-
Postów
659 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Cerb
-
GT: cerbpl HS: nie ma ale bedzie Łącze: neo 512 Konto: silver (chwilowo) Gry: Gears of War
-
Pytania na temat X360
Cerb odpowiedział(a) na Juchy temat w Xbox360 - Hardware, Software, Scena Xbox
Starej wersji nie mialem okazji slyszec ale jezeli byla glosniejsza od obecnej Arcade to ja sobie tego nie wyobrazam, bo Arcade jest bardzo glosny. -
Kawasaki Z1000 - 260 km/h, teraz zalozylem wyzsza szybe wiec moze jeszcze troche da sie wycisnac, tylko po co ? Max speed mnie tak nie jara jak przyspieszenia chociaz dobrze jest wiedziec na co stac swoj pojazd.
-
Ziemia miekka nie byla bo polecialem na beton ale zaraz wstalem otrzeplem sie z kurzu i zaraz znow na sprzeta;). Co do odrestaurowania to raczej sie nie bede bral za takie rzeczy bo bardziej ciagnie mnie zeby zrobic jakiego cafe racera lub street fightera, ale to w przyszlosci. Dla wsiadajacych pierwszy raz na moto mam taki filmik, jak nie powinno sie do tego zabierac : http://www.monstertv.pl/video/9577 - rosyjscy kaskaderzy Szpan przed laskami, dresowe bluzy i podciagnite rekawy, bez kaskow i adrenalina gotujaca sie w krwi ale moze cos z nich jeszcze wyrosnie. Ciekawi mnie tylko czy pasazer kiedys znow podwinie rekawy i nie zalozy kasku jak malo sobie lba nie rozje.bal na krawezniku.
-
A na Audioriver w Plocku ma byc Roni Size Reprazent cala ekipa, mam blisko a pewnie znow skonczy sie na obietnicach ze pojade.
-
Zeby nie bylo, ja absolutnie nie mam nic do kobiet za kierownica, ale jezeli odstawiaja takie numery to obsmarowac trzeba. Tak wiem, faceci lepsi nie sa, sam zreszta aniolkiem nie jestem i zdaza mi sie odstawiac rozne wygibasy ale takiego jak ten ktory opisalem jeszcze nikomu nie wywinalem. A co do ilosci kobiet w eLkach to sie po prostu rzuca w oczy, dzis specjalnie zwracalem na to uwage i wynik zerowy jezeli dzie o plec meska za fajera eLki. Nakrecilem dzis prawie 400 km z tego 150 po miescie (myslalem ze pier.dolca dostane) i najlepszym numerem byl dziadek tzw. kapelusznik poruszajacy sie Skoda Octavia ktory jechal srodkiem drogi, przy samym pasie, przed nim jakis dostawczak ktory jechal poboczem wyraznie robiac miejsce dziadkowi, a ten niewzruszony pral przed siebie ciagnac za soba korek na 20 samochodow i ani myslal wyprzedzac. I wez tu lyknij taki pociag, jechalem z kumplem na slabszym motocyklu ale wiedzialem ze sobie poradzi wiec kierunek, dwa biegi w dol i ogien. Jak juz zrownalem sie z tym kapelusznikiem to go obtrabilem, ale on chyba nie żył bo jego rekacja byla zerowa, jechal jak po szynach . I ten pusty utkwiony w martwym punkcie wzrok, wrazenia niezapomiane.
