drk2

Tego to ja nie wiem bo nie sprawdzałem ale gorzej raczej nie powinny wyglądać a i frejmrejt lepszy (SOTC). Głównie chodziło mi o to, że grając w klasyki na crt mniej bedziesz tracił na oprawie niz przy takim KZ2, Motorstormie czy innym GoW3.

Jak masz też zaległości z ps2 to łykaj klasyki, ICO coll. MGS, GoW itp.

Skoro w demie będzie opcja zapisania stworzonej postaci i grania nią w fulu to nie ma opcji żeby edytor był okrojony.

http://www.cdaction....m-tygodniu.html

Nie będzie napisów, jesteś mniej więcej w połowie gry.

To ponoć przez ten nowy patch...

Tylko żeby czasem nie wyciągneli wniosku, że można robić robić gry na 2h i dobrze je sprzedawać

Ja już tego nie pamiętam z doświadczenia ale z tego co piszą w internetach to on ma jakiś grubszy atak po którym się odsłania. Ładujesz fury i jak się odsłoni odpalasz i bijesz po ogonie, blindside też dobrze wchodzi. SD dostaniesz po walce.

Barachiela ciśnij po ogonie jak się odsłoni a Star Dipper jest potrzebny do pozbierania 7 gwiazdek w tym dungeonie żeby móc przejść dalej do inner sanctum.

Dawno w to grałem i nie pamiętam dokładnie ale chyba było tak, że nadpisywał się ostatni save przed walką z końcowym bossem i po wgraniu go jesteśmy niby przed walką z końcowym bossem ale gra już zapisała, że go pokonaliśmy (powinien być wpis w bestiary) i daje nam dostęp do całego post-game contentu.

Nie sądze, żeby kogoś tu obchodziło że jesteś niezadowolony z DSa, raczej chodzi o konkretne zarzuty jakie masz do tej gry. Nie wszyscy je podzielają ale chyba się nie spodziewasz, że wszyscy na forum przyklasną Twojej opinii

Gwarantowanego dropu nie ma ale podkręcili drop rate + miałeś farta. Mi świniak i mimic dropneli dopiero w ng++. A gadałeś z nim jak jeszcze Sen's było zamknięte? Jeśli tak to chyba Ci się zbugował.

No dobra ale wytłumacz dlaczego napisałeś...

Ja na expercie na beztroskie hasanie po świecie nie moge sobie pozwolić bo zdarza się, że mnie coś zgnoi, zwłaszcza magowie. Może dlatego, że zawsze mam zapas tych 10-12 perków nie rozdanych. Ale to dobrze bo jest jakieś wyzwanie i motywacja żeby szukać/robić coraz lepszy sprzęt.

No na adepcie trudno nie jest, zwłaszcza na 40 lvlu...

Akurat luck w DmS nadawał się tylko do jednej broni która się z nim skalowała bo na drop nie miał w praktyce żadnego wpływu tak jak i LSoS. W Dark Souls idziesz farmić podbijasz item discovery, jest czytelnie i konkretnie a nie jak w DmS, że ludzie marnowali dusze na luck, rozwijali na 50 i więcej a potem farmili p. bladestone 2 dni a mi wypadł po 3h przy luck 8. Raz nawet wypadł 2 razy pod rząd. Do reszty nawet trudno się odnieść bo wygląda to tak jakby koledze się tytuły pomyliły

Chyba tylko titanite slaba od Sieglinde.

Na tą broń nie można.

Dobry kawałek do Wipka, ten pierwszy. Co to jest?

Ten typ co stoi w wieży gdzie walczyłeś z gargulcami ma po 3000, dropią kraby w crystal cave i ash lake. U wrony w gnieździe wymienisz za cracked red eye orb.

Klamoty nic nie ważą i można je nosić ile się chce a bottomless box jest po to, żeby graty których się nie używa przechowywać w nim właśnie a ze sobą nosić tylko te które są używane, to ułatwia np. szybką zmiane broni, nie trzeba jej długo szukać wśród klamotów. Co do uchi żeby była mocniejsza od drake sworda trza ją dopieścić co wymaga progresu w grze a wtedy możesz ją tanio kupić od innego merchanta.

Dla mnie też te mini gierki były przegięte i nie lubiłem ich, ale jaka satysfakcja z nagrody!...jak nielubiane rodzynki w pysznym ciastku, im bardziej się krzywiłem jedząc je tym bardziej smakowało mi potem samo ciastko.

No niestety dopiero w ng+ Ci to wybaczą

Wystarczy nie szukać w internetach prostych myków tylko grać od początku samodzielnie, miałbyś wyzwanie Na przykład które? Ej no bez przesady, każdy konsolowy erpeg daje możliwość przepakowania postaci w mniej lub bardziej nudny, monotonny i łatwy sposób niż w DSie. Tak pewnie będzie i w Dark Souls i bardzo dobrze bo jest wtedy wybór - cierpliwie budujesz swoją postać od zera do bohatera i cierpliwość zostaje nagrodzona poczuciem mocy i satysfakcją z ownowania leszczy albo grasz zerem i masz satysfakcje z pokonania silniejszych. Jedynie te hamskie zagrywki z bossami mogliby wyeliminować, praktycznie na każdego był jakiś tani sposób i tracili respekt przez to. W ogóle większość bossów było słabych w DSie. A sądząc po gameplayach w Dark Souls będą jeszcze słabsi.

Haters will hate.