-
Postów
5 974 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
2
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Moldar
-
To tylko film, do tego amerykański, nie szukał bym tam logiki za bardzo.
-
Pomarańczowy gacek
-
Czasami nie ogarniam ludzi, wszelkie zasady są opisywane podczas ładowania, a gracze i tak nie wiedzą co mają robić. We dwójkę tylko zbieraliśmy roślinki, a jak już zebrało się 100, to kontrolę przejmował totalny nieogar, który bawił się na środku z creepami i herosami. Kolejna przegrana runda myślę sobie, ale w końcu sam przejąłem kontrolę i w sumie sam tym ruchem wygrałem mecz. Co jak co, ale bez ekipy gra się słabo, ale w sumie jak w każdą mobę.
-
Całkiem spoko, na jeden raz może być.
-
Hehe, nieźle to wygląda
-
Kolejny fajny meczyk, generalnie byłem pewien porażki, ale dogryzalismy przeciwnika. Końcówka to olaliśmy kapliczki na smoka, tylko full attack na bazę. Już ledwo ledwo ale wygraliśmy, nam zostało może 20 %. Świetna ta gra
-
Grają piach, to musiało się tak skończyć.
-
Myślę nad zakupem dysku ssd do lapka, ale wyszedłem z obiegu, jeżeli chodzi o PC i laptopy. Każdy dysk się nada do Lenovo y50 70? A jak z modernizacją, rozumiem, że tylko ram mogę wymienić w przyszłości? Jakieś ograniczenia co do tego są ? Tak w ogóle to odradzam zakup tego laptopa, chciałem gamingowy sprzęt i się pośpieszyłem, matryca to żart w cholere.
-
Dzisiaj fajny meczyk, generalnie po 5 minutach praktycznie przegraliśmy, cały fort rozwalony, a u przeciwników nic. Ale niezły comeback nam się udał i wygrana. Super meczyk Moldar#2815 jak coś
-
Ta sobota mi odpada, z chęcią wpadnę innym razem.
-
Ty to masz jakiś dar do łapania bugów
-
Moze jakaś ustawka?
-
Ja tam póki co gram sobie godzinę, czasem dwie dziennie i jest git. Do starych czasów się już nie wróci, ale fajnie czasem pobiegać po Azeroth
-
Z chęcią dla kolegi bym wyrwał jeden jak nie problem
-
Gdzieś w Warszawie ktoś już widział ?
-
Gry są umowne i zawsze będą, mnie inteligencja ludzi nie denerwowała, bo tak jest w większości grach.
-
No ponoć wymiana pasty też pomaga, ale mam nową konsolę zakupioną w Styczniu, więc trochę szkoda tracić gwarancję.
-
Już sporo o tym czytałem i z tego co widzę, są ciche konsole, ale i głośne też, gdzie serwis często odpowiada, że to normalna praca konsoli. Byłem u znajomego, odpaliłem Infamous i konsola działa podobnie, wiatraki wchodzą na większy bieg, ale podobnie, tzn, że w tych samych momentach konsola przyśpiesza, tylko, że u niego do " 50 km/h ", a u mnie do "100 km/h", jego konsola nie przeszkadza podczas grania jak graliśmy na TV z raczej średnią głośnością, moja jest jakby muzyką w grze, słychać ją wyraźnie i mnie to drażni. Dodam, że moja premierowa konsola działała bardzo dobrze, ale latała mi jakaś śrubka od premiery w obudowie i po 10 miesiącach oddałem ja na serwis, co było błędem Co ciekawe, są sytuacje, kiedy gracze inicjują konsolę i ps4 staje się wyraźnie cichsze, jakby to był problem z oprogramowaniem, a nie ze sprzętem.
-
Lepiej oddać konsole do serwisu w euro rtv, czy zadzwonić na infolinię PlayStation i wezwać kuriera? Niestety to moja czwarta konsola już i trzecia, która chodzi za głośno co doprowadza mnie do szału.
-
No ponoć tak jest, znajomi w gildii mówią właśnie, że po słabych pandach wyszedł naprawdę kozacki dodatek. Choć ja mam wrażenie, że tak wszyscy zawsze mówią
-
Nagadaliśmy się o tym WoWie i zakupiłem prepaida na 60 dni Zobaczymy, jak jakaś chęć grania powróci, to i dodatek kupię, póki co nie grałem nawet w pandy, wiec trochę mnie ominęło.
-
No jak ja wróciłem, to okazało się, że nawet moja gildia jeszcze żyje i kilka osób ciągle gra
-
Sama gra stała się po prostu zbyt casualowa, niby zawsze była, ale teraz ułatwienia są wszędzie. Kiedyś wszystko miało klimat, co ciekawe, gracze chcieli tych ułatwień, a jak weszły, to wszyscy na to narzekają Na przykład: Instancje, kojarzy ktoś jak to robiło się na samym początku ? Ciągły spam na LFG, pół godziny samego zbierania ludzi, później trzeba było się jeszcze przedostać do instancji, jak ktoś był na drugim kontynencie to 20 minut z głowy. Jak już dwa osobniki były przy kamieniu, można było ściągać resztę. Więc zanim się cokolwiek zaczęło, pół godziny mijało spokojnie. Ale właśnie ten czas, to nowi ludzi których poznałem w tej grze, teraz jest klik, teleport i jak najszybsze przejście instancji, taktyka ? Jaka taktyka... Co do ułatwień, to kiedyś aby przedostać się na drugi kontynent, to w cholerę biegania i używania statków jako transportu, kolejne marnowanie czasu, ale jakie wspaniałe to było Generalnie świat się zmienił, kiedyś trzeba było zebrać ekipę aby wejść do paru jaskiń na świecie, bo były tam elite, wraz z jakimś patchem, zrobili z nich zwykłe mobki, że teraz solo można cały świat przejść. Gra z gry zespołowej, gdzie poznałem masę ludzi, z którymi do dziś utrzymuję kontakt, stała się grą solo, gdzie wyprawa na instancje to żadne emocje, bo i tak nikt nic nie pisze, byle szybciej przejść. Rajdy ? Kurde, aby dostać się do grupy rajdowej Hegemonia, musiałem mieć odpowiedni sprzęt, przejść testy i człowiek czuł, że właśnie wkracza w rajdy, które było po prostu zaje.BISTE !! A teraz wystarczy ukończyć z randomami na jakimś low lvl. Ale wiem jedno, dzisiaj nie dałbym rady grać w Vanille, nie dałbym po prostu rady przejść jeszcze raz tych archaizmów, w tedy miało się na to czas, dzisiaj nie do końca. Ostatnio dostałem 10 dni za free i nie potrafiłem się wkręcić, wszędzie latają smoki nad głową, każdy w setach, jakoś tak nijako, ale gra paru znajomych, więc dla nich samych bym z chęcią wrócił.
-
Ehh piękne czasy te początki wowa, pamiętam jak wyfarmiłem w końcu różowego tygrysa, szpan w miastach przeogromny
-
Wszystkiego jest za dużo i zbyt łatwo to się osiąga. Dlatego jest nudno. Kiedyś zdobycie pierwszego mounta to było grube wydarzenie. Aby wziąć udział w rajdzie, należało wykonać questy, mieć dobre przedmioty, a teraz klik, kilka sekund i juz w 25 osobowym rajdzie.