Skocz do zawartości

Yabollek007

Użytkownicy
  • Postów

    2 445
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Yabollek007

  1. Yabollek007

    Walking Dead

    Rowniez gralem - naprawde kozacka sprawa, polecam. Zgadzam sie co do dlugiego bundla - troche lipa czekac 1 miesiac na kazdy kolejny odcinek. Jesli chodzi o wybory to szkoda ze nie ostatecznie chyba sie nie da Ogolnie spoko sprawa, ze na koncu jest te "next time on The Walking Dead", czy jakos tak - nie tylko daje zajawke na to co sie bedzie pozniej dziac, ale i troche pokazuje jakie skutki beda mialy wybory jakich dokonalismy. 3 razy przeszedlem ten EP1, ale chyba przejde i 3 raz bo dopiero co zauwazylem ze Dlatego fajnie ze sa 3 sloty na save'y wiec mozna sobie prowadzic rownolegle kilka gier i w kazdej podejmowac inne decyzje.
  2. Yabollek007

    Android

    Kurde, na swietna rzecz przez przypadek trafilem. http://www.amazon.co.uk/dp/B006L2HBXA Mini padzik na bluetooth, dziala zarowno z iOS jak i Androidem, dodatkowo ma taki fajny "zaczep" gdzie mozna wlozyc telefon i grac jak na przenosnej konsolce. Kupilbym sobie, bo fajny bajer - wygodnie mozna by bylo sobie pograc na jakichs emulatorach - ale cena mnie skutecznie zniecheca. Naprawde duzo jak za taka zabawke (do normalnego pada jak z PS3 / X360 startu nie ma). Za 100zl to jeszcze bym sie moze skusil a tak to sobie odpuszcze. Mimo wszystko jednak wrzucam, bo moze kogos to zainteresuje - w szczegolnosci osoby ktore interesowala xperia play. Teraz to juz w ogole bez sensu doplacac za taki specjalny telefon do grania (ktory poza dedykowanymi przyciskami jest slabszy od konkurencji) skoro mozna sobie takie cos kupic.
  3. Jak chcesz moge ci przeslac link do paczki [wstawilbym tutaj, ale nie wiem czy to dozwolone] za ktorej czytanie powoli sie zaczynam zabierac, oto zawartosc: Batman: Year One Batman and the Monster Men Batman and the Mad Monk Batman: The Man Who Laughs Batman: Gothic Batman: The Long Halloween Catwoman: When in Rome Batman: Haunted Knight Batman: Dark Victory Batman Chronicles: The Gauntlet Robin: Year One Batgirl: Year One Batman: Tales of the Demon Batman: A Death in the Family Batman: The Killing Joke Batman: Arkham Asylum Batman: Son of the Demon Batman: Bride of the Demon Batman: Birth of the Demon Batman Black and White Volume 1 Batman: Hush Gotham Central Detective Comics 821-834, 840-850, 853-860 Batman 655-658, 663-669, 672-683, 686, 700 Final Crisis Batman and Robin 1-12 Red Robin 1-13 Batgirl 1-11 Batman: The Return of Bruce Wayne 1-2 Joker Dark Knight Returns Na troche chyba powinno starczyc Z tego co koles napisal w opisie to jest to ulozone chronologicznie tak jak trzeba. Nie wiem czy to w pelni optymalny zestaw, ale przynajmniej wszystko jest w jednym miejscu zebrane.
  4. Yabollek007

    MMA

    Ten typ jest tak z(pipi)any (co zreszta dobitnie widac w wywiadach z nim) ze naprawde wszystkiego sie mozna po nim spodziewac.
  5. Yabollek007

