Skocz do zawartości

milekp

Użytkownicy
  • Postów

    1 175
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez milekp

  1. Jakie dane się nie zgadzają? Imię i nazwisko? Jeśli adres to bez problemu na infolinii zmienią na aktualny - tam zgłaszaj usterkę i podaj nowe miejsce zamieszkania.
  2. Dowód zakupu wyjaśni całą sprawę.
  3. Nie ma ale może być np. dopisek "hdmi" a ty go nie masz ;-)
  4. No to kuźwa zabrali dziecku obiecanego lizaka - mam nadzieję, że to plota albo "czarny PR" jakiejś srenegi, tudzież innego konkurenta na rynku <_<
  5. Taa, ciekawe skąd ten news? Bzdury. Każdy ma prawo do wykonania legalnej kopi programu, paradoks zaczyna się dopiero gdzieś dalej. Skrót myślowy - art. 75 ust. 2 pkt.1 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych. I tak jak sznurek pisze - jest spór, jak wykazać "niezbędność" wykonania kopii. Najprostszy przykład - jak wykażesz niezbędność wykonania kopii gry wydanej przez CProjekt, skoro po zniszczeniu oryginału dostaniesz kolejny za darmo (nawet jak ci pies zżarł)? W języku polskim "niezbędny" to wg. PWN "koniecznie potrzebny", dyskutuj teraz, że kopia jest ci niezbędna podczas zwykłego korzystania z programu @sznurek - mając na myśli 120 kompów, o to mi chodziło - z jednym oryginałem biegam do tego przy którym gram. I nie dziwi mnie wielce, że x'a bierze się jako komputer, choć dla mnie ta sama gra na x'a i na PC'ta to dwa różne programy komputerowe. Choć oczywiście na konwersjach się nie znam i nie wiem jak bardzo zmieniono kod. Dlatego tu nie dyskutuję. Dziwi mnie jedynie ta "kopia bezpieczeństwa" - bo tej nie możesz zrobić, gdy ci licencja nie pozwala lub tak jak pisałem będziesz wiedział jak uzasadnisz jej niezbędność. A tak a'propos - widziałem, że licencja Morrowinda wyraźnie pozwala na wykonanie jednej "kopii bezpieczeństwa".
  6. Naprawdę "ciekawostka", jestem ciekaw jej uzasadnienia ale nie w stylu, że jedno i drugie to komputer. Co to ma do rzeczy - swój oryginał możesz zainstalować nawet na 120 swoich kompach czy xboxach ale nie masz prawa, bez zgody autora, bądź wykazania jej "niezbędności", wykonać kopii "bezpieczeństwa".
  7. Uchachałem się - "tego juchego" masz post wyżej a w sygnaturze link
  8. milekp

    Fallout: New Vegas

    Premiera - 2010 rok. Polonizacja Cenegi - 2012 rok Spolszczenie dodatku "The Pitt" - 2014 rok
  9. milekp

    Fallout 3

    Na pewno? Pytam poważnie bo nie słyszałem.
  10. milekp

    Fallout 3

    Nie.
  11. Nie jestem pewien czy odpowiadasz na mój post ale u mnie była to ironia. Ja piszę o zapisach w prawie a ty o jego egzekwowaniu - tak patrząc to olejmy sobie całą dyskusję, bo w Polsce mało kogo skazano za kradzież własności intelektualnej
  12. milekp

