Treść opublikowana przez Lukas_AT
-
Resident Evil 2 Remake
Tryb hardcore jest swietnie zaprojektowany. Nie jest az tak kosmicznie trudny jak w Resident Evil 7 i nie az tak chamski jak w rimejku jedynki (tam to dopiero brakowalo amunicji i zombiaki byly gąbkami). Jest wywazony i nagradza gracza za ostroznosc i oszczedzanie amunicji. A przede wszystkim nie jest irytujacy, tylko daje poczucie zaszczucia, survivalu i jest przy tym mega satysfakcjonujacy. Jesli broni uzywa sie z rozwaga (odpowiednia spluwa na odpowiedniego potwora, dobicie nozem, nie strzelanie z shotguna do zombie z daleka itp.) to amunicji az tak nie brakuje. Jako wieloletni fan serii wymagam tego, by byla potrzeba oszczedzania. Chce sie bac czy wystarczy mi amunicji na bossa. Fakt ze nie ma kaluzy krwi gdy zombiak ginie to oczywiscie tylko plus, bo nie raz nerwowo czekalem, czy zombiak wstanie, gdy w poblizu czail sie MR X.
-
Resident Evil 2 Remake
Trzeba bylo nie grac na easy, gdzie save jest ograniczony, tylko na hardcore, gdzie trzeba szukac tuszu do maszyny. To wlasnie ten tryb jest dla weteranow serii, co nawet jest zaznaczone w menu.
-
Resident Evil 2 Remake
W rimejku jedynki byl podobny trik na schodach i wyglada to komicznie. 1:10.
-
Konsolowa Tęcza
Na poczatku bylem na Yooke mega napalony, gra mnie wciagnela, pierwszy swiat zrobil ogromne wrazenie, ale z czasem emocje jakos opadly i gry nie ukonczylem. Zaczela mnie jakos meczyc. Nie wiem czemu. Ale sprobuje jeszcze do niej wrocic, bo nie lubie porzucac gier.
-
Resident Evil HD Remaster
I to widac, bo pomimo ze CV ukazal sie po trojce, to nie ma w tej czesci kilku nowosci w rozgrywce, jak chocby robienie unikow, obrot o 180 stopni, automatyczne wchodzenie po schodach bez potrzeby wciskania X czy uzywanie prochow do tworzenia amunicji i ogolnie steruje sie tu przyjemniej. Obie gry byly tworzone rownolegle.
-
Crash Team Racing Nitro-Fueled
W sumie racja. Toy Story Racer i Smurf Racer rowniez nadal maja przyjemny model jazdy i bez trudu mozna w nie grac dzis. Ale taki Lego Racer jest mega toporny i ciezki - przeszkadzalo mi to juz na PSX, a co dopiero teraz. Crash i Spyro to gry, ktore sie bardzo dobrze zestarzaly, dlatego nie potrzeba bylo im zmieniac sterowania. Ale taki Medievil to masakra i bez zmian w sterowaniu gra nie ma prawa sie ukazac. Tu nawet nie chodzi tylko o sterowanie, ale o smieszna walke i skakanie, ktore jest mega nieintuicyjne.
-
Crash Team Racing Nitro-Fueled
Remake pierwszej czesci Resident Evil tez mial troche namieszane, podobnie jak dwojka - pojawili sie nowi przeciwnicy, nowe lokacje, watki zostaly rozbudowane itp. Co prawda gra byla o wiele blizsza oryginalowi niz w przypadku remake’u dwojki, ale remake zawsze wprowadzal jakies zmiany, nie tylko w oprawie. Tak samo bylo w przypadku Medievila na PSP i chyba MGS na NGC (tu nie jestem pewien). Nie przypominam sobie w dalekiej przeszlosci remake’u, ktory bylby wlasnie odwzorowany 1:1, ale z oprawa powstala kompletnie od zera, tak jak Crash Trilogy. Dlatego poniekad ten tytul stanal dla mnie w rozkroku pomiedzy remasterem, a remakiem. Ale jesli mialbym go nazwac remasterem, to typowe remastery z tej generacji z tylko podbita rozdzialka musialbym nazwac portami (tak jak przykladowo gra z PS4 dostaje port na PC z lepsza rozdzialka i teksturami). Idac dalej, Legend of Zelda: Link's Awakening na Switcha i Gears of War Ultimate Edition takze nie zasluguja na wrzucenie ich do worka z takimi samymi remasterami, jak The Last of Us czy God of War III. Wiem, troche juz drąże temat zbyt mocno, ale widac, ze tym bardziej precyzyjnie chce sie ustalic, czym jest remake a czym remaster, tym trudniej to zrobic. Najprotsza definicja to oczywiscie - cos powstaje od zera - jest remakiem. Jest ulepszeniem istniejacego kodu - jest remasterem. Ale wracajac do Crash Team Racing by nie robic zbyt duzego off-topu. Wszystkie trasy, tryby gry, postaci beda 1:1, jak w Crash Trilogy czy Spyro, ale ciekawi mnie czy i jakie zmiany zajda w modelu jazdy, by byl bardziej nowoczesny. Tu juz wiec bedziemy mieli do czynienia z wieksza iloscia zmian.
