Skocz do zawartości

Zarathustra

Użytkownicy
  • Postów

    1 784
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez Zarathustra

  1. Ja tam ograłem wersję na ps3 i było spoko pod względem sterowania, jedynie durnowatość fabuły w pewnych momentach porażała. Plus to zyebane grindowanie, ale w sumie to tylko jak gra się samemu. W kilka osób po sieci pewnie się tego tak nie odczuwa. No i ostatni MGS gdzie głos podkładał Dawid - jedyny prawilny wąż, a nie jakiś pijacki ciołek z Hollywood.
  2. Mimo ocen wciąż jestem trochę sceptycznie nastawiony, bo durna fabuła w tych gierkach bywa, ale grałem głównie dla niej i jeśli V w tym aspekcie zawiedzie (po MGS4 w sumie mało prawdopodobne) to 10/10 my ass. Chociaż teraz MGS ma nareszcie dobry gameplay, więc nawet jeśli fabularnie rozczaruje, wciąż pogra się zapewne kilkadziesiąt godzin zanim grindowanie kompletnie wku.rwi i rzucę grę w kąt jak wcześniej PW.
  3. Caanan Phantom: Requiem for the Phantom
  4. Mi się podobał motyw ze złotym Oozaru, SSJ4 też byłby ok, gdyby nie te zwalone kolory. Powinien pozostać blondi ubermensch.
  5. Jak komuś nie będzie przeszkadzało, że Europejczyków grają Japończycy z tą swoją specyficzną grą aktorską i miejscami słabe CGI (latanie na linkach) to powinien dać radę obejrzeć, jeśli jest fanem. Aktorski Space Battleship Yamato o dziwo wypadł całkiem nieźle, oczywiście nie jest to poziom efektów z Hollywood za 100 milionów dolarów.
  6. Pierwsza scenka niepotrzebna, ale te dwie kolejne mogliby spokojnie zachować. https://www.youtube.com/watch?v=dB0D-Egq46M
  7. Attack.on.Titan.Live.Action.(2015).720p.DVDSCR.x264 I co oglądał już ktoś? Ja nie dałem rady na trzeźwo, tylko tak sobie fragmentami przeleciałem.
  8. Filmy i seriale animowane dalej rysowane są ręcznie na kartkach. Niestety potem wszystko jest skanowane i kolorowane w programach graficznych przez co traci swój urok. Z tego powodu porządnie zremasterowane anime z 35mm zawsze będzie jakością obrazu górować nad cyfrówkami. Najlepsze w tym wszystkim jest to, że kiedyś taki DB był przecież też tłuczony taśmowo przez kilka różnych zespołów i to w czasach kiedy nie było internetu do przesłania gotowych materiałów w kilka minut. Do tego malowanie farbami trwało o wiele dłużej, niż kilka kliknięć myszką + musiało to jeszcze z dzień poleżeć żeby wyschnąć. Oczywiście dziwnie wyglądające postacie i miejscami lipna animacja się zdarzały, ale nie na taką skalę. Zrzut z Dragon Ball Z jakiego amerykanie zaczęli wydawać na BD w oryginale, lecz stwierdzili, że im się nie opłaca. Ziarno jest dosyć mocno wyraziste, ponieważ większość tasiemców z tamtych lat tworzono na 16mm. Ludzie woleli wygładzone (pozbawione detali) i obcięte do 16:9 wydania. Tu z kolei zremasterowany kadr z BD Giant Robo. Całość według studia zeskanowano do 4K i pewnie tak zostanie w przyszłości wydane, kiedy 1080p będzie przeżytkiem. Wszystkie nierówności kreski i jej grubość, ślady maźnięć farbą, widać w tym ludzką rękę, a nie bezpłciowego photoshopa. Bizon co prawda ma rację pod względem animacji, bo nie ma tu żadnej wymówki i ogranicza ją jedynie talent animatora.
  9. Ping Pong Club Slayers Azumanga Daioh Excel Saga Golden Boy Oruchuban Ebichu Cromartie High School + masa pozycji z serii Tenchi Muyo! (taki harem połączony z komedią) i Lupin III.
  10. Animatorzy, którzy dobrze zarabiają to mały odsetek. Te sceny zostały najprawdopodobniej zrobione przez młodych ludzi, którzy zarobiliby więcej smażąc frytki w macu. Bywają zwykle aspołeczni i wolą siedzieć w domu, plus zazwyczaj zbyt wielkiego talentu nie mają, więc studio ich nawet nie zatrudni w pełni. Na BD pewnie trochę poprawią, tak jak czarodziejki. Co nie zmienia faktu, że odwalili kaszanę w odcinku, który powinien być lepiej animowany od reszty.
  11. It just wouldn't feel right on PC. TPP biednym taboretom już raczej tak dobrze jak niewielki obszarowo GZ chodzić nie będzie, że nawet mój toster odpala to na konfiguracji wysokich/ultra w 1080p i 60fps.
  12. Toei w formie. Było pewne, że zaczną odwalać taką kaszanę pod względem animacji. Po tym co wcześniej zwojowali z nowymi odsłonami Rycerzy Zodiaku i Czarodziejki z Księżyca nie nastrajało to optymistycznie. A co do niesławnego odcinka Naruto, to był za(pipi)isty. W tej durnej serii średnio co 30 odcinków studio robiło coś z większym budżetem i wynajmowało do tego z zewnątrz bardziej utalentowanego reżysera. Chociaż sam się dziwię, że dali na to zielone światło. Wiadomym było, że 95% grupy docelowej animka tego nie doceni, a po emisji wręcz dostali bólu dupy, bo taką ważną walkę im zepsuto. xD
  13. Sprawdzę później, bo ogrywałem ostatnio ten darmowy DLC ze świniami i coś się w jaskini spieprzyło, że nie sposób tego dalej pchnąć. Może naprawią, może nie.
  14. Myślałem, że przywykłem do dziwactw i futurystycznych gadżetów w serii, ale z tym tunelem czasoprzestrzennym odpłynęli konkretnie.
  15. Koniecznie obejrzeć: - Millennium Actress - Ghost in the Shell - Metropolis - The Garden of Sinners - Redline - Perfect Blue - Mind Game - Memories "Magnetic Rose" Kilka innych zdatnych do obejrzenia: - The Girl Who Leapt Through Time - Sword of the Stranger - Lupin the III: Daisuke Jigen`s Gravestone - The Garden of Words - Giovanni no Shima - The Sky Crawlers - Nasu: Summer in Andalusia - King of Thorn - Highlander: The Search for Vengeance - Towa no Quon - Mardock Scramble - Space Pirate Captain Harlock - Sky Blue (Wonderful Days) - Starship Troopers: Invasion - Appleseed - Appleseed: Ex Machina - Appleseed Alpha (sześć ostatnich jest zrobionych w pełni komputerowo) Nie dawałem bardzo starych produkcji i takich, które wymagają znania serii TV.
  16. Pod względem akcji i strzelanin był Jormungand. Postacie z tej serii i Black Lagoon miały nawet krótki mangowy crossover.
  17. 24 odcinki pokryły 10 tomową mangę. Anime było nawet dosyć wierne pierwowzorowi. Całość co prawda uwspółcześniono względem komiksu, ale nie rzutuje to na ogólny odbiór.
  18. To chyba ja grałem w jakąś inną wersję, bo u mnie przed każdą misją gadki z Millerem i całą resztą, gdzie BB zawsze w tym uczestniczył. Ogrywając GZ jedynie słucha co kto gada i czasem na końcu rzuci coś krótkiego.
  19. Akurat tego kawałka + jakiś 150 innych nie ma na płycie.
  20. Tymczasem korzenie studia dają o sobie znać, bo wersja taboretowa z każdą łatką coraz wydajniejsza.
  21. Na PC gra mi się teraz wybornie, zero problemów, nawet jakiś zbugowany punkt co nie chciał się odhaczyć już pokazuje jako zaliczony. Gierka też jakoś mniej przycina w Novigradzie, gdzie rzucało mi się to w oczy. Ta zwiększona reakcja ruchu Geralta świetna. CDPR moi ulubieni partacze, pozdrawiam konsolowe ofiary gwałtu i życzę rychłego powrotu do zdrowia.
  22. Zarathustra

