Cerb

ta, parówo, ile to razy się zapowiadałeś Tym razem jest na tyle blisko że okraczę motorek i przybędę, szykuj towar .

Stoppie zrobiłeś ? He he he mój człowiek , to ja będę teraz trzaskał kilometry za ciebie. Dziś się ubezpieczyłem na 16 tyś .

Pajda, daj znać co jest.

Ja dziś 3.5 godziny w siodle, czuję się jak zdjęty z krzyża. Od soboty zaczynam prawdziwy sezon, czyli imprezy i dalsze wyjazdy. Cebera ładniutka, oj ładniutka.

Droga to E7 z Mławy na Warszawę, na zegarze około 230, bywało tam więcej ale niestety światła postawili wiec trzeba zaraz heblować. Pociągnąłem do odcinki, później wbijałem 4 ale że zmieniam bez sprzęgła i przy odcince mi nie weszła i znów odkręciłem. Błąd w sztuce.

Zmień instruktora póki możesz ;D. Filmik z dnia dzisiejszego, było ciepełko i nakrecilem 187 km, praktycznie po miescie hehe : W tym sezonie nakulałem juz 1200 km, dobrze jest.

A wedlug mnie strasznie daje rade, podobnie jak State of Mind dwie plytki ktore leca na okraglo od tygodnia.

Zapowiada sie srogi balet, wpadne sie skopcic z niektorymi z was . Ośrodek zapowiada sie ok.

Mi wystarczy tylko to ze stworzyl jeden z najlepszych kawalkow jakie w zyciu slyszalem : A ktoś zrobił do tego mistrzowski teledysk.

Ja mam i jeansy i tekstylne. Tekstylne zakladam tylko jak pogoda ma być kiepska czyli zimno, w ogole nie lubie textylnych spodni. Dla mnie sa w ogole niepraktyczne, a juz o tym zeby w nich gdzies pochodzic to zapomnij. Najczesciej jezdze w jeansach firmy Mottowear, do tego w plecaku mam spodnie przeciwdeszczowe i taki zestaw mi wystarcza, jak jest zimno to zakladam pod spod kalesony ale teraz kupie zestaw bielizny z windstoperem. Co do czarnych ubran to na motobazarze idzie sie zrzygac jak widze 100 bud z ubranami i wszedzie czarne texy. Tak przy okazji to dzis kupilem na allegro : Mam nadzieje ze w nia wejde, bo jak nie to bede musial szukac dalej. A ta mi sie bardzo podoba. No i jeszcze rolki pod stojak do moto kupilem, bedzie komplet do crashpadow : http://www.allegro.pl/item590949014_rolki_...36_zzr_pwl.html Szukam teraz nowych zebatek, na tyl daje o dwa zeby wieksza a na przod o jeden mniej. Bedzie ogien z dupy he he.

Wykup OC na numer ramy, ja tak zrobiłem jak kupiłem SV650. Jak sprzęta zarejestrujesz to później idziesz tylko do ubezpieczyciela żeby Ci dopisał numer rejestracyjny.

Świetna płyta, zaj.ebiście się słucha. Cóż, starość nie radość he he.

http://www.sendspace.pl/file/u2VnvqLM/ - trzymaj

No nie różnią się niczym, znaczy tylko malowaniem. Chociaż chyba te z 2008 miały tylko 3 rozmiary skorup a te na 2009 mają już 4. Problem jest jeszcze taki że mi podobają się akurat malowania z 2009 - Camino, Rogue, Diabolic, Voyager .

Mi najbardziej podoba się ten korek od gazu na tej siatce .