    MMA

    Aha, czyli w koncu sie podkladal caly czas. Na ustawianie walk sportowych nie ma paragrafu? Bo on sie przeciez tutaj do tego przyznal. W sumie nawet jesli jest to nic mu nie zrobia, a szkoda bo to co on wyprawia jest naprawde zalosne. Swoja droga to moze nawet byc prawda, nie wiem czy 100% ale po czesci to na pewno. Wlasnie ogladalem walke Saleta vs Najman i te duszenie Salety bylo dosyc zabawne, a jakby tego bylo malo Najman nie probowal nawet go odepchnac od siebie, zrobic sweepa, cokolwiek. Po prostu nie robil nic. @masa Jak chcesz zarobic wiecej forsy to zagadaj do Najmana, moze sie zgodzi na walke Dodatkowo cala forse postawi na siebie bo wezmie ciebie za ogorka, a wtedy ty zgarniesz w opor forsy z zakladow. Epic win. http://www.youtube.com/watch?v=zGL9xCV6Rpw miliard razy lepsze od walk Najmana XD [co prawda filmik to bardziej K1niz MMA, no ale niech bedzie] Swoja droga jesli jestesmy juz przy koksach walczacych z "ogorkami" oraz przy bekowych pomyslach na nowa walke - lepsza walka od koksu + Pudzian vs Fedor bylaby walka Pudzian vs Anderson Silva. To dopiero byloby epickie. Ba, nawet walka moze by trwala kilka rund (wszak Anderson lubi sie bawic ze swoimi przeciwnikami). I zadna sila by sie dla Pudziana nie zdala.
  6. Po raz kolejny - wtf. Wszystko zalezy od punktu widzenia, wiele osob powiedzialoby ze cala beletrystyka to strata czasu. Ty zdajesz sie tak nie uwazac, wiec nie rozumiem dlaczego uwazasz czytanie swietnej serii ksiazek za jego strate? Nie odpowiada tobie formula, historia, typ opowiesci - OK, ale nie znaczy ze to jest strata czasu (jesliby to uznac za strate czasu to trzeba uznac cala beletrystyke sa strate czasu). Chociaz wnioskujac po "Wolę poznać 10 historii 10 autorów, niż jedną, na dodatek nieskończoną." moznaby stwierdzic ze czytasz "na mase" [aby poznac jak najwiecej roznych autorow / dziel]. O ile uwazam ze duze obeznanie (w zasadzie w jakiejkolwiek dziedzinie) jest warte uznania i fajnie byloby byc naprawde oczytanym w roznych autorach, ale to nie oznacza ze mam takie cos sobie stawiac za ambicje. Czytam to co mi sie podoba / interesuje mnie i tyle. Song of Fire and Ice to wg. mnie swietna seria, wiec kontynuuje jej czytanie. Aha - i dlaczego trwonie na to samo po raz wtory? Bo wszystkie czesci sa w ramach 1 autora, 1 sagi wiec jest to caly czas to samo? Zapewne kuszac sie o bogata analize pewien schemat mozna byloby odnalesc, ale w zasadzie mozna to powiedziec o calym gatunku. Z pewnoscia wiele ksiazek ktore przeczytales sa do siebie podobne roznych plaszczyznach (na pewno nie kazda do kazdej i na kazdej plaszczyznie, ale mimo wszystko). W przypadku jednej podobienstwa sa jedynie bardziej ewidentne ze wzgledu na ten sam setting raz plejade bohaterow, ale gdyby porownac caly schemat roznych ksiazek [pomijajac takie rzeczy jak ten sam setting / plejade w przypadku jednej serii] to mozliwe zapewne okazaloby sie ze te 10 roznych ksiazek 10 roznych autorow nie koniecznie musza byc od siebie takie znowu rozne (oczywiscie ze mozesz 10 zupelnie roznych dobrac, ale teraz mowie o ogole literatury). O ile zdaje sobie sprawe ze komus moze nie odpowiadac czytanie X czesci nalezacych do 1 sagi, takie "szufladkowanie sie" w jedna serie i zamiast tego moze wolec przeczytac te 10 roznych ksiazek 10 roznych autorow, ale takie cos pozostaje w sferze osobistych preferencji, czysto subiektywnych odczuc. Jak mozna to jednak hierarhizowac i poddawac jednoznacznej ocenie, mowiac ze przeczytanie 1 beletrystyki jest stara czasu, a innej juz nie. O ile w niektorych przypadkach mozna sie o to pokusic, to w kontekscie tej konkretnej serii (zwazajac na jej bogactwo objawiajace