-
Postów
1 784 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Zarathustra
-
Może nie najlepsze, ale to zapadło mi w pamięć, bo rzadko się zdarza dobrać tak niepasującą piosenkę do zawartości. + trochę nostalgii, której nie można obejrzeć z poważną twarzą.
-
Jojo zacznij sobie oglądać pod koniec roku, bo w styczniu mają puszczać dalszą część to nie będziesz musiał czekać tyle na nowe odcinki. Od SAO polecam już bardziej