    Fallout 3

    Wczoraj skończyłem grę i chciałbym się podzielić wrażeniami. Po prawie 70 godzinach przemierzania pustkowi, zrobieniu 1000GS, uważam, że jest to jeden z lepszych RPGów w jakie grałem (a grałem praktycznie we wszystkie liczące się RPG ostatnich kilkunastu lat, oprócz - i tu jaka ironia - F1 i F2, dlatego nie porównuję do poprzednich odsłon). O grach kultowych mówi się, że mają "to coś" - dla mnie F3 ma "to coś" - "coś" co nie pozwoliło mi skończyć, czekać na kolejne włączenie gry, czy włóczenie się po świecie bez żadnego celu. I "coś", które sprawia, że żałuję, iż gra się skończyła. Tej grze daję mocne 9/10 pkt. I mógłbym tu pisać peany na jej cześć, skoncentruję się tylko na tym, dlaczego odjąłem jeden punkt. Przede wszystkim za jej długość a zwłaszcza długość wątku głównego - jest po prostu za krótki. Liczba questów jest też niewielka. W sumie jest ich około 30 związanych z GS i kilka, może kilkanaście krótkich, pojawiających się podczas eksploracji (chociażby ludożercy w Andale). Jak na tak ogromny świat (nie byłem wszędzie), jest to trochę skąpo. Zadania przez to są dość zróżnicowane, niektóre wielowarstwowe i rozbudowane ale brakuje mi takiego upchania prostych zadań ze świata RPG - "idź zabij tego, bo zabił mi bramina", "znajdź kogoś, kto został porwany" (aż się prosi przy tylu łowcach niewolników), itp. Brakuje mi także jakichś gildii i zadań związanych z wejściem do nich (Morrowind się kłania) - chociażby konieczność załatwiania spraw dla Bractwa Stali, Wygnańców, Łowców Niewolników, jakichś grup bandytów, mutantów, itp. No i żenujące jest "kilka zakończeń" w zależności od wyboru. Jedno, dwa zdjęcia i jedno zdanie epilogu i to wszystko. Świat jest piękny (jeśli można nazwać to pięknem), po wyjściu z krypty powala swoim ogromem i człowiek zastanawia się dokąd się ruszyć i co robić. Postacie w grze niezbyt silnie zarysowane, raczej z nikim się nie identyfikujesz i dlatego nie ma się powodu ani skrupułów, by komuś rozwalić łeb. Największe zaskoczenie na plus - świat po zrobieniu questu nadal żyje swoim życiem. Przykład - jako osoba dobra, w sposób pokojowy udało mi się rozwiązać problem z zamieszkaniem mutantów u Tennpennyego. . Nic mi nie sprawiło większej radości jak strzał ze strzelby prosto w jego ryj. Jak pisałem już wcześniej polonizacja daje radę, jest kilka "baboli" ale zdarzają się sporadycznie. Dobór głosów, gra aktorów nie jest na "od(pipi)". Aktorzy naprawdę się wczuli, po intonacji głosu można wyczuć nastawienie do nas. Każdemu polecam zagranie w tę grę.
  13. Puści się przez PRIVOXY-Vidalia-Tor live i niebiescy pozamiatani Heh, wierzysz w to? Nie - wierzy, że tymi sprawami w Policji zajmuje się jego dzielnicowy, przeganiający codziennie pijaczków sprzed budki z piwem. Kopię zapasową to sobie możesz zrobić jak ci licencja (autor pozwoli). A jak ci nie pozwala to przeczytaj sobie art. 75 ust. 2 pkt 1 prawa autorskiego i mocno zastanów się nad słowem "niezbędny" i jak byś to wytłumaczył w sądzie
  14. milekp

    Fallout 3

    Stoodio - ja nie porównuję do oryginalnej wersji, ja piszę tylko o jakości polonizacji - i ta daje radę. Głosy, intonacja, barwa - większość dobrana i zagrana przynajmniej dobrze. I nie rozumiem zarzutu, że TD jest czarny - czy wg ciebie Skiba nie ma "czarnego" głosu (jaki to miałby być?), przeszkadza ci, że Skiba jest biały? Czy w polonizacji czarnoskórego powinien zagrać wyłącznie czarny? To jest zarzut podobny do tego, że w polonizacji Pocahontas nie występuje Indianka. Z jednym się zgodzę, jak najbardziej - mogli dać lokalizację kinową.
  15. milekp

    Fallout 3

    Jak najbardziej polecam. Polonizacja daje radę, jest kilka "baboli" ale zdarzają się sporadycznie. Dobór głosów, gra aktorów nie jest na "od(pipi)". Aktorzy naprawdę się wczuli, po intonacji głosu można wyczuć nastawienie do nas. Dla mnie przebojem jest Skiba i jego radio. Strasznie mi się podobało wejście do Paradise Falls - świat i słownictwo na całych pustkowiach nie jest ugrzecznione ale tam to już co drugie słowo kur.wa, pier.dolony, itp.
  16. milekp