sie na roznych plaszczyznach) jest wg. mnie nie na miejscu. Oczywiscie, mozesz uwazac ta serie za szrot kompletny, przyjmujac jednak ze ktos nie ma negatywnego zdania co do tej serii,obiektywna hierarhizacja 10 ksiazek vs 1 seria jest nie na miejscu tak dlugo, jak dlugo ta seria nie znajduje sie w stanie stagnacji / spadku poziomu. Nie wytykalem ogolnego nie czytania ksiazek, tylko sytuacje w ktorej ktos czyta ksiazki, podoba mu sie serial, chce wiedziec co bedzie dalej i bedzie czekac na kolejny sezon, a nie siega po ta serie. Kolejna rzecz, ze fakt jest taki ze po prostu nie kazdy lubi czytac ksiazki. Moje zdanie "no chyba ze nie czyta ksiazek" zostalo przez ciebie chyba poddane glebokiej nadinterpretacji. Zrozumiales je jako wyraz jakiejs arogancji, wywyzszenia i z tego co widze to twardo trwasz przy tym przekonaniu mimo prob rozjasnienia sytuacji. Zastanawiam sie czy gdyby byla odwrotna sytuacja i to ksiazka byla na podstawie serialu i bym napisal "chyba ze ktos nie oglada seriali" to tez bys to tak interpretowal. Czy tez juz wtedy moze nie, bo jesli ktos mowi o serialu to w koncu nie ma wywyzszenia, a jak o nie czytaniu to jest to juz wyraz arogancji, lol. [mozliwe ze teraz zaprzeczysz, ale jakos watpie zebys wtedy zwrocil na to wieksza uwage] Czy moglbys mi powiedziec, po (pipi) mialbym komukolwiek wytykac nieczytanie ksiazek w ogole? Jak ktos tego nie lubi to (pipi) i tyle, nie ma sensu mu wytykac ze nie czyta bo on sobie z tego doskonale zdaje sprawe. Zdaje sobie taki czlowiek rowniez sprawe ze tego nie lubi i preferuje inne medium. Czy ty myslisz ze ja skoro czytam ta sage uwazam sie za znawce literatury i osobe stajaca wyzej od reszty ludzi? Prawde mowiac to nawet nie wiem czy takie osoby na tym swiecie istnieja (jak juz to w trudnych sprawach), no ale ja wielu rzeczy jeszcze nie wiem a im wiecej czasu mija tym bardziej sobie z tego zdaje sprawe, wiec byc moze sa. Nawet jakbym byl ogromnym znawca ktory ma przeczytane wszystkie klasyki to i tak wywyzszanie, arogancja i pycha wg. mnie bylyby nie na miejscu, bo to sa jedne z dwoch cech ktorych najbardziej u ludzi nie cierpie - nawet jakbym dostal nagrode nobla w dziedzinie literatury to bym nie byl arogancki (tak mi sie przynajmniej wydaje, mam 99% pewnosc, ten 1% to mimo wszystko mozliwa szansa ze jednak (pipi)nela by mi woda sodowa do glowy). Jedyne co wiem na 100% co do czytania ksiazek, to ze lepiej czytac niz nie czytac bo ponoc ma to pozytywny wplyw na rozne rzeczy. Ja jednak jestem zbyt leniwy zeby samemu czytac z takiego powodu. A skoro sam jestem zbyt leniwy, to daleki jestem do wytykania innym nie czytania ksiazek jako jakas ujme. Dla mnie ksiazka to nic innego jak nosnik roznego rodzaju tworczosci, ktora lubie pochlaniac z czysto egoistycznych pobudek: z ciekawosci lub dla przyjemnosci. A wiec, skoro sam biorac do reki ksiazke kieruje sie jakas swoja egoistyczna pobudka, dlaczego mialbym innym wytykac robienie tego samego? W koncu nie czytaja bo nie sprawia im to przyjemnosci, bo tego nie lubia. Przeciez unkanie nieprzyjemnego to reakcja jak najbardziej naturalna i powszechnie wystepujaca u ludzi. U mnie rowniez wystepuje. De facto wytykajac innemu nieczytanie ksiazek per se, atakowalbym rowniez wlasna osobe. Bo przeciez pod przykrywka nie czytania krylyby sie czysto egoistyczne pobudki, ktorymi w koncu osobiscie rowniez sie kieruje podejmujac dana lekture. PS Sorry za sciane tekstu, ale taka zniewaga mego sprostowania niezwlocznie wymaga. W sumie to moze pod pewnymi wzgledami przesadzilem, ale nie chce mi sie tego redagowac. A jak ty Grigori dalej obstajesz przy swoim no to trudno, Don Kichotem nie jestem.
  7. Yabollek007