-
Crash Team Racing Nitro-Fueled
Bardziej chodzilo mi o podkreslenie ilosci pracy jaka wlozono w Crasha czy Spyro, a nie czy rzeczywiscie granica jest zatarta. Choc moim zdaniem poniekad tak. Jesli Spyro i Crash Trilogy to remake’i, to czym jest najnowszy Resident Evil 2? Roznice w projektowaniu gry widac jak na dloni - tu mamy 1:1, a tu tylko swobodne opieranie sie na oryginale z ogromna liczba nowosci.
-
Stardew Valley
Gra troche ucierpiala przez to, ze robi ja jedna osoba. Moglibysmy juz dawno dostac nowy content. Bez przesady z iloscia, ale powitalbym nowe warzywa czy owoce, ktos moglby sie przyprowadzic do wioski przynoszac nowe questy, moglaby zostac odkryta nowa kopalnia - potencjal jest. A tak to nawet tego co-opa na PS4 juz sie nie doczekam, bo deweloping idzie w slamazarnym tempie.
-
Crash Team Racing Nitro-Fueled
Beka że dostajemy kolejny tytul, ktory zaciera granice pomiedzy remasterem a remakiem?
-
Resident Evil 2 Remake
Claire A na hardcorze. Wlasnie jestem przed walka z G3 w labie. Chyba az za bardzo oszczedzalem amunicje, bo moj sklad wyglada nastepujaco: - 31 pociskow kwasowych - 6 pociskow podpalajacych - 39 naboji do pistoletu - 8 wzmocnionych naboji do SLS 60 - 2 granaty reczne - 3 pociski do iskrownika - 166 do karabinku MQ 11 - 3 prochy strzelnicze zwykle Ziół też sporo. Wiekszosc potworow zostala zabita. Nie oszczedzilem zadnego lickera. Jak widac, jesli robi sie to umiejetnie (odpowiednia bron na odpowiedniego potwora, jeden strzal z granatnika, dobicie dwoma z pistoletu jesli stwor zyje itd.), to idzie gladko. Szykuje sie miodna walka. Nie bede sie bawil w zadne strzelanie z pistoletu w oczodoly, tylko poczestuje granatnikiem na dzien dobry, a i tak zostanie na finalowa walke az za duzo.
-
Resident Evil 2 Remake
No chyba źle pamietasz jednak styczen 2005 roku. Wtedy to nie byly znane od lat mechanizmy. Jak na na poczatek 2005 i mozliwosci Gamecube’a, graficznie gra powalala na glebe i robila wrazenie swoja „otwartoscia”. Bylo to zasluzone 10/10. Gra robila wrazenie nie tylko pod wzgledem technlogicznym, ale i artystycznym. A na deser dorzucono epickie walki z bossami jak nigdy dotad w serii, chocby walka z trolem. Ale to nie temat o RE4, wiec nie draze tematu.
-
Resident Evil 2 Remake
Tu nie chodzi o sam zamek, ale o to, co się w nim działo. Wiele scen pamiętam do dziś, a swego czasu chwytały mocno za gardło. Chocby scena gdy Ashely musiala krecic korbą, by otworzyć przejście, a my musieliśmy ją ochraniać snajperką. Serce waliło tak, że pamietam to do dzis. I wcale mi nie przeszkadzalo, ze to tak naprawde byla misja eskortowa. Nie wspominajac jeszcze o walce z tymi slepymi przeciwnikami z pazurami, kanalach z niewidzialnymi potworami czy akcji z katapultami. Cos czuje, ze chyba tez wroce do czworki. Resident Evil 2 remake to zupelnie inna gra, ale co mnie najbardziej cieszy, to fakt, ze jest rownie uzalezniajaca, co swego czasu czworka. Robie teraz 3 przejscie, zostanie jeszcze Leon B, potem bawie sie w rangi S i platyne. Po takich crapach jak Operation Racoon City, Umbrela Corps i szostce az trudno uwierzyc, ze Capcom zaserwowalo tak dobre Residenty jak RE 7 i remake dwojki. Jednak nie tylko krawaciarze rzadza korporacjami.
-
Resident Evil HD Remaster
No największy błąd Capcom to rezygnacja ze statycznego tła na rzecz grafiki 3d. Dlatego tak to straszy. Ostani raz w Code Veronica gralem na PS2 gdzies tak moze w 2006. Sporo juz zapomnialem, wiec moze fajnie by bylo wrocic, ale gra ma dziwny klimat miejscami. Niby to klasyczny Resident, ale swoja sciezka drepta.