Nie oszczedzaj na ciuchach, naprawde nie warto. Butow mialem ze 4 pary i kazde to byl kibel w porownaniu z Alpinestars a roznica w cenie 250 zl. Rekawice radze kupic normalne a nie letnie. Nawet ja ktory w lato z motocykla praktycznie nie zsiadam i bardzo duzo jezde po miescie nie narzekam na pocenie sie rak. Uniwersalne rekawice maja zawsze jakies wywietrzyniki, dziurki i to styknie. Jezeli nie chesz zeby byly zbyt gorace to wez dobrej firmy ale zeby byly bez wysciółki. Dziś bylem na Motobazarze w Wawie (ludzi doslownie od zaj.ebania) miałem kupic kurtke Ixona ale po przymiarce stwierdzielm ze jest do dupy. Wyglada gorzej niz na zdjeciach i wykonanie nizebyt dobre, fakt ze to tania kurtka ale troche sie zawiodlem bo firma ok. Przymierzałem tez kaski Shoei i juz wiem co sprawie sobie na imieniny , XR-1000 to jest cudo, rozmiar M wazy 1350 gram, leciutki jak piorko, wykonanie prefekcja, malowanie takie ze malo sie nie zmoczylem, wyposazenie jak w zadnej innej firmie. Pelen odlot. Tylko cena powala, ale od czego jest allegro. Nie wiem na ktore malowanie sie zdecydowac, prawie kazde jest piekne, nawet te dla lasek z motylem. A jak ten kask lezy na glowie, no poezja doslownie, dopasowany jakby byl odlewany na mojej czaszce. Nie chce innego kasku . Ostatnio mialem male klopoty z moto, elektryka czyli dla mnie czarna magia. Za pierwszym razem uwalilem przerywacz ledowy do kierunkow (to juz wymienione), a kilka dni temu skrzynke, bezpiecznikow i przekaźniki od swiatel. Moto mialo tylko postojowki. Zrobilem zwarcie gdzies w lampie a ze zamiast bezpiecznika 10A byla zalozona 30 to zjarala sie cala plytka w skrzynce z bezpiecznikami i upalily nozki od przekźnikow. Na szczescie na motobazarze kupilem druga za 70 zl . I po sprawie, dobrze ze mam kumpla ktory jest magikiem jezeli idzie o elektryke bo tak to bym latal z moto po roznych oszolomach i by darli ze mnie kase. Szkoda tylko ze nie posmigalem w weekend a pogoda byla bajeczna.

Dzieki wszystkim za wrzuty, a w tej chwili Röyksopp - Junior - swietna plyta !

Hooki wrzuć tapetkę jak możesz.

Mógłbym prosić ostatnią trójkę osób o wrzut tych kawałeczków ?

Nieprzerwanie od dwóch dni leci, cuuuuuuuddooooooooooo !

Ja bym zrobił tak jak Silver pisze, jak najwięcej po placu żeby obcykać co będzie na egzaminie i żeby zdać za pierwszym. Resztę godzin przeznaczyć na miasto, skilla i tak wyrobisz sobie sam.

To jest prawdziwa miłość .

Widzę MeL że szybki chłopak jesteś, szast prast i bryka w garażu ale masz rację szkoda każdego dnia. Jak sprzedałem moja Hondę CB750 to w okresie maj-czerwiec byłem bez moto, chyba możecie wyobrazić jak wtedy odbiera się każdy ryk motocykla na ulicy. CBR'ka prezentuje się świetnie. EDIT : Jeżeli ktoś z was słucha rocka to polecam ściągnąć to demo kapeli "Go Naked" - kapela powstała po rzuceniu pomysłu na forum.motocyklstow.pl http://forum.motocyklistow.pl/index.php?showtopic=111450 Dla ludzi smigających na moto pozycja obowiązkowa ! Świetna muza i teksty, za(pipi)iście się słucha.

:o

Ja dziś tez trochę pokrążyłem ale coś nie bardzo mi szło bo motorek jakoś dziwnie jeździ, cały pływa. Byłem napompować opony i dalej pływa. Po prostu dziwnie zachowuje się w zakrętach - bujanie, lekka rybka. Jak ostro odkręcam w zakręcie to przysiada dupa, więc albo tylny amorek albo gdzieś się rozkręca przy silniku lub wachacz. Muszę to obadać dokładniej. Szkoda też że z pogodą nie trafiłem i wyjechałem już w niezłą (pipi)awę.