    Mad Men

    Wow, ostatni odcinek pozamiatal - czysty geniusz. Liczylem na to ze pokaza jaka konfrontacje z Peggy (w sprawie tego Heinza), szkoda ze tego nie pokazali - tak poza tym 10/10.
  8. @Grigori Jesli uwazasz ze to brzmialo jak brzmialo to tak czy siak zostalo juz to chyba rozjasnione przeze mnie. Moglem dodac ze jest niezrozumiale jesli sie w ogole nie czyta ksiazek, badz kogos srednio jara ta cala historia i oglada z braku laku a nie prawdziwego zainteresowania, a dalszy ciag jest mu obojetny. Jeszcze moze doprostuje te ze jak ktos nie czyta. Oto moj ciag rozumowania: ktos czyta ksiazki ORAZ podoba mu sie serial, ciekawi go ta historia = dlaczego nie siegnac po ksiazke? Aha i dlaczego dalej do jakichs tekstow pijesz? No chyba, ze po rozwinieciu moich mysli dalej uwazasz ze to brzmi jak pozerstwo, badz dalej mowisz nt. posta pierwotnego do ktorego sie odnosiles. Jesli chodzi o dobor ksiazek, to przedstawie taki newsflash: ja generalnie czytam dla przyjemnosci lub z ciekawosci. Warh - ot taka fajna przygodowa ksiazka, nie za bardzo wiem czym to sie rozni od czytania komiksow o jakichs superbohaterach, mangi badz ogladania anime, albo jakiegos Spartakusa. Rozni sie settingiem, klimatem ale tak po za tym to ustawilbym to wszystko w jednym szeregu. Ja przynajmniej mam do tego taki stosunek. A osobiscie wole sobie wlasnie cos takiego poczytac niz obejrzec takiego Spartakusa ktory nie za bardzo mi podchodzi (sa pewne rzeczy na ktore po prostu nie moge przymknac oka).
  9. Grigori, mozesz mi powiedziec o co chodzi z ta spina? Et tu Grigori contra me? "pan", "pozer" - o co sie tobie rozchodzi? Przeciez pisalem tutaj juz kilkukrotnie ze po ksiazke siegnalem wlasnie dzieki serialowi. Chodzilo mi o to, ze jesli ktos oglada serial i mu sie podoba to nie rozumiem dlaczego mialby nie siegnac po ksiazke. W koncu przeciez generalnie jak sie cos komus podoba to ma nastepujaca reakcje: "Dajcie mi tego wiecej!", a w tym przypadku bardzo latwo zaspokoic ta potrzebe bez czekania rok czasu na kolejny sezon: siegajac po papierowy odpowiednik. Aha i o co chodzi z warmlotkiem i SW? 1. Jestem fanem SW [a zeby byc precyzyjnym to czesci 4-6, 1-3 to niewypal], te ksiazki o Darth Bane ponoc sa dobre, to co jest zlego w zainteresowaniu sie tym? 2. WH - ciekawy setting, fajny klimat, dwoch kompanow podrozujacych po swiecie i przezywajacych rozne przygody, wdajacych sie w bojki itd. Dodatkowo kiedys mialem stycznosc z papierowym RPGiem,teraz juz nie mam, wiec jest to dla mnie zawsze jakiegos rodzaju substytut. Jak mam ochote na takie cos to sobie przeczytam, nie rozumiem co jest w tym zlego. Przeciez nigdzie nie pisalem ze jest to jakies wielkie ambitne dzielo ani nie wiadomo jak sie nie podniecalem, tylko napisalem ze to przyjemna ksiazka majaca wyzej wymieniona charakterystyke. Co prawda napisalem ze naprawde polecam tyle ze dla osob ktore sie interesuja WH [w domysle: grali lub graja w jakies sesje i poszukuja czegos co bedzie moglo byc ich namiastka]. Jesli juz to do pozerstwa naklaniasz mnie wlasnie ty, bo uwazasz ze przeczytanie ksiazki z uniwersum WH to siara ktora nie powinno sie chwalic. Nigdzie przeciez nie pisalem ze jestem jakims wielkim znawca i ogromnym milosnikiem ksiazek - czytam to, na co mam w danej chwili ochote i czas. Wtf Grigori Aha, wdzieczny bede za ten spis dziesiatek lepszych serii fantasy od Song of Fire and Ice - przyda sie na przyszlosc. Aha no.2 OK, od dzis bede czytac tylko traktaty Nietzschego, ksiazki Dostojewskiego, naucze sie na pamiec wszystkich prac Szackiego oraz Malinowskiego a nastepnie jedyne co bede robic to udzielac na o tym na forum. Wtedy to przynajmniej nie bedzie syf i pozerstwo. Zastanawiam sie czy tak trudno pojac ze czlowiekowi moga sie rozne rzeczy podobac i w zaleznosci od tego na co ma ochote to siegnie po co innego. Jak mam ochote poczytac cos z warha to to zrobie, jak bede chcial siegnac po Kapuscinskiego to to zrobie, jak bede chcial posluchac Metallici to poslucham mety a jak Boba Marley'a no to wlasnie jego wybiore. Nie jestem czlowiekiem ktory sie skupia tylko i wylacznie na jednym typie tworczosci bo podoba mi sie wiele najrozniejszych rzeczy (co czasami nawet jest problemem bo nie wiadomo za co sie zabrac).
  10. Dla mnie to jest kompletnie niezrozumiale. No chyba, ze ktos w ogole nie czyta ksiazek. Wtedy tylko zrozumiem wybranie serialu i olanie ksiazki. Swoja droga ja tez najpierw obejrzalem serial (1 sezon) i nie uwazam zebym przez to stracil cokolwiek [no ale to moze dlatego, bo mimo wszystko zaczalem czytac od 1 czesci EDIT po poscie Grigoriego ktory zaskoczyl mnie tym, w jaki sposob go odczytal: Chodzilo mi o to, ze jesli ktos oglada serial i mu sie podoba to nie rozumiem dlaczego mialby nie siegnac po ksiazke. W koncu przeciez generalnie jak sie cos komus podoba to ma nastepujaca reakcje: "Dajcie mi tego wiecej!", a w tym przypadku bardzo latwo zaspokoic ta potrzebe bez czekania rok czasu na kolejny sezon: siegajac po papierowy odpowiednik.
  11. Yabollek007