-
Dzis lece po E7 od strony Olsztyna na Warszawe, przed Mławą jest kilka fajnych odcinkow z bardzo dobra widocznoscia gdzie mozna ostrzej pojechac. Wiec wyjezdzam z podporzadkowanej, przepuscilem autobus i rura, przede mna kawal dlugiej prostej, widocznosc na dobry kilometr, trasa lekko z gorki a na drodze pusto. Jak mijalem autobus to predkosc juz byla sluszna, patrze a ze stacji paliw po lewej do wyjazdu szykuje sie jakas babka, oczywiscie robi to pod zakaz czyli wyjezdza wjazdem. Na prawo nawet nie patrzy tylko caly czas w lewo, ja odruchowo juz maneta zamknieta i zrzucam biegi zeby zwolnic a babka oczywiscie w tym momencie wyjezdza, a wlasciwe wytacza sie na srodek drogi i dopiero wtedy zerka ze jade ja a za mna autobus. Predkosc juz prawie przepisowa. Oczywiscie zaraz wali po heblach i wez tu czlowieku teraz traf czy ona ruszy, czy bedzie cofac czy moze zostanie tam gdzie stanela, odbilem na lewo, obtrabilem ja, slalom przy wyminieciu tej babki, a zrownujac sie z jej samochodem pociagnelem moto do odcinki zeby sie otrzasnela bo chyba spala za fajera. Pozniej patrzylem tylko w lusterku czy ten autobus jej nie skosi, nie skosil. W sumie nic strasznego bo bylo pusto i sporo miejsca do manewru, ale kilka takich sytuacji w miesiacu i siwe wlosy murowane. Tak w ogole to nie wiem czy tylko u mnie w miescie wystepuje zjawisko ze 90% osob ktore widze w eLkach to kobiety. Armagedon nadchodzi.
-
Motocyklowe jest w miare latwe bo tak jak Yacek pisze masz jedna trase. Kiedys najgorszy byl placyk bo osemka waziutka a sprzet przewaznie pamietal czasy kartek na mieso, teraz osemke powiekszyli a i motocykle lepsze. Przed jazda po placu egzaminator lub ktorys ze zdjacych powinien rozgrzac motocykl, nie dajcie sie wpakowac na zimne moto bo wtedy jest 90% szans ze osemki nie przejdziecie (motocykl powinien sie plynnie wkrecac na wysokie obroty).
-
No i 4 stage zaliczony, dzis lece dalej i cos czuje ze nawet jak GoW mi przyjdzie to chwilowo bedzie musial swoje odczekac. Jezeli idzie o grafike e Rez to dla mnie male mistrzostwo swiata, wyglada jak dawne produkty scenowe ktorych bylem fanem (i nawet sam cos tam motalem na poczciwym C64). Walki z bossami to czysta moc, w ogole dopiero jak przeczytalem troche o fabule to doszlo do mnie ze ja sie po prostu wlamuje do sieci i chyba drugi boss to walka niby w kabelku przynajmniej takie mialem wrazenie bo jamajka tez pewnie swoje dodala . TAKA gra za 25 zlociszy to prawie interes zycia.
-
No mam taka nadzieje, dobre sluchawy juz pozyczone. Dla mnie, fana elektornicznych beatow to jest po prostu cudo nie z tej ziemi i to juz po samym demku. teraz tylko musze sie w punkty zaopatrzec zeby bylo za co kupic.
-
X'a mam od kilku dni i nie ma w co grac (czekam na dostawe gier) wiec sciagam demka i gry z arcade. Wrazenia poki co takie sobie jezeli idzie o gry na Arcade ale jak zassalem RezHD to to juz wiem na co pojdzie pierwsza kasa. Wyrwalo mnie z butow jak w to zagralem, jakims cudem ta gra mnie ominela zarowno na DC jak i PS2 wiec teraz to sobie nadrobie. Szkoda tylko ze demko konczy sie jak zaczynam wpadac w amok bo chyba bym go nie wylaczal.
-
Kroniki Spiderwick - od biedy ujdzie, zreszta teraz lykam wszystko jak leci bo jestem na urlopie wiec moge zawyzac oceny ale na te 7/10 to chyba zasluzyl. Hitman - po tym co wyczytlem na forum to myslalem ze to bedzie gniot nie z tej ziemi a okazalo sie ze film naprawde ok, w gry nie gralem wiec oceniam tylko to co widzialem w kinie, dla mnie dobra sensacja taka na 8/10, jedno oczko dodalem za Olgę he he. Diary of the dead - film o zombiakach, uuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu i tyle 6/10 ewentualnie maly plus za akcje z amiszem .
