-
Postów
138 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez IslandClaws
-
a w Brzegu ani wczoraj, ani dzis nie ma nowego numeru.
-
historia reklamacji Switcha wydaje się nie mieć końca. po krótce dla tych, którzy nie śledzili: we wrześniu pojawił się orange screen, konsola oddana na gwarancję do Saturna 24 września, przy okazji zgłosiłem problem z zasięgiem joy cona. z racji przenosin magazynu serwisu w Czechach została przyjęta 12 października. 17 listopada umówiony znak-sygnał od Saturna, że reklamacja zakończona, można odbierać sprzęt. 19 listopada zgłaszam się po odbiór, pani wyciąga kartkę i czyta, że wymienili płytę główną, wszystko spoko. wyciągam konsolkę z pudełka, włącza się, ogólnie działa. myślę ok, jeszcze tylko szybki rzut okiem na konsolę i przy power guziku widzę odstający kawałek plastiku. szybki zoom - odłamane od zewnątrz, ewidentnie przy próbie otwarcia obudowy. rzeczony kawałek plastiku odpadł, została po nim pamiątkowa dziura, okazanie pani z serwisu, szybka odmowa przyjęcia sprzętu i konsola pojechała na kolejną wycieczkę do Czech... Sprawa dla reportera !
-
warto to poczytac, bo to dobre. opisywana przeze mnie konsola 24 wrzesnia zostala wyslana do serwisu. dzis mamy 2 listopad, a konsoli jak nie bylo, tak nie ma. zniecierpliwiony troche podzwonilem i dowiedzialem sie, ze musze sobie jeszcze na konsole poczekac, bo mieli logistycze przedsiewziecie zwane zmiana magazynu. szkoda morde strzepic....
-
nie wiem, czy bardziej sie zuzywa w trybie stacjonarnym, po prostu o tym wspomnialem. wiem tez, ze odpiecie konta nie ratuje sejwow, ale konta mi szkoda, uzywam jednego adresu mailowego i bede musial zalozyc switchowe :D
-
kupiony na premiere Switch wlasnie mi padl - orange screen. pojawil sie nagle, podczas uspienia. probowalem sie ratowac hard resetem, niestety nie wstaje, jak swiecil na pomaranczowo, tak swieci nadal.nie byl zbytnio katowany, nawet przez ten czas nie byl uzyty w docku. moze to i dobrze, bo przy okazji zglosze, ze mial problem z zasiegiem wifi. boli jedynie czas, przez ktory go nie bede mial oraz to, ze nie odpialem konta od konsolki, savy z zeldy czy innych gier poszly sie kochac. zycie...
-
dokładnie, jestem jedną z takich osób, mocno się w nią wczułem i świetnie się bawię, mocne 8/10. mam tylko jeden dziwny problem, otóż gram na xbox one, przeszedłem już 5 misji i jeszcze żadne osiągnięcie mi nie wpadło, GS dalej mam 0, gra tylko często sama nagrywa filmiki. glitch jakiś ? dodam, że konsola na stałe podpięta do neta i gierka zaktualizowana
-
PiotrekP, to że gimbusy i hejterzy narzekają i marudzą nijak się ma do tego, co cytujesz i komentujesz. inna sprawa, że jako ludzik zakładający multikonta na ich forum i próbujący zapewne radośnie pohejtować zostałeś tam wdeptany w ziemię 5 razy jasno tłumaczy Twój uraz i nienawiść do nich. z czasem się pewnie rany zabliźnią, to i coś z sensem pogadasz.
-
na #211 skończyłem swoją przygodę z PSX Extreme trwającą od samego początku. mam dość. o retro sobie poczytam w pixelu, pod względem recenzji/testów bardziej kompetentny i rzeczowy wydaje się być niedawno przeze mnie odkryty cd action. przykro się robi, jak się czyta ciągłe tłumaczenia się z tego, że żyje Butchera, swoją drogą dorosłego faceta, męża i ojca, na koniec i tak podsumowującego, że to jego życie i ma to w (pipi)e..."fachowe" i "rzetelne" recenzje samochodówek HIV'a czy kolejnych piłek EA Soq'a, po zagraniu w które zastanawiam się zawsze, co jest nie tak z moją wersją. pamiętny z NEO+ Mielu też taki śmietnik napisał o Order 1886, że aż dziw bierze, że to naprawdę ta sama osoba. Headshot dobitnie już chyba pokazał, jaki jest target pisma i jeśli dzięki temu pismo się będzie sprzedawać, to tylko pogratulować, bo w sumie sukces rynkowy jest najważniejszy i o to w tym biznesie chodzi. ja wysiadłem, bo jak by nie patrzeć, jako gracz i jeszcze nie casual (i mam nadzieję, że jeszcze januszem w temacie gier przez długi czas nie będę) to, czego naprawdę szukam i co naprawdę przykuwa moją uwagę znajduję gdzie indziej.
-
rewelacyjna gra. co prawda remake na gcn mnie ominął, jednak oryginał ograłem swego czasu na PSX, z którego do dziś pamiętam filmowe intro, które zrobiło na mnie wtedy duże wrażenie, wspomnienia odżyły na tyle, że w już w kolejce czeka zestaw gcn + RE0. osobiście nie widzę minusów. mógłby ktoś poratować skanem recenzji oryginału z Secret Service lub innego polskiego czasopisma z tego okresu ?
