-
Postów
1 175 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez milekp
-
w kampanii możesz robić wszystkie egzekucje, jeśli chodzi ci o achiv.
-
W trybie bestii stonoga rządzi - w miarę tania, dostępna już w okolicach 5-6 fali i praktycznie nie do zdarcia przez boty. W drugim podejściu dostałem nawet medal za położenie ponad dwudziestu oponentów bez śmierci. Tak tylko chciałem się podzielić informacją ...
-
Ja pierdzielę, jaka napinka, kto jest pr0 a kto, nie. Chyba faktycznie wolę grać z hamburgerami - mogę mieć przynajmniej w du.pie, to, co o mnie mówią. Nikt mi na forum nie będzie wyjeżdżał, że jest lepszy bo mam mniej wyćwiczone palce niż on ... Tragedia.
-
Keymaker - małe sprostowanko - wiedźmini nie używali magii, Yennefer, w którymś tomie wyjaśniała różnicę ;-) A tak na poważnie - już nie mogę się doczekać tej gry i cieszę się, że prezentuje się znakomicie.
-
Po to, żeby było można odsprzedać
-
Mi też nowy Max jakoś nie pasuje, chociaż jako fan poprzednich części zapewne będę musiał zagrać.
-
Najprawdopodobniej nie zauważyłeś jednej, starej tablicy zleceń, która znajduje się w Gardzieli, w tej zniszczonej osadzie na północy (niedaleko Starego Uniwersytetu). Jest tam kilka zleceń pozwalających dobić do 100%. Jednak, uważaj, bo ja miałem lekkiego buga z tym związanego - gdy weźmiesz zadania z tablicy nie otwieraj ich w ekwipunku, tylko najpierw przeczytaj je w dzienniku zadań (będzie tam hasło, że są stare i masz spróbować je przeczytać), dopiero później przeczytaj dokładnie z ekwipunku i jeszcze raz z dziennika. W przeciwnym wypadku zadania mi się nie uaktywniały, mimo, że były pokazane na mapie.
-
Ukończyłem Deus Ex:HR i kilka krótkich spostrzeżeń. Moim zdaniem gra warta swoich ocen - zabawy starczyło mi na ponad czterdzieści godzin a kombinacje z alternatywnymi przejściami na tyle mnie wciągnęły, że kilkukrotnie wracałem się by przejść daną trasę w inny sposób i kilku oponentów "uśpić". Udało mi się przejść całą grę nie zabijając kogokolwiek a także bez wzbudzania alarmu. Gra jest klasyczną skradanką i nie sądzę, że przejście, jak FPS jest dobrym pomysłem. Fabuła ciekawa, cztery zakończenia i każde w świetny sposób pokazujące, iż twój wybór miał swoje dobre strony, jak i to, że niesie za sobą pewne zagrożenia. Szkoda tylko, że zakończenia wybiera się w ostatniej sekwencji zdarzeń a nie jest ciągiem i sumą wyborów w całej grze. Zarówno zadania główne, jak i poboczne są rozbudowane i w większości wielowątkowe, zresztą jest ich chyba około dwudziestu i z racji tego nie mogły być zapchajdziurą jak w "klasycznych RPG", gdzie są setki questów, w stylu "zabij szczury w mojej piwnicy". Możliwość rozbudowania postaci - lekko ograniczona, do tego jak ktoś wspomniał, większość wszczepów jest "zapchajdziurą" i praktycznie nie do wykorzystania. W końcowej fazie miałem niezagospodarowane kilkanaście punktów praxis. Muzyka jest ponadprzeciętna, rzekłbym "zjawiskowa". Nie podobały mi się dwie rzeczy - monotonność hakowania (chciałem wejść wszędzie, otwierałem każdy komp, po którejś setce już mi się na wymioty zbierało, choć informacje tam zawarte, oprócz istotnych, były też zabawne) oraz odnawianie się tylko jednej baterii (choć sądzę, że to celowy zabieg, by nasza postać nie była zbyt potężna i musiała strategicznie myśleć). Summa summarum - dla mnie, zasłużone 9/10 i faktyczny pierwszy z hitów tej jesieni.
-
Ale moim zdaniem, level nie ma żadnego znaczenia przy walce Przed wejściem w portal stwórz sobie jakąś miksturę ochrony przed ogniem ale wydaje mi się, że mi to zbytnio nie pomagało. Ja też miałem wojownika i nie uważam, że był słaby ... Nie panikuj i nie martw się na zapas
-
Po tygodniach posuchy z porządnymi pozycjami, wziąłem się za pierwszy z hitów tej jesieni - Deus Ex. Gra jest genialna.
-
Nie robię dramy, tylko piszę co mi się nie podoba :blum1:
-
no, teraz to brzmi logicznie
-
ale na pewno jesteś przekonany, że rozumiesz co znaczy zwrot "kupować kota w worku" i jaki był kontekst rozmowy w której został użyty?
-
nikt nie jest w stanie dzisiaj stwierdzić, że to będzie "coś ciekawego" - kupuje się raczej kota w worku o którym wiadomo, tylko tyle, że będzie w czterech kawałkach i 30% taniej. No ale fani to łykną ...
-
Oczywiście, że nikt nie każe ale chęć poznania części czegoś, w co się zagrało jest silniejsza. A do tego nie zgodzę się, że jest taki wybór o jakim piszesz. Uważam, że ostatnio firmy specjalnie wycinają część, by pomnożyć później zysk ze sprzedaży wykastrowanego wcześniej produktu. Już z góry zakładają jakie, ile DLC i za ile je wypuszczą. Potwierdzeniem tego jest to o czym teraz rozmawiamy.
-
Jakie fajne, chamskie postępowanie - "kup nasz produkt, którego jeszcze nie ma, i który będzie wykastrowany. Ale nie martw się, jesteśmy tak wspaniałomyślni, że sprzedamy ci te braki ... nawet nie będziemy chcieli 3200 ale 2400, jeśli tylko kupisz kota w worku. Jesteśmy wspaniali" ... epic ... epic fail... Kuźwa, jeszcze gry nie wypuścili a już informują, że będą sępić kolejne pieniądze na jakieś dodatki. Do tego nie wiadomo jakie to będą i co sobą będą prezentować - to będą mapy do multi, czy może znowu wycięte części z całości, żeby zarobić za coś, co powinno być w wersji pierwotnej? Nienawidzę takiej polityki.
-
Muza w tej grze jest nieprzeciętna... Do preorderów dodawano "wybuchowy pakiet", w którym oprócz dwóch broni dodano misję "ratowanie Tonga" (czy tak jakoś). Dopiero teraz dostałem kod, powiedzcie mi, w jaki sposób uaktywnia się tę misję i gdzie znajdę te bronie? (chociaż one mi są niepotrzebne bo przechodzę bez zabicia żadnego oponenta) A tak swoją drogą - mam na liczniku ponad 20 godzin a jeszcze jestem w Szanghaju - liżę ściany a do tego próbuję dorwać osiągnięcie z niewzbudzaniem alarmów. Podobno ostrzeżenie "wrogi" nie eliminuje achivka ale do końca nie wiadomo, wobec czego nie dopuszczam, by przeciwnicy weszli dalej niż w fazę "ostrożny". Jest ciekawie, fajnie a do tego "inwencje twórcze" w wymyślaniu dróg przejścia są niesamowite. Nieraz, mimo dojścia do punktu docelowego, cofam się, by spróbować to zrobić inną drogą. Jestem zachwycony.
-
Już mi wyjaśniono, że przez to, że brałem przesyłkę "za pobraniem" muszę poczekać aż pieniądze od kuriera wpłyną do nich 8)
-
A ja z gram.pl nie dostałem żadnego kodu, chodź powinienem - muszę ich ścigać.
-
Panowie - bez przesady. Ja również jestem miłośnikiem Fable. Ja również uważam, że trójka jest słabsza od dwójki. Ale bawiłem się przy niej prawie 50 godzin i nie uważam tego czasu za stracony. To fakt, że jest uproszczona w stosunku do poprzedniczki ale daje tyle samo frajdy, co ona - jak sama nazwa wskazuje, jest to bajka i w takich kategoriach powinna być rozpatrywana. Ogromny obszar do eksploracji, multum zadań (niektóre złożone i wybijające się ponad przeciętność "idź - zabij - przynieś") i różnorakie możliwości zabawy dają dobrą grę. Takie rzetelne 7/10 choć w dzisiejszej rzeczywistości, w której recenzenci gier boją się przyznać gniotom ocenę niższą niż 5/10 dałbym nawet 8 albo 8,5/10.
-
Pojawił się wysyp recenzji. W większości oceny oscylują w granicach 9/10 a nawet powyżej. Gra starcza na ponad 30 godzin, fabuła treściwa, choć bez większych zwrotów. No nic, czekam do piątku na swój preorder.
-
A co wyraża ten gif bo ja aż się boję go interpretować ...?
-
Rozumiem, że to wyklucza go z walki o miano gry roku? Ja tylko przypominam historię z drugą częścią, która przed premierą miała samych zwolenników, którzy mdleli na samą wzmiankę o wydaniu, kawałku gameplay'u czy innego badziewia związanego z tą grą. Same ochy i achy, miód malina, itp. Miałem wrażenie, że po wyjściu drugiej części znakomita większość zmieniła linię frontu narzekając praktycznie na wszystko i "z płaczem" wracając do jedynki. Dlatego wydaje mi się, że historia zaczyna się powtarzać. Osobiście uważam, że będzie to znakomite zwieńczenie trylogii.