-
Dlaczego laski ciagnie do takich wielkich i brzydkich klocow, te wozidlo jak sie nie patrzy na maske to wyglada jak przerosniety Fiat 126p ? No jak widze babke w jakims terenowym wozku to z reguly rece opadaja, ledwo co ja widac za fajery, samochod jak czolg wiec nie radza sobie z zaparkowaniem pod sklepem chociaz czasem az milo popatrzec jak napieprzaja zderzakami po innych samochodach. Odnosze wrazenie ze bogaty maz kupil zonie wozek w ktorym nie zginie ona przy pierwszej lepszej stluczce i ma przynajmniej facet spokojna glowe. Co innego jak samochod jest typowo damski, jaki maly kompakcik w zywym kolorze. Czasem zdarza mi sie pomagac na stacji paliw tankowac paliwo/gaz i jest kilka fajnych dziewczyn ktore podjezdzaja takimi wlasnie damskimi wozkami. Zwyczajne dziewczyny, zadne mega pieknosci ale zawsze usmiechniete i po prostu z klasa, jedna jezdzi starym Mini Cooperem, druga Toyota Yaris itd. Az sie czlowiekowi geba mimowolnie usmiecha jak podjezdzaja nalac paliwka.
-
Bloga prowadzic ? Eeee...nie, konkretniej wypowiedzic moge sie tylko o kilku motocyklach ktorymi jezdzilem lub maja kumple. A co do Jawy to widze ze troche serca w nia wlozyles bo odpicowana konkrenie. W jakims temacie kiedys pisales ze masz Jawe ale ja myslalem ze to bedzie standardowo moto wiszace w workach na scianie lub 2 skrzynki czesci i rama, a tu taka niespodzianka. Bylem niedawno na zlocie gdzie trzymalem sie z dwoma gosciami ktorzy ujezdzali wlasnie Jawy, z ich opowiesci wynikalo ze to niezly hardcore jest wiec gratuluje samozaparacia zeby doprowadzic moto do takiego stanu. Ja jako pierwsze moto mialem SHL M11 i byl to pierwszy motocykl na ktorym siedzialem i jezdzilem. Mialem go oczywiscie odresaturowac, wiec cala zime poswiecilem na rozbieranie, czyszczenie i malowanie a i tak sprzedalem ja pozniej na czesci bo jakos nie mialem zaciecia zeby poskladac to do kupy. Ale swoje na tej SHL'ce przezylem w tym lot nad fajera po przejechaniu pierwszych 200 metrow, dziwne ze ja z tego bez szwanku wyszedlem skoro nawet kasku nie mialem . CBR 1100 XX swietny sprzet, u nas lata na tym dwoch gosci w tym jeden konkretny wariat wiec wyciska z maszyny wszystko co fabryka dala i bardzo sobie te Honde chwali. Dla mnie osobiscie troche klockowta i w miescie malo praktyczna ale na trase to jest po prostu poezja.
-
Jedynych pasazerow jakich wiozlem samochodem to byli gosc od nauki jazdy i pozniej egzaminator ale to bylo dawno i w amoku wiec nie ma co wspominac. Na motocyklu nigdy nie jechalem jako pasazer i nigdy pasazera nie wiozlem, chociaz ostatnio przeprowadzilem mala probe jak to by sie jechalo z pasazerem. W garazu wsiadlem na moto i mowie do takiego mniejszego kumpla "wez wskocz na tyl i ja zobacze jak to mniej wiecej jest z pasazerem". Kumpel wskoczyl ale ze przy moto nie mam zadnego uchwytu dla pasazera wiec odruchowo zlapal mnie w pasie, no i malo brakowale ze bysmy sie je.bneli na boczek, wyszlo na to ze mam łaskotki i wierzgalem jak koń zalewajac sie łzami. Nawet nie bylem w stanie slowa wydusic zeby mnie puscil, wszyscy sie pokladali ze smiechu. No i w ten sposob pojezdzilem juz sobie z pasazerem, chyba ze zmienie kiedys motocykl na taki ktory bedzie mial jakies uchwyty dla pasazera.