-
Kto oraz czym jezdzi (w wersji live;) ?
IslandClaws odpowiedział(a) na Olsen temat w Kącik Wyścigowy
zdjęcie sprzed roku, aktualnie ma inne kółka. jestem zadowolony, ale 2015 jest raczej tym rokiem, w którym zmienię dupowóz -
od nowego roku miałem zrezygnować z kupowania PSXE, bo ogólnie słabo, ale ze względu na retro póki co pozostałem. okładka z Sub Zero 10/10
-
LordV dziękuję za rozproszenie chmur
-
witam, mam problem. kupiłem kod na 70zł, zrealizowałem go i mam te pieniądze w portfelu. chcę kupić Resident Evil remake (69,99zł) na One po potwierdzeniu wyskakuje mi taki oto komunikat: "Zakup to jutro. Na dzisiejszy dzień limit zakupów w sklepie xbox został osiągnięty". połapane widzę, a ten limit to gdzieś sobie mogę ustawiać, czy tak tu jest i mam czekać do jutra ? nie ukrywam, że chętnie przekroczyłbym ten limit już dziś...
-
mam dokładnie tak samo, po 2h grania dałem sobie z DR3 spokój
-
Gwarancja i awaryjność Xbox One
IslandClaws odpowiedział(a) na MaZZeo temat w Xbox One - Hardware, Software, Scena Xbox
zakupiłem wczoraj w Saturnie zestaw z Fifa i Forza. całe szczęście nic nie buczy, konsola cicha i mam nadzieję, że tak już pozostanie -
przeczytałem wynurzenie (to nie felieton, passat to nie samochód) Mazziego. czuję rozbawienie
-
bo najgorsze w tym jest to, że od czasów śmierci Neo+ uważałem, że PSXExtreme w zupełności wystarcza, a tu pod nosem jak się okazuje zawsze było coś lepszego, ale żeby nie było - aktualny nr CDA jest moim pierwszym w życiu (być może w latach '90 coś czytałem, ale to się nie liczy) i być może to jest ich jakiś wybitny nr i wcale nie są lepsi. w moim przypadku sprawę rozstrzygnie przyszły m-c, po ocenie przydatności ww pism + Secret Service.
-
numer poprawny, choć mnie zabolał brak recki UFC, na nią najmocniej liczyłem. przypadkowo w saloniku trafiłem na ten tytuł na okładce CDA i z ciekawości kupiłem, cholera, nawet nie wiedziałem, ze oni też są pismem multiplatformowym, a ja zawsze ich uważałem za twardy beton PC. najgorsze w tym wszystkim jest to, że ich relacja z E3 bardziej do mnie przemówiła, dziwnie się z tym czuję... weźcie się w garść zgREDy, bo już lada chwila Secret Service wraca po latach do życia !
-
Wii U 32GB ID: hsl_PL
-
nie wiem co to growy hipster, ale niech Ci będzie. reszty Twojej opinii nie chce mi się komentować, wystarczy mi, że ją przeczytałem i jakiś tam obraz Twoich oczekiwań i wymagań mam. widzisz progres, fabułka Cię porwała i o to twórcom chodziło.
-
odpowiedziałem sobie, no i co ? Twoje porównanie z serią Uncharted również nie wiem co miało na celu. dla mnie największym zarzutem pod adresem tej gry jest wszechobecna nuda, gra jest naprawdę chamsko nudna i monotonna, za co winę ponosi debilny scenariusz i z czasem nużący gameplay oraz to, że fabuła i rozgrywka w żaden sposób nie próbują tłumaczyć growej konwencji, co w tym przypadku strasznie denerwuje i razi. jak już wspominałem - wszechogarniająca bieda. a czy to restart ? prequel ? nie wnikam.
-
najgorsza częśc serii, wyżej od 3 stawiam nawet odsłonę na Vite. jednak nie jest to gra zła, ba, gra bardzo dobra i dobrze, że 4 nie szykują na obecną generację, przyszedł czas, żeby od serii odpocząć i powrócić do przygód Nathana powiedzmy w okresie świątecznym A.D.2014
-
największe rozczarowanie, obok Max Payne'a, tej generacji konsol. po dochodzących zewsząd pochwałach ciśnienie miałem ogromne. po ok 2h gry niemal przysypiałem, nuda wręcz wylewa się z TV. fabuła też piach straszny, nie zachęca zbytnio do jej dalszego poznawania. Maxa nie byłem w stanie ukończyć, przerosła mnie bieda tej gry, Larę ukończyłem, ale może bardziej odpowiednim określeniem będzie "zmęczyłem". najbardziej zastanawia mnie słowo, jakie się przewija w opisach tej gry - survival (w sensie fabularnym). co za bzdura, jaki survival. a już najlepsze są te wszystkie rany, upadki, złamania, zmiażdżenia itp, których doświadcza Lara. ciężkie to jest do zniesienia, mega bzdura i masa niedorzeczności. z technicznego punktu widzenia niewiele do zarzucenia, cała reszta to kotlet z mcdonalda,nie pierwszej zresztą świeżości, do tego podniesiony z ziemi. 5/10
-
artykuł Kuby Sobka "Postapo" niezły, jednak autor zapomniał o jednym, ważnym dla gatunku filmie - Seksmisji
-
wiadomo coś więcej na temat daty premiery Giana Sisters ?