    House MD

    Lepiej by bylo jakby pojawila sie Cuddy.
  12. Jak juz mowilem - nie podwazam jakosci tego konkretnego modelu dokow, bardzo mozliwe ze faktycznie sa liderem w tym przedziale cenowym. Mozliwe rowniez ze lepiej sie zgrywaja z tymi sluchawkami niz z SH 202, po prostu jestem zwolennikiem innej konstrukcji [chociaz przyznam ze mnie zaciekawiles tymi sluchawkami i jesli kiedys mi cos strzeli do glowy zeby wrocic do dokow to moze wyproboje]. Z nausznych (tyle ze polotwartych) z tego co wiem Clip dobrze sie zgrywa z Kossami KSC75 oraz [chyba, nie jestem juz pewien] z sennkami PX100 (tyle ze tych drugich juz nie produkuja wiec trzeba by bylo na allegro szukac). Mialem obie pary sluchawek, z obu zadowolony bylem, w szczegolnosci z PX100. Podwazam ten typ sluchawek, po prostu wg. mnie [i wielu innych osob] doki nie dorownuja konstrukcjom nausznym. Oczywiscie swoich zwolennikow rowniez maja, to nie jest rownanie matematyczne ktore ma tylko jeden wynik. Zapomnialem w sumie napisac o jednej rzeczy - nie wiem czy Sansa Clip ma odpowiednio duzo mocy aby ci te Sennki 202 uciagnac, dlatego jesli nie zamierzasz sie przesiadac na sluchawki innego typu (doki, nauszne portable [mniejsze]) i chcesz zostac przy wymagajacych modelach to musisz dokupic wzmacniacz sluchawkowy. Dokladnie sie na nich nie znam bo nigdy takowego nie potrzebowalem, ale koszt plasuje sie chyba w okolicach 100zl, dokladnie to musialbyc sam poszukac cos na ten temat. Wydaje sie ze glupio wydawac 100zl na takie cos i lepiej kupic sluchawki, ale jesli nie chce sie isc na kompromis to jest to dobre rozwiazanie. Tym bardziej, ze zostanie ci to na przyszlosc i jesli bedziesz sie chcial przesiasc na lepsze sluchawki to bedziesz mogl go wykorzystac. No ale jak kupisz juz ta Sanse to sam bedziesz mogl ocenic czy gra dobrze czy czegos brakuje - wtedy bedziesz mogl zadecydowac co (o ile w ogole) chcesz do tego playera kupic. A juz w ogole najlepiej (jesli masz mozliwosc) to przejsc sie do mp3store i po prostu przesluchac z tym odtwarzaczem kilka modeli, wtedy sam bedziesz mogl zdecydowac co ci najbardziej odpowiada.
  13. Nie mialem kontaktu z tymi sluchawkami, szczerze jednak watpie zeby tak tanie doki byly wiele warte. Nie mowie ze sa zle bo wiele o nich nie wiem, ale prawda jest taka ze jak chce sie miec jakosc dzwieku porownywalna ze sluchawkami nausznymi za 100-200zl, to trzeba wydac sporo wiecej na te doki. [moze 2-3x wiecej] Wiec na twoim miejscu, jesli nie wadza ci za bardzo gabaryty tych sennkow to bym przy nich zostal (a jesli bym mial wymienic to jak juz to na jakies inne nauszne). A jesli chodzi o ogolne porownanie dwoch konstrukcji to pozostaje tez kwestia czego oczekujesz od dzwieku - z moich doznan wynika ze dobre doki maja lepsza szczegolowosc, jesli jednak chodzi o rozmiar sceny to zdecydowanie wygrywaja nauszne. Pozostaje tez kwestia bassu, ktory nie powalal w zadnych dokach z ktorymi mialem kontakt (mialem rowniez okazje sluchac jakichs drogich dokow, ale co to bylo to niestety juz nie pamietam bo dawno to bylo). Bassheadem co prawda nie jestem, ale niektore kawalki bardzo duzo traca bez dobrego bassu. Mialem kontakt z roznymi dokami w podobnej cenie (polecanymi swego czasu na mp3store - teraz moze juz wyszly jakies lepsze modele) i niestety, taka jest prawda. [najbardziej z tych z ktorymi mialem kontakt najbardziej odradzam Creative EP630 ktore sa niesamowitym szrotem]. Dlatego przerzucilem sie na nauszne, ostatnio skusilem sie na Soundmagic P30 z ktorych na chwile obecna jestem bardzo zadowolony.
  14. Jak juz kiedys napisal uzytkownik tomsecret, iriver sie s(pipi)il. Nie warto brac playerow tej firmy (no chyba ze te stare modele - one sa full pro). Z tanich i dobrych playerow to na dzisiejszy dzien chyba najlepsza jest wlasnie Sansa (clip / fuze).
  15. Yabollek007