    Fallout 3

    pełna, mówiona i niezła.
  17. i tak długo pociągnęła
  18. Ironia ci nie wyszła, bo każdy rodzi się uczciwy i bez skazy. Natomiast jeśli próbujesz osobistych wycieczek w moją stronę - bez skazy nie jestem, uczciwy staram się być przez całe życie.
  19. I rób, bo masz do tego prawo. Zamiana jest formą zbycia a tego nikt ci nie zabrania - dyskutowaliśmy o tym ze sznurkiem stronę bądź dwie temu. Natomiast na całych 17 stronach tego tematu nie widziałem by ktoś "zabiegał" o zyski wydawcy. Cały czas dyskusja kręci się przy praworządności, etyce, jej braku, łamaniu prawa, chwaleniu się złodziejstwem, itp. Nikt tu specjalnie nie zabiega o zyski twórców Oczywiście nie zrozum mnie źle i nie myśl, że odmawiam im prawa do godnego zarobku za swoje roboczogodziny spędzone przy tworzeniu.
  20. Nie mam żadnych informacji - strzelałem bo nigdy tam nie pracowałem. A o tej kwocie to już WiśnieR napisał, więc nie powielaj. Tylko żeby takie pieniądze wyciągnąć, to pewnie ze dwanaście godzin dziennie trzeba by machać łopatą - skąd wtedy czas na gry? Czytaj ze zrozumieniem - pisałem o koleżankach, które (napiszę grzecznie) - nie są "wysokich lotów", więc z pedziem tu nie wyskakuj bo przezabawny to nie jesteś. Pierdzielisz jak potłuczony - najlepszymi terapeutami w AA są byli alkoholicy, najgorszymi "wrogami" palaczy są byli palacze, itp. - więc nie odmawiaj nikomu prawa do wyrażania swoich poglądów Ty masz kłopoty ze zrozumieniem tekstu pisanego? Ktoś cię tu zakablował? W dyskusji? I weź sobie poczytaj w necie kto to jest menda społeczna, bo pojęcia mylisz i stosujesz w niewłaściwych miejscach.
  21. Zawsze powtarzam - trzeba być głupim, by kraść ale trzeba być skretyniałym idiotą, by chwalić się tym na publicznym forum. No cóż wielad po twojej laurce, jaką sam sobie wystawiasz na tym forum, wieszczę ci wspaniałą przyszłość w tym (jak to napisałeś) błogosławionym kraju - wieczne bezrobocie, "fuchy" przy kopaniu rowów lub w drogownictwie za 600 - 700 zł/mies., drobne kombinacje, radość jak zarobisz więcej niż 1000zł. No może utrzymanie przez rodziców do 40tki, dalsze obmacywanie koleżanek, które elokwencją nie grzeszą. Po postach widzę, że z wykształceniem też nie jest najlepiej ale po co? Byleby czas na te twoje "setki" gierek się znalazł. I nie są to wnioski z tego, że tak jak średnio rozgarnięty sześciolatek kradniesz gry, lecz z twojej mentalności "mendy społecznej".
  22. Tak z życzliwości - wielad, daruj już sobie swoje mądrości w tym temacie bo przestajesz być śmieszny. Zaczynasz być żałosny a nie po to wchodzę rano do sieci, żebym żałosne kawałki czytał Dziel się takimi "mondrościami" życiowymi z koleżankami, które macasz w piaskownicy.
  23. Sznurek - alleluja :piwo: Nie ma wypożyczalni bo nie ma zgody autora, która powinna być w związku z art. 51.3. A jak nie ma zgody autora to nie ma wypożyczalni, bo nie można wypożyczać w związku z art. 51.3 :]
  24. Ty tu w rękaw nie płacz, zrozumienia i usprawiedliwienia kradzieży nie szukaj, tylko może zamiast grać, zacznij roboty szukać.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...