-
Wpis. Bardzo podobaja mi sie Meganki ktorymi lata policja po trasie Płońsk- Nidzica, jak ci taki siadzie na ogonie to nie odpusci a ma czym przycisnac. Czarny lakier i piekne alu fele chyba dziewietnastki, w kazdym badz razie nie sa to seryjne wozki. O wlasnie cos takiego tyle ze czarne http://www.roadlook.pl/bezpieczenstwo/rena...ch-piratow.html
-
Co do hamowania silnikiem to w motocyklach z silnikiem w widlastym ukladzie cylindrow (w przypadku SV650 jest to V2) jest bardzo mocne to fakt, na poczatku nawet za bardzo. Ale jest to tez jedna z najwiekszych zalet tego motocykla. Przede wszystkim drastycznie wzrasta skutecznosc hamowania w ogole, jak hamowanie silnikiem polaczysz z normalnym recznym hamowaniem to masz jeden z najlepiej hamujacych motocykli na swiecie. Wazna jest tylko przyczepnosc opon ale tu sprawdza sie praktycznie kazde byle nie koreanski szajs. Jezdzac na motocyklach w 90% uzywa sie hamowania silnikiem, przymykasz gaz i motocykl zaczyna bardzo dobrze hamowac dlatego uwazajcie na to jadac samochodem za motocyklista bo swiatlo stopu sie nie zapala a motocyklista hamuje. A SV650 silnikiem hamuje sie niezwykle skutecznie, na poczatku przy bardzo wolnej jezdzie (np. przejzedzanie garbu na ulicy) przymkniecie manetki odczuwasz jakbys mial moto uczepione linka do jakiegos słupa i wlasnie skonczyl sie je naciag. Z duzych predkosci jak zamkniesz manete to uczucie mozna by pewnie porownac do rozpostarcia spadochronu a ja to nazwywalem strzal mlotem w klate . Druga sprawa jest tak ze jak jedziesz na nierozgrzanych oponach po mokrym asfalcie to bezpieczniej jest po prostu delikatnie przymknac manetke i hamowac recznie bo moze sie zdazyc ze tylne kolo motocykla sie przyblokuje co na poczatku robi niezlego stracha, ale jak bys sie wprawil w jezdzie to opanujesz to bez zadnego problemu. Bardzo latwo jest wyczuc moment przyblokowania ale na poczatku radze uwazac. W ogole silniki V2 maja to do siebie ze trzeba bardzo dokladnie kontrolowac w nich gaz, czyli np. w czasie jazdy po rondzie gdy jestes mocno zlozony nie mozesz sobie pozwolic na GWALTOWNE ruchy manetka, silnik reaguje niezwykle zywiolowo zarowno na dodanie gazu jak i tez na jego odjecie ale delikatna korekta gazu jest jak najbardziej mozliwa. Maly przyklad jak ja jezdzilem SV650 (silnik V2) a kumpel XJ600 (cztery cylindry w rzedzie), zamienilismy sie sprzetami i wygladalo to tak : - kumpel rusza tak jak na swoim, zgasl mu silnik, ponowne odpalenie i znow to samo, wiec mowie mu zeby dal mu wiecej gazu no i w koncu ruszyl. - ja ruszam XJ, sprzeglo puszczam tak jak nalezy ale motocykl nie jedzie, myslalem ze nie mam jedynki tylko 2 lub trojke wiec wachluje biegami ale jedynka wbita na 100% ale mimo to moto w dalszym ciagu nie jedzie wiec zaczalem sie odpychac nogami i ruszyl. Taka jest wlasnie roznica w reakcji na gaz tych silnikow, V2 od samego dolu dostaje kopa ale pozniej traci parę, za to rzedowka na poczatku jest mulowata ale strzal mocy dostaje w wyzszych obrotach. No ja juz ruszylismy i kumpel wyczul sprzeta to za chiny ludowe nie moglem go dorwac, manete odwijal jak szalony a jak zszedl z moto to az sie trzasl z podjarki. Starsze SV650 mialy zasadniczo kilka wad : - jak byly jezdzone na gumie to silnik na pewno dostal w dupe bo wada tego modelu bylo niezbyt szczesliwe rozwiazane zamontowanie pompy oleju ktora nie zasysala go jak moto jechalo na tylnym kole a wiadmo czym to sie moze skonczyc. Wiec jezeli silnik wydaje nieludzkie odglosy to mozna sobie taki egzemplarz odpuscic. - wadliwy napinacz rozrzadu ktory slychac po nawet malym przebiegu, oczywiscie nie ma sie nim co zbytnio przejmowac ale jest slyszalny i nie wszyscy to toleruja ale kosztuje okolo 200 zl i jest bardzo prosty do wymiany wiec tu sprawa zalatwiona. - w czasie jazdy w mocnym deszczu moze sie zrobic przebicie na swiecy w przednim cylindrze ale nie jest to regula, wystarczy odczekac jak woda odparuje i wszystko wraca do normy. Wlasciwie nie jest to wada bo kto jezdzi w takim deszczu a i da sie temu zapobiec (jest kilka patentow). Wiecej wad nie ma, wiec jak trafisz na zadbany egzemplarz to smialo lykaj. Proponuje przejzec to forum : www.sv650.fora.pl - polecam, sam sie tam sporo udzielalem http://www.seven-fifty.prv.pl/ - ta strona i forum dla Pajdy tez sie tu troche udzielalem i bardzo je sobie chwale no i na koniec test SV650 ze scigacz.pl - http://www.scigacz.pl/Suzuki,SV650,893.html - tu jest wszystko ladniusio opisane
-
Zapomnialem o jednym gadzecie ktory zamontowalem : http://www.bikepics.com/pictures/1216966/ http://w3.bikepics.com/pics/2008/03/11/bik...213276-full.jpg Obudowanie rozrusznika puszką od RedBulla, taki dodatkowy zastrzyk mocy hehe. Do Z1000 pasuje bo to seryjny streetfighter i takie bajerki to nic niewzyklego, ten zreszta nie jest zbyt widoczny a zawsze robi pozytywne wrazenie.
