... i na tej podstawie sporo osób wydało krzywdzący osąd, że gra jest poniżej oczekiwań.
Witaj w klubie.
Tak.
To nie miał być i nie jest "nastepca" Baldur's Gate, bo i nie miał być. To nowa gra i daje tyle samo radości.
Nie do końca.
Dzięki szybszej akcji i "gadkom" rodem z serii "Mass Effect" fani Sheparda odnajdą się tu momentalnie. Ale fakt faktem - to nie "Mass Effect", gdyż jest tu troszkę mniej akcji, nieco więcej taktyki (aktywna pauza jest niezastapiona) i nie ma Turian (maj lof, Garrus).
Tak.
Tylko niech Obsidian nie robi kontynuacji, bo znów okroją, jak to uczynili w "Knights of the Old Republic 2".
Tak.
Nie ma tu takiej swobody, jak w grach Bethesdy. Lepiej poczekać na "Skyrim".
3x TAK!
Fabuła, klimat i przede wszystkim postacie są tu ukazane we wspaniały sposób, którego nie ma co szukać w innych grach (może poza serią "Mass Effect" czy niezwyciężonym "Final Fantasy VII"). Twórcom za stworzenie tak świetnej historii, charakterów i świata należą się setki kudosów, a na pewno skrzynka dobrej wódki.
A tu screen mojej postaci, czarodziejka Lunaris Hawke: