przy 10000 obr/min Moment obrotowy - 96 Nm przy 8000 obr/min Osiaga predkosc maksymalna - 250 km/h Yamaha MT-01 : Moc maksymalna - 90 KM uzyskiwana przy 4 750 obr. Moment obrotowy - 150 Nm uzyskiwany przy 3 750 obr. Osiaga predkosc maksymalna - 240 km/h - przy okazji mozna nia wyrywac kostke brukowa przy ostrym przyspieszaniu. Kawasaki ZX6R : Moc maksymalna - 128 KM przy 14,000 rpm Maksymalny moment obrotowy 66.7 Nm uzyskiwany przy 11,800 rpm Osiagana predkosc maksymalna - 280 km/h Jeszcze jednym decydujacych czynnikow jest waga pojazdu i na przykladzie : ZX6R - 191 kg Z1000 - 221 kg Yamaha MT-01 - 265 kg Masa motocykli gotowych do jazdy czyli z paliwem po korek, olejami, plynem w chlodnicy i akumulatorem. EDIT : Teraz popatrzmy na zaleznosci miedzy moca a momentem - bierzemy na warsztat Z1000 (bo z nim mam doswiadcznie). Wedlug tego co pisalem to nie warto go krecic wyzej niz te 8000 obrotow bo osiaga w tym momencie swoj maksymalny moment obrotowy, jednak patrzac na ilosc koni mechnicznych i na to ze ich maksymalna ilosc osiagana jest 2000 tys obrotow wyzej niz momentu to wiadomo ze warto go jeszcze pociagnac. Po prostu za przyspieszanie a raczej rozpedzanie biora sie wtedy konie mechaniczne. Po przekroczeniu 8 tys obrotow dopiero zaczyna sie prawdziwy sajgon co mozna zaobserwowac na tym filmiku : Wlasciwie sam poczatek jak juz wylatuja na autostrade. W 40 sekundzie jedzie na dwojce i dociaga tylko do 8 tys, jednak po zapieciu trzeciego biegu co nastepuje w 45 sekundzie dokreca juz do odcinki co zreszta bardzo ladnie widac i slychac - z chcia bym sie teraz z nim zamienil.
-
Ja bym lyknal Illuminated chociaz do Maca mialem brac diNovo Edge Mac Edition a to to samo co wersja do PC for Notebooks jednak w tej chwili do pieca wzialbym te z podswietleniem. MA wszystko czego wymagam od klawiatury i na jakosc Logitecha na pewno bym nie narzekal.
-
TIP jak najbardziej ok i fakt kazdy na to psioczy na poczatku sezonu. Ja na szczescie motocykl serwisuje sobie sam, jedynie od elektryki mam dobrego kumpla w pracy i drugi od silnikow tez kumpel i jak cos to moto mi obada jak do niego wpadne.