    Ekipa z New Jersey

    O.O Takiego czegos o czym piszesz to nie widzialem [nie ogladalem zreszta wszystkich odslon Jackassow - tylko dwie oraz moze kilka odcinkow serii] Widzialem jakas nowa odslone i az taka smieszna nie byla (wydaje mi sie ze chyba im sie troche pokonczyly juz pomysly), ale 1 czesc to jak dla mnie mistrzostwo. Po prostu smiesza mnie odwalane przez nich akcje - moze i opieraja sie na bolu / kretynizmie / innych zabawnych pomyslach (jak 1 raz zobaczylem party boy'a to padlem, w ogole ogladajac 1 odslone po prostu tarzalem sie ze smiechu). Te 15min Jersey Shore jednak nie wywolalo u mnie nawet usmiechu, nic - za to sprawilo ze malo co nie (pipi)nalem facepalma ogladajac ta zenade. A Jackassow obejrzalem bo mnie smiesza (chociaz teraz ledwo delikatnie, chyba poczucie humoru mi sie troche zmienilo). I doskonale sobie zdaje sobie sprawe ze z tych samych powodow niektorzy ogladaja JS. Jesli chodzi o socjologiczny punky widzenia to chociazby zbadanie mechanizmu w wyniku ktorego ksztaltuja sie takie osoby jak przedstawione w JS faktycznie moze byc ciekawe (u nas zreszta tez pelno chodzi takich solar jak w JS - tyle ze jak widac w USA ten typ osobowosci wystepuje nawet wsrod plci meskiej). Nie oznacza to jednak ze te osoby same w sobie sa ciekawe - wg. mnie nie sa. Sa banalne i prezentuja typowy przyklad ograniczenia umyslowego. I o ile rozumiem ze ktos moze nie lubic Jackassow bo ma inne poczucie humoru, to nie rozumiem jak ktos moze lubic ogladac ta cholote z JS, no chyba ze komus odpowiadaja tego typu osoby jak przedstawione w programie. Dla mnie jednak nie odpowiadaja i za wszelka cene chcialbym unikac kontaktu z takimi ludzmi. Swoja droga sa tu jakies gimbusy w tym dziale? Bo ciekawi mnie czy w gimberni sie tym jaraja.
  16. Jakby tego bylo malo to mozna sie przejsc do ich sklepu (maja oddzialy w wielu miastach) i osobiscie wyprobowac dane sluchawki / odtwarzacz muzyczny; maja wykwalifikowanych i porzadnych pracownikow ktorzy naprawde sa obeznani i siedza w temacie. A przejsc sie naprawde warto - wrazenia sluchowe z przetestowania combo odtwarzacz za 2699zl + sluchawki za 800zl to prawdziwy orgazm dla uszu. A jakbym jedynie wiedzial ze maja duzo sprzetu to bym nie przeciez polecal - o co ja tu jestem posadzany
  17. O fuck, istny mindfuck - ale w ksiazce chyba tego nie bylo, co? No ale dobra - ostatecznie jest jak jest. Jesli chodzi o ojca panny mlodej to prawda jest taka ze mowilby tak nawet, gdyby bylo inaczej bo przeciez Margery
  18. Yabollek007

