Od czwartku zagrywam sie w Paradise City. Fanem serii bylem zawsze, a teraz stalem sie jej wyznawcom .
To co robia panowie z Criterion, moze tylko zachwycac, ogromne otwarte miasto (choc nie ukrywam ze myslalem ze bedzie jeszcze wieksze, troche barkuje i dodatkowej wyspy i laczacych ja z miastem bardzoooo dlugich mostow ) fantastycznie wykonane samochody (wogole nie przeszkadza brak licencji) cudowne wrecz crashe, czy muzyka z ktorej kazdy wybierze cos dla siebie, o rewelacyjnych efektach dzwiekowych nawet nie bede wspominal (kazda fura ma inny odglos silnika, slychac nawet takie (pipi)y jak blow-off czy podtrzymanie turbo).
Grywalnosc wrecz wylewa sie z TV, czy to w singlu, czy w multi (choc jezeli chodzi o gre sieciowa to trzeba trafic na fajna i zgrana ekipe zeby sie dzialo ciekawie).
Zachwycaja male szczegoliki takie jak np. sposob zdobywania kolejnych bryczek (najpierw musimy ja znalezc na miescie a potem Takedown'owac zeby trafila na nasze zlomowisko - genialny motyw a jak duzo daje zabawy i sadysfakcji.
Jedyne dwa male bledziki jakie znajduje w tej grze to brak restartu wyscigu i brak mozliwosci wycofania sie z niego (bo po chloere jechac kawal drogi skoro juz wiemy ze nie mmy szans na wygrana). Jednak mam nadzieje ze devi z Criterionu wezma to pod uwage i moze pomysla o patchu. Gre z czystym sumieniem polecam kazdemu kto lubi zrecznosciowe wyscigi, fanom serii chyba nie musze polecac bo siedza i graja
Ocena Xymka
Grafika 9/10
Muzyka 9/10
Dzwiek 10/10
Miod 9/10
Ocena koncowa 9/10
to tyle...ja wracam do grania