-
Postów
2 821 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
16
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Lukas_AT
-
Już sama zagadka z kluczem dała mi popalić. Jeden klucz położył na łopatki całą serię Resident Evil i zredefiniował pojęcie szukania kluczy i otwierania drzwi. Jeśli ktoś nie umie angielskiego, nie ma szans przejść bez solucji. I bym nawet powiedział, że to musi być angielski lepszy niż B1, bo niektóre teksty mają dość zaawansowane słownictwo, mimo że są krótkie.
-
Lekko nie jest. Porządne zagadki, trzeba mega oszczędzać amunicję, nie ma tu miejsca na pudłowanie, a do tego taśm do zapisów jest chyba dwa raz mniej niż w pierwszym Residencie na szaraka. Nie ma zmiłuj. Do tego gra potrafi też straszyć.
-
Ja się świetnie bawiłem robiąc te poboczne rzeczy dla krasnali. Nie ma ich aż tak dużo. Myślę, że nie należało cofać się do różnych lokacji w celu szukania tych skarbów i znajdźek. To szczególnie rozwodniło doświadczenie. Człowiek łaził i błądził.
-
Przede wszystkim różnica między Czucimą a Assassins’s Creed jest taka, że ten drugi zajmuje 3 razy więcej godzin i męczy. Cuszima jako open world starcza na 30h i jest to wynik idealny. Jest tu balans. Ciągle jest to zapominane przy stawianiu tych gier obok siebie.
-
Nie wiem czy to błąd czy co, ale postać nie chce mi namierzyć wroga w piwnicy. Stoję przy świecach, więc powinna normalnie wycelować. Nawet łom nie działa. Miał ktoś?
-
Doceniłem to „jedno ujęcie” gdy po God of War zaczęło się ogrywać Days Gone. To jednak robi różnicę.
-
Ta zapaść już trwa od dawna niestety. Wielu deweloperów zrezygnowało z AAA, a inni jak Ubisoft ratują się metodą copy and paste. Na inne tytuły trzeba czekać latami, a i tak zaczami zawodzą.
-
Oj tak. Szczególnie jak ktoś grał w okolicach premiery na Gacka i PS2 to wtedy to robiło WOW. Ja grałem na PS2, które pomimo że było trochę gorszą wersją, to i tak powodowało opad szczęki, szczególnie gdy człowiek zdawał sobie sprawę ile mocy gra wyciskała z PS2.
-
Jak już wcześniej wspomniałem, nie sądzę by gdzieś tam była ukryta baza 100 mln graczy, którzy by grali w typowe gry AAA. W przypadku Netfliksa mamy raczej do czynienia z bazą ludzi, która przeniosła się z oglądania telewizji i kupowania filmów na DVD. Nie jest to nowa baza ludzi, która nagle stwierdziła, że będzie oglądać filmy. Ok, teraz nie trzeba kupować drogiego odtwarzacza DVD czy blu-ray i bariera została zniesiona. Ale w przypadku gier działa to jednak inaczej, bo streaming wiąże się z utratą jakości. W przypadku filmów ta utrata jakości jest dla masy ludzi jest znikoma, szczegolnie jesli cale życie oglądali telewizje w SD i filmy z torrentów. Oczywiście zniesienie bariery może mieć sens w przypadku biednych krajów, gdzie kupno sprzętu jest ogromnym wydatkiem. Pamiętam jaką barierą było dla mnie kupno PS2 w tym 2002 roku. Dopiero jak dostałem odszkodowanie za wypadek w szkole, to mogłem dołożyć. Ale gdy teraz tak się cofam to zadaje sobie pytanie, czy w tych biednych krajach, skoro ludziom ledwo starcza na podstawowe rzeczy, to czy zgodzą się płacić abonament za gry video? Samo słowo abonament zawsze było raczej odpychające. Otwarcie się na Azję raczej nic nie da, a zresztą tam królują inne gry. Wschodnia Europa - poki co prym wiedzie PC, a na PC gamepass takiego wrażenia nie robi, bo ciągle i tak są jakieś rozdawnictwa, gra się w gry free to play lub kupuje za grosze na wyprzedażach.
-
Cały czas o grze myślę - kiedy będę mógł kolejny raz zagrać. Mógłbym w tygodniu pracującym, ale chcę to zrobić w weekend, podczas nocki, gdy będę mógł się na spokojnie tym tytułem delektować w idealnych warunkach. Dla mnie niespodzianka roku, ale należy brać pod uwagę, że jestem ogromnym fanem klasycznych Residentów. Cieszę się, że dowiedziałem się o tym tytule, gdy kanał Spowiedz u Heretyka opublikował swój materiał (wcześniej tytuł musiał mi umknąć w gąszczu innych słabych horrorów na Steamie). Teraz to nawet „Recenzje horrorów” powinien reaktywować swój kanał.
-
Jakieś 3.5h za mną. Powrót do klasycznych survival horrorów w bardzo dobrej formie. Ciekawe zagadki (nawet się zaciąłem), szukanie amunicji, lizanie ścian, eksploracja - wszystko tu jest. Fajny patent, że na mapie nie ma naszego położenia i trzeba przez to bardziej główkować. Po 2h gry znalazłem dwie taśmy do zapisu, więc naprawdę trzeba je strategicznie wykorzystywać - nie ma zmiłuj. Powraca strach wywołany statycznym ułożeniem kamery, gdy słyszymy przeciwnika, ale nie wiemy gdzie dokładnie jest. To bardzo dobry mix starych Residentów z Silent Hillem. Jedyne co mi nie przypadło do gustu, to trochę design bohaterki, ale można na to przymknąć oko. Design rezydencji potrafi zachwycić, choć jak na razie wydaje się bardziej jednomiarowy niż np. w pierwszym rezydencie, gdzie jest jakby więcej różnic pomiędzy poszczególnymi korytarzami i pomieszczeniami. Ale zobaczymy, co dalej.
-
To, co jest najlepsze w walce z maszynami, to zatruwanie ich tak, by walczyły między sobą. To mój ulubiony patent w grze. Naprawdę niezłe potyczki można stworzyć w niektórych lokacjach, szczególnie jak uda nam się naprowadzić na przeciw siebie większe maszyny.
-
Niestety nie sprzedaję gier
-
Tam jeszcze pewnie dochodzi fakt, że PS3 było opóźnione, nikt nie umiał programować, a dokumentacja była po japońsku i tym samym Sony straciło potencjalne deale. Devi więc sami szli do MS i X360. Bardziej za analogiczny przykład bym podal dodatki do GTA IV.
-
-
Moze i Starfield wyjdzie pod koniec 2022 roku i nie będzie opóźnień, ale pytanie: w jakim stanie technicznym? Wszyscy wiemy, że gry Bethesdy najlepiej ograc rok po ich premierze. Ciekawe czy przejęcie przez MS i nowy sprzet cos tu zmienia.
-
-
To może niech MS zacznie robić gry tylko na komórki. Moja babcia moze zagrać w Starfielda na lodówce, ale czy to tytuł dla niej? No nie. Dla niej będzie dobra popierdółka z telefonu. Kto chce być graczem, już jest graczem i nie znajdzie sie nagle dodatkowych magicznych 500 mln grających w typowe gry AAA.
-
Zgadza się - dopiero jak wszedłem na stronę gry na amazonie to pojawia się informacja „this item will be released on december 31, 2021”
-
Widzę pudełka na PS4 i PS5 na brytyjskim amazonie.
-
Właśnie obejrzalem ten materiał i zaraz sciagne na PS5. Pogram trochę i opisze swoje wrażenia.
-
Tego się spodziewałem, ale początek roku i tak spoko. Będzie w co grać w końcówce roku - ogra się Dying Light 2 do tego czasu, a i czekam na next genowa aktualizację do Cyberpunka. W Forze Horizon 5 tez uderze, wiec juz mam 3 ogromne tytuly na okres świąteczny. Zawsze lepiej tę date znac nawet jak jest opozniona niz czekac w niewiedzy jak do tej pory.
-
Przypomniałes mi o CW - tej części w sumie nie przeszedłem. Czas nadrobić zaleglosci - chociaz jakies male pocieszenie w bólu oczekiwania na GTA 6.
-
Przeszedłem pierwszy epizod na PS5. Mięsisty gameplay. Swego czasu to byl stanowczo tytul 10/10 skoro nawet teraz sie tak dobrze w to gra. Miód i miód. Oczywiscie brak myszki doskwiera, ale i tak na padzie mozna ladnie smigac.
-
Niestety nie jestesmy odbiorcami tych treści w social media i takich konf. Jak juz to 15- letni Amerykanin. Mi tez od tej marketingowej paplaniny chce sie wymiotowac. A przoduje w niej EA na swoich konfach.