-
Zapomnialem tej gazety przywiesc, troche sie zawiesilem ale skrotowo to wyglada tak ze skuterem 50cm mozna jezdzic od 13 roku zycia z karta motorowerowa, po 18 roku bez ograniczen. Pozniej jest od 16 roku A1 ktora obowiazuje do 18 roku i maksymalnie mozna dosasc motocykla o pojemnosci 125 cm i mocy 15 KM. Kolejna kategoria to bedzie wlasnie A2 chyba ktora pozwala jezdzic motocyklem o mocy do 34 KM (tu nie jestem pewien mocy), moze to byc motocykl wiekszy byle byl zblokowany i po odblokowaniu jego pelna moc nie moze przekraczac dwukrotnie tej zablokowanej czyli jakies 75 KM. Wiec jezeli ktos kupi GSXR600 i go zblokuje do 34 KM to nie bedzie mogl nim jezdzic bo po odblokowaniu moto ma ponad 120 KM, ale SV650 juz bedzie mozna posmigac. Od 24 roku zycia mozna juz latac czym sie chce. @Pajda Na przegladzie motocyklowym nikt ci hebli nie bedzie sprawdzal tym bardziej na tych walkach, sprawdza tylko swiatla, klakson, opony, glosnosc wydechu i zawartosc spalin. Nie dawaj pod zadnym pozorem siadac jakiemus cieciowi na moto zeby go sprawdzil bo nie ma takiego zapisu zeby odbylo sie to w ten sposob. A czasem sie zdaza ze ktos chce sie po prostu przejechac. Co do Hondziawy CB750 Seven Fifty - moto ktore w ogole nie trafilo w moje gusta : - Ciezki (prawie 250 kg robi swoje) ale stabilny, zawieszenia slabe a tylne to juz w ogole porazka bo sa za miekie i lubia bardzo czesto "sie skonczyc" to jedna z wad technicznych tego modelu, zaczynaja przeciekac i nie ma ma amortyzacji. - Dla mnie niewygodne siedzenie, za szerokie przy zbiorniku wiec ciezko bylo mi wycofac czy przetoczyc moto a w trasie dupa bolala po godzinie jazdy bo jechalem rozkraczony jak baba przy porodzie. Ale ogolnie ludzie chwala ten sprzet wlasnie do turystki bo jest gdzie przymocowac bagaz a pasazer ma wygodnie. Mi nie podszedl ale moze tobie podejdzie. Ja po zrobieniu na nim trasy 400 km po zejsciu malo nie zemdlalem taki bylem wykonczony. A taka sama trasa na SV650 ktory jest uwazany ze niewygodny zrobiona w 40 stopniowym upale a ja w pelnym rynsztunku w dodatku prowadzilem go swiezo po zakupie, zakonczyla sie tym ze podjechalem do chaty wszamalem obiad i jeszcze 2 godzinki polatalem po miescie straszac staruszki. - silnik na poczatku ok bo ma dosc duzy moment obrotowy (wiadomo 750 cm) a i 200 km/h poleci chociaz z bolem. Ale to nie jest moto do rozwijania predkosci wiec na to nie patrz. Po jakims czasie doszedlem do wniosku jak wielu zreszta ze ten sprzet nie ma jaj, zero emocji potulny niczym baranek, przewidywalny w 100%, typowy uzytkowy mul. Dla wielu motocyklistow sa to zalety a dla niektorych wady to juz zalezy czego wymagasz. Masz zawory regulowane hydraulicznie co jest bardzo duzym ulatwieniem ale trzeba uwazac zeby na zimnym za wysoko go nie krecic no i ogolnie to Honda czyli moto nie do za(pipi)ania. Mozna