    Gundam

    Zawsze może być gorzej, szczególnie w dzisiejszej branży. Reconguistę akurat pod względem oprawy i szczegółów odszykowano solidnie. Soundtrack pomimo, że nie wpadał w ucho za sprawą chwytliwych kawałków, również prezentował przyzwoity poziom. Niestety cała reszta wiadomo bez komentarza. Ten nowy twór tworzy studio 3 odpowiedzialne w ostatnich latach za AGE i GBF'y. Manga Origin bardzo spoko, tak samo jak Macross: The First. Szkoda, że nie zdecydowali się zrobić całości jako serii TV, tylko wybrane fragmenty w postaci filmów.
  23. Zarathustra

    Gundam

    Nie wiem jak to wyjdzie w praniu, ale na chwilę obecną mocno mnie odrzuciło. Nawet oka nie ma zawiesić na niczym dobrym. Chyba lepiej uzbroić się w cierpliwość i wyczekiwać drugiego Origina.
  24. Zarathustra

    Konsolowa Tęcza

    Chuyowa fest ta lista, no ale co zrobisz, nic nie zrobisz.
  25. Zarathustra

    Berserk

    Twórcy garściami czerpali z Berserka i nawet się z tym jako fani nie kryli. Każdy kto czytał mangę Miury co chwilę zapewne uśmiechał się pod nosem widząc coś z komiksu. Dremcastowy "Guts' Rage" wydano w USA i Europie, więc na emulatorze można ograć. Z kolei "Chapter of the Holy Demon War", którego kiedyś ogrywałem w krzakach doczekał się fanowskiego tłumaczenia i też bez przeszkód jest do przejścia na PCSX2. Co do mangi jako miesięcznika to będzie zapewne tak samo jak do tej pory, 2-3 epizody i kolejna przerwa na rok. Autor musiałby zapodać swoim rysunkom spory downgorad, żeby to było możliwe + nie popaść w kolejną depresję lądując w jakimś zakładzie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...