    Ekipa z New Jersey

    Probowalem obejrzec ten slynny Jersey Shore - wymieklem po 15 minutach. Naprawde nie rozumiem jak mozna ogladac ta bande idiotow, no ale co kto lubi. Jackass to niby tez kompletny kretynizm, mi sie jednak podobal - ale jak to mozna ogladac to naprawde nie wiem. Jak dla mnie to bardziej jest zenujace niz smieszne.
  19. @Ace Akurat to o czym mowisz to magia [co do ktorej na dodatek nie wiemy absolutnie nic, jak dziala] wiec dopatrywanie tu sie jakiejs logiki i laczenie z innymi wydarzeniami to wg. mnie nadinterpretaja. Jesli chodzi o zwiazk Stannisa z Melissandre to rowniez z tego co sobie przypominam to byly jedynie wpominki jesli chodzi o krazace plotki. Tyle ze wszyscy wiemy jak to jest z plotkami i glupim tlumem szukajacym sensacji, smiechu i tematu do obsmarowywania komus dupy. Przeciez kazdy wie jaka jest psychologia tlumu. Wedlug mnie prawda jest taka ze to o czym mowicie to poprostu interpretacja ktora moze przyjac ktos kto chce to zobaczyc [jak to czesto zreszta ma miejsce w przypadku interpretacji wydarzen otaczajacych osobistosci publiczne - wystarczy zobaczyc dowolny naglowek z jakiegos brukowca] A i ocb z gejowatoscia Renly'ego? W 1 sezonie byly jakies sceny z tym? Jesli tak to bylbym wdzieczny do linku na yt [zebym mogl to sobie zobaczyc bo poprostu sobie nie przypominam]. Jesli jednak juz bierzemy na powaznie plotki to dlaczego by ich nie wziac i w tym przypadku - przeciez o Renlym myslano ze ta swoja mloda zoneczke ruchal porzadnie i kiedy sie tylko da, nawet przed bitwa. Bede wdzieczny za wszelkie hinty tego dotyczace oraz scene z serialu.
  20. mp3store.pl Czy maja sluchawki z mikrofonem maja to nie wiem, ale ogolnie jest tam dostepna przeogromna gama sprzetu muzycznego wszelkiego rodzaju i przekrojow [od zwyklego uzytkownika po hardcorowego audiofila].
  21. Ja sie skusilem na caly (tak, przegapilem ta niedawna promocje) pakiecik Falloutow - wreszcie zagram w tego absolutnego klasyka . Lepiej pozno niz wcale. Teraz czekam jeszcze na promocje Arcanum, Baldurow i Planescape Torment. Niby robia teraz ten remake BG, ale na moim netbooku to nie pojdzie wiec jak bedzie promocja to chetnie nabede oryginalna wersje. @Suavek Ten twoj problem musi byc chyba nietypowy bo na stronie supportu [MDK] na gog wsrod glownych problemow nigdzie nie ma czegos takiego wyszczegolnionego. EDIT: Swoja droga za(pipi)iscie ten gog jest zrobiony - puleczka z grami, rozne bonusy do gier [oryginalna instrukcja, soundtracki, artworki itd], zakladka z supportem i najczestszymi problemami (mialem problem z Falloutem ktory mi mulil, a okazalo sie ze wystarczy usunac 1 plik i juz jest git).
  22. Nie znaczy to jednak ze nie powinnismy miec zadnych wymagan co do tego serialu. Poza tym naprawde nie za bardzo rozumiem co ma fakt ze rozne media roznia sie roznymi prawami [ograniczenie objetosciowe w serialu / filmie vs prawie nieograniczonosc ksiazki] do czegos co zmienia rys postaci. Kolejna rzecz ze serial akurat jest duzo bardziej elastyczny od filmu, a skoro jest mozliwe podzielenie kolejnych czesci ksiazek na 2 sezony [a w kazdym razie na pewno bedzie tak z czescia 3] to wedlug mnie niezadowolenie z powodu nie wykorzystania go w przypadku czesci 2 jest w pelni uzasadnione [a juz w szczegolnosci do dodania przynajmniej tych 2 dodatkowych odcinkow]. Chociaz musze przyznac - bezkrytyczne badz duzo bardziej wyrozumiale podejscie z cala pewnoscia gwarantuje lepszy odbior.....w zasadzie kazdej rzeczy. W sumie w pewnym stopniu przyjalem je nawet przy tym serialu. Majac przeczytane ksiazki, prawde mowiac serial stal mi sie obojetny i gdyby go skasowali nie byloby to dla mnie zadna tragedia - dalszy ciag fabuly jest juz w koncu znany. Jednakze skoro leci, to go ogladam jednak zadnych nadziei z nim nie wiaze. Ma jednak jedna nieoceniona zalete - dzieki niemu z tworczoscia Martina w sposob posredni lub bezposredni zapozna sie duzo wieksza grupa osob. Zeby nie serial, prawdopodobnie nigdy nie siegnalbym po ksiazke [jak i zreszta wiele innych osob]. To wszystko oczywiscie nie oznacza ze uwazam go za slaby - nie zmienia to jednak faktu ze mozna mu wytknac pewne wady. Fajnie jest go obejrzec juz tylko nawet dla samej postaci Tyriona ktorego teksty po prostu rozpierdalaja system [a w formie gry aktorskiej wydaja sie jeszcze bardziej dosadne niz przelane na papier].
  23. Yabollek007