sobie tez bardzo latwo zmodyfikowac wydech zeby juz ladniej popiardywal. Co do hebli to ja zmienilem przewody na stalowy oplot i poprawy nie zauwazylem (tylko lepsze wyczucie klamki) ale od poczatku nie bylo zle (heble pochodza od CBR600 F2) sa po prostu ok chociaz przy takiej masie przydaly by sie troche lepsze. W ogole ja w to moto wlozylem worek pieniedzy, chcialem je chociaz troche podbajerzyc i usprawnic co bylo bledem bo to typowy klasyk i powinien jezdziec tak jak powstal w fabryce. W moim profilu na bikepics ma foty jak moja hondziawa prezentowala sie na poczatku a jak po zrobieniu (aha te bialem napisy z opon zaraz usunalem xD). Podsumowujac juz nigdy bym do niego nie wrocil a do SV650 zawsze, nawet teraz mimo ze jezdze Z1000. http://www.bikepics.com/members/cerb/ A tak w ogole to masz jakies moto ? No i co to knedel bo nie kapuje;).
-
Fakt ze samochod i motocykl to dwa rozne swiaty wiec pewnie masz racje. Przy moto przydalby sie zerowy pobor benzyny bo w 90% hamowanie motocyklem odbywa sie wlasnie silnikiem i moj Zet po ostrym rozkreceniu i gwaltownym zamknieciu manety lubi sobie pier...lnac w tlumiczek, raz juz widzialem jak po takiej seri strzalow krowa sie na drzewo wdrapywala.
-
Co do prawka na motocykl to wplynela juz podobno ustawa ze ma dosjc jeszcze jedna kategoria pozwalajaca na jazde motocyklami o nieograniczonej mocy czyli dzisiejsze A. Zaraz jade na chwile do pracy to przywioze gazetke gdzie jest to wszystko dobrze opisane.
-
Z tym bym mocno polemizowal bo hamowanie silnikiem zwieksza pobor benzyny, jak bedziesz mial kiedys mozliwosc byc przy regulacji gaznikow w motocyklu to zobacz jakie ilosci paliwa sa zasysane w czasie schodzenia z obrotow, niby na wtrysku roznicy nie powinno byc ale wystarczy posluchac motocykla ktory schodzi z obrotow i hamuje silnikiem, te strzaly w tlumik to wlasnie spalana w wydechu nadwyzka benzyny.
-
Na samochod zdalem za 3 razem (i tez raz odpadlem przy zawracaniu na 3 xD), motocyklowe zdalem za pierwszym.
-
Ja wam sie nie dziwie ze tak lykacie Hondy bo to naprawde fajne sprzety a w srodowisku motocyklowym Honda to odpowiednik solidnosci Mercedesa lub innej marki tej klasy. Bezawaryjna, wykonanie wysokiej klasy (materialy, spasowanie elementow), wygoda, uniwersalnosc i bezpieczenstwo bierne tyle tylko ze motocykle Hondy do ostatniego roku mialy renome bezjajecznych, designem i osiagami zawsze odstawaly od konkurencji. Zmienilo sie to od tego roku gdy wyszedl nowy CBR1000RR i CB1000R dwa sprzety ktore wysunely Honde na prowadzenie. A osobiscie do jazdy po miescie tez bym lyknal takiego Civica.
-
Mi nie przeszkadzaja, nawet kierunku nie musze wrzucac jak wyprzedzam bo moto i rower bez problemu mieszcza sie na jednym pasie, no chyba ze jakis wioskowy menel jedzie zygzakiem to wtedy trzeba jechac z wyczuciem.