-
Postów
1 175 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez milekp
-
Nie mam żadnego problemu - Fable3+slim+nowy dash.
-
Przy takim popycie możemy tylko pomarzyć o szybkim spadku cen.
-
Bzykam się z wieśniakami A tak na poważnie - mam coś koło 15 godzin, sporo zadań pobocznych a z wątku głównego akurat wszedłem na .
-
To tylko zależy od tego jak grasz - lecąc na pałę po wątku głównym to może będzie 8. Ja mam już około 12 i może z pięć zadań z niego zrobiłem. A lokacji nie zwiedziłem nawet połowy, lista wątków dostępnych ugina się pod ich ciężarem. Także trudno powiedzieć jaka jest długość gry - mam nadzieję, że przed 30 nie skończę (+kilka, kilkanaście godzin na zbieranie książek, gnomów, kluczy, czy skrzyń).
-
No cóż, pozostaje ci się pochlastać bo żadne zaklinanie rzeczywistości tu nie pomoże
-
W godzinach popołudniowych i wieczornych zawsze było multum. Przed południem to raczej nic dziwnego. Choć nie ma się co oszukiwać - gra coraz mniej osób.
-
Kurczę, mam nadzieję, że nie jest to moja kolejna wtopa i rozczarowanie (po MoH), w tym miesiącu, z kupieniem gry przed premierą
-
Mówi się, że DICE nie chciało robić sobie konkurencji dla BC2
-
COMPONENT (i HDMI)
milekp odpowiedział(a) na Paweł Dziuba temat w Xbox360 - Hardware, Software, Scena Xbox
Powinieneś wybierać natywną rozdzielczość swojego wyświetlacza. -
Pograłem kilka godzin w Medal of Honor i parę wrażeń ode mnie. Jest to pozycja pełna sprzeczności. Skończyłem singla - jest krótki ale bardzo treściwy. Podobał mi się niesamowicie. Świetnie pokazany klimat zaszczucia i osamotnienia agentów służb specjalnych w walce z talibami. Można grać z szeroko otwartymi oczami i chłonąć tę historię, przy czym ... w najlepszym momencie ona się kończy. Poziom hard nie jest żadnym wyzwaniem i raczej nikt nie będzie miał jakichkolwiek kłopotów z jego przejściem. Grafika średnia ale podczas akcji nie ma czasu, żeby się zbytnio rozglądać, muzyka i dźwięk też jakieś takie średniawonieporywające. Mimo to, singla, pomijając jego długość, spokojnie mógłbym ocenić na 8/10. Multiplayer - tragedia jakich dawno nie widziałem (imho). Przyzwyczajony do map w BC2 nie mogę się ogarnąć na mapeczkach wielkości 20% małej mapy z poprzedniej produkcji DICE. Chaosu dopełniają raczej pełne mapy, czyli 24 osoby na takim skrawku. Ruszyć się nie można, zastanowić przez chwilę nie ma szans. Zero kooperacji, jedna sieczka i większość to snajperzy ściągający ludzi na respawnie z drugiego końca mapy. Brak pokazania kto cię zabił i gdzie się czai jest też dla mnie minusem. Stare wygi z lepszym uzbrojeniem wycinają młodych w pień. Na mapach pełno schowków, skrzyń, kamieni, czy ruin gdzie przeciwnik może się przyczaić. Ale na razie dostrzegam tylko chaos, chaos i chaos ... Moja ocena tego trybu to ledwo 5/10 - na długo w mojej konsoli ta gra już nie zagrzeje miejsca. Summa summarum - nawet nie wykorzystuję kodu online pass (coś takiego jak kod VIP w BC2) - gra pewnie za jakiś tydzień (po premierze Fable3) pójdzie na allegro.
-
Dla mnie ocena tej gry kręci się w granicach 6 do 7 punktów na 10. Bardzo podobały mi się lokacje (pięknie i bardzo "realistycznie" wyobrażone 9 kręgów piekła), przeciwnicy też ale już nie tak bardzo. Kwestie "zbierane" wyważone - nie za dużo, nie za mało i nawet zróżnicowane. Na minus to elementy zręcznościowe (których nienawidzę w grach) i praca kamery, co w powiązaniu z pierwszym elementem dawało tragiczne skutki. Niemożność rozglądania się po lokacjach w związku z czym ta gra to, moim zdaniem, bardziej platformówka niż slasher.
-
Masz w polskiej wersji językowej?
-
Nie.
-
Animacja skopana czy płynność gry? Są dropy w pełnej wersji, czy nie?
-
Mam wielki problem z siecią. Przeszedłem z neostrady na osiedlową kablówkę (ale łączę się poprzez wifi). Wszystko jest pięknie, ładnie ale dziwnie zrywa mi połączenia. To znaczy niby nie zrywa ale zrywa. Próbuję wejść do meczu w FIFIE - w 9 na 10 przypadkach (w różnych momentach - wybór strony, wybór pozycji czy w samej grze) dostaję komunikat, że utracono połączenie. Co dziwne jestem zalogowany do xbox live i nie tracę z nią połączenia. Coś jakby mi blokowało dostęp do serwerów. Gdy raz na 15 przypadków uda mi się zagrać cały mecz mam lagi jakbym miał 128kB a nie 2 mega. Testowanie połączenia w x'ie nic nie wykazuje, w ustawieniach routera (D-Link DIR-615) też kombinowałem z różnymi konfiguracjami - zawsze coś nie tak. Ma ktoś pojęcie, co to może być bo ja poważnie zastanawiam się nad powrotem do tpsy edit: przyszedł gościu z kablówki a tam - niespodzianka, wszystko śmiga pięknie. To nic, że wczoraj większość popołudnia i wieczór straciłem na babranie się z routerem, to teraz wyszedł piękny dowód na złośliwość rzeczy martwych. edit2: Doszedłem, że nic się nie dzieje dopóki nie wcisnę routerowi komendy reboot. A że sam z siebie router tego nie żąda, to już nie będę wciskał - oby to była przyczyna. Ale w sumie dziwne, nie? edit3: No niestety sypie się na potęgę. Jakiekolwiek kombinacje w ustawieniach routera zabijają go. Aktualnie doszliśmy z gościem do tego, że szyfrowanie trzeba zmienić z WPA2 na WPA - ciekawe czy pomysł wypali. Chociaż ostatni pomysł - rezygnacja z 802.11n na 802.11g działał niecałą godzinę. Gdy to nie pomoże ostatnim wyjściem jest kupno nowego routera. Ech, urzekła mnie własna historia 8)
-
No i bez nich nie ma 100% gry.
-
Fakt, zapomniałem o nim.
-
Nie mam ani grama nadziei - ten crap z szarpiącą animacją i brakiem płynności, mojej konsoli i mnie, zabierał już więcej czasu nie będzie.
-
Spoko, nie napinam się, tylko wyjaśniam. Ja jestem prosty facet, lubię proste historie lecz wcale ich nie gloryfikuję. RPG lubię przede wszystkim za schemat "od zera do bohatera", który w DA został zachowany. Urzekło mnie to uniwersum i nie sądzę bym musiał się tłumaczyć z moich odczuć ani się ich wstydzić. Scenariusz jest prosty jak konstrukcja cepa, jednak cała otoczka, świat jako taki, pomysł, itp. niuanse, są tym, czego oczekuję od dobrej historii.
-
Nie, zawsze można zrobić. Jedyny jaki można spaprać, jeśli dobrze pamiętam, to pogoń za bizonami. Jest ich tylko (chyba) 21. Jest achiv za zabicie wszystkich. Jeśli po zabiciu paru sztuk, zaczniesz je gonić mają tendencję do uciekania w stronę morza. Jeśli któryś ci się utopi - to achivka nie zrobisz bo one się nie odradzają. Po zabiciu paru odjedź i przyjedź mniej więcej w to miejsce samo miejsce za parę/naście godzin. singiel jakieś 20 - 30 godzin. Multi - to zależy od ciebie.
-
Twoim zdaniem. Ja mam odmienne. Tak już jest na tym świecie, że jeden woli rybki a drugi podkłady kolejowe. Ty wolisz uniwersum ME, dla mnie bardziej klimatyczne zawsze będzie fantasy (w tym przypadku DA). Nie ma w tym nic dziwnego i nie ma potrzeby wzywać boskiej pomocy.
-
Dla mnie dwójka może być nawet w starych szatach, byle fabuła i świat wciągnął mnie tak, jak poprzednio
-
Dla mnie tragedia - miecz wielkości włóczni jak w jRPG, slasher jak w Dantes Inferno, bądź siakimś Devil May Cry. Jako fan jedynki, nie mogę patrzeć na to co się produkuje
-
Zdecyduj się wreszcie 8)