Dwa tygodnie temu oddałem konsolę do serwisu w Saturnie, oni wysłali do kochanego przez wszystkich PRAMu. Okazało się, że konsola była do odebrania już tydzień temu, ale ktoś z Saturna zapomniał się ze mną skontaktować. Ze sporymi obawami otworzyłem pudełko, obawiając się po tych historiach najgorszego, no ale na szczęście jest inaczej, konsole jak i pady wymienili na nowe ( jednego pada rozkręcałem chyba z 10 razy ), z ciekawostek, konsola z rewizji 4B, więc w domu sprawdzę, czy jest jakaś różnica, a jest z pewnością w dotyku, konsola w ogóle nie skrzypi, gdzie ta premierowa miała z tym dość spory problem ( ale latały mi jakieś śrubki w obudowie, więc może to było przez to ).
Cóż, ja na szczęście jestem z serwisu bardzo zadowolony, no chyba, że wrócę do domu, podepnę konsolę, a ona nie będzie działać