    Hell on Wheels

    Wlasnie skonczylem ogladac ostatni odcinek - dobry serial, czekam na kolejny sezon. Fajnie, ze go w ogole przedluzyli - po tym jak wyszedl pilot, ktory nie zostal zbyt pochlebnie przyjety, przestalem sie specjalnie interesowac serialem [pomyslalem ze go sobie pozniej obejrze] i nabralem obawy ze i na jednym sezonie sie skonczy. Ciekawe tylko, jak o rozwiaza - Bohannon w koncu bedzie musial uciekac, co za tym idzie bedzie zmiana miejsca akcji. Co za tym idzie mozliwe ze scenariusz zostanie wyraznie rozwarstwiony na watek Bohannona i reszty [ekipy od kolei]. W sumie juz w tym pierwszym sezonie momentami az takiego duzego nacisku na tego glownego bohatera nie bylo - podejrzewam ze w kolejnym sezonie moze to byc jeszcze bardziej wyrazne. W kazdym razie zapowiada sie to wysmienicie a potencjal przyszlego rozwoju wydarzen zdaje sie byc praktycznie nieograniczony. Szkoda tylko ze dopiero pod koniec roku bedzie mozna sie o tym przekonac. A postac glownego bohatera jest naprawde przeza(pipi)ista - jak dla mnie rownie dobrze moglby sie nazywac Mr. Badass. Stracil zone i syna, jest na drodze do zemsty, ma jakis swoj wlasny kodeks i zasady, wydaje sie byc porzadniejszy od wielu co wcale nie znaczy ze jest dobry. W zasadzie trudno go ocenic, co jak dla mnie dobrze swiadczy o szkicu tej postaci. A jakby dotychczasowych zmartwien bylo mu malo to teraz jeszcze dochodzi fakt ze ciekawe czy w przyszlym sezonie bedzie widac tego wplyw na jego osobe [oraz jak dalej potoczy sie jego historia]. Swoja droga przyszla mi na mysl epicka konfrontacja: Bohannon vs Al Swearengen. Chcialbym zobaczyc co by sie stalo, gdyby zawital do Deadwood.
  24. No postac Stannisa to wlasnie niesamowicie psuje bo w ksiazce to przeciez prawy i poprawny czlowiek az do bolu, ktory w tej swojej prawowitosci nie zna zadnych kompromisow - co jest jednoczesnie jego najwieksza zaleta jak i zguba.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...