-
Resident Evil 2 Remake
Czwórka chyba wyszła Capcom jakoś przypadkiem. Dziwne, że po tak genialnej grze wydali o wiele mniej ciekawą piątkę, średnie Revelations i crapowatą szóstkę. Chętnie bym zobaczył remake Resident Evil 4, ale tym razem w stylu Crasha i Spyro, plus poprawione sterowanie. Ale zgadzam się, że to bardzo dobra gra, ale nie Resident.
-
Resident Evil HD Remaster
Code Veronica jest najdluższym klasycznym Residentem.
-
Resident Evil 2 Remake
Wiolku - starą jedynkę przeszedłem kiedyś z 6 razy. Dwójkę spokojnie z 10 razy. Czwórkę chyba 4 razy. Nie sądzę, by do remake’a dwójki mniej chciało się wracać. To my się zmieniamy, kiedyś do gry bardziej chciało się wracać, było więcej czasu, może gry bawiły bardziej. Trudno porównać taką czwórkę z rimejkiem dwójki mając na uwadze 15 lat różnicy w ich wydaniu i to, że my jesteśmy 15 lat starsi, patrząc na gry tym samym inaczej.
-
Resident Evil 2 Remake
Grałem wczoraj Claire A na hardcorze i chyba doświadczyłem jakiegoś buga. Otóż Pan X zniknął na jakiś czas i mogłem swobodnie eksplorować komisariat. Nawet nie słyszałem jego kroków. Pierwszy raz pojawił się normalnie tam gdzie zawsze ścigając mnie w okolicach biura komendanta i na dachu, ale tylko gdy przeszedłem do wschodniej części komisariatu, to zniknął. W bibliotece mogłem spokojnie przesunąć regały, nie ścigał mnie koło biura STARS, nie było go też na trzecim piętrze głównego holu, gdy idziemy do wieży zegarowej. Jego kroki usłyszałem dopiero jakieś 15 minut później znow w zachodniej części komisariatu, ale nie pojawił się ani razu. Cały czas chodziłem i nie trzaskałem drzwiami, ale zdarzyło mi się strzelić do zombie i nic. Teraz mam segment Sherry.
-
Resident Evil 2 Remake
A może całą kampanię Ady podobna do tej jaka Resident Evil 4 dostalo na PS2? Pomarzyć zawsze można, ale lepiej też by energię oszczędzali na remake trójki. Resident Evil 2 remake jest dla mnie kompletnym tytułem i tak naprawdę DLC nie potrzebuje.
-
Resident Evil 2 Remake
Mam nadzieję. Rzucę każdą kwotą w Capcom, byleby zachowali jakość swoich ostatnich produkcji. W sumie Resident Evil 7 też dostał zarówno story DLC, jak i dodatki do tych trybów survivalowych, gdzie zabijało się wrogów na czas. Jeśli w przypadku dwójki będzie podobnie, to ok.
-
Far Cry New Dawn
Pierwszy Far Cry byl idealnie wyważony. Były bardziej otwarte lokacje jak w najnowszym Metro, ale cel był jeden. Ponadto były one przeplatane z typowo liniowymi i zamkniętymi lokacjami, jak statek na początku. Gra była po prostu czysta, bez tych wszystkich śmieciowych aktywności rozwleczających rozgrywkę. Gracz mógł skupić się na czystym mięsku. Była to po prostu strzelanka, a nie sandboks. Ubi powinno sięgnąć imo po tę właśnie formułę, lekko ją usprawniając - teraz np oczywiście bez sztucznej inteligencji namierzającej nas z kilometra. Jestem pewien, że przyjęłoby się to znakomicie. Nie rozumiem dlaczego tak boją się innowacji, skoro to wcale nie żadne duże ryzyko.
-
Resident Evil 2 Remake
Skoro to takie survivale gorsze od Hunka to troche jestem zawiedziony. Nie jara mnie to w ogole. Hunk raz zaliczony i wiecej nieodpalany. Liczylem na cos bardziej w stylu story DLC do Resident Evil 7.
-
Far Cry New Dawn
Mogliby w koncu wrócić do formuły pierwszej części - porzucić formę sandboksa i skupić się na bardziej liniowym doświadczeniu w większych lokacjach. Przepis na sukces mają pod nosem, ale jak widać to zbyt trudne do zrozumienia i lepiej stworzyć takiego średniaka jak New Dawn.
-
Resident Evil 2 Remake
Jeden strzał z podpalających pocisków powinien je położyć na ziemię na stałe, choć może raz, dwa mi się zdarzyło zombiaki z granatnika strzelać w kryzysowej sytuacji. Wiem natomiast że są odporne na pociski kwasowe, więc tych nawet nie warto tracić.
- The Last of Us Part II