Litości ... to był przykład szlajania się po pustkowiach. I oczywiście 99,9% tych dzieci nie dożyłoby wieku dorosłego ale zawsze jest ta jedna dziesiąta procentu, zawsze jest wyobraźnia i przegięte możliwości (a nie niemożliwości) w postapokaliptycznym świecie. Jakbym był twórcą Fallouta i wprowadził latające świnie ziejące ogniem (mamy już całkiem podobne mrówki) to też byście dyskutowali?
Nosz kuźwa, wprowadzili kolonię dzieciaków i chodzi mi o to, że nie jest to aż tak bardziej nieprawdopodobne jak ghule i obwieszeni giwerami po same pachy, gadający, mutanci oraz dwumetrowe mrówki, którym dup.y się dym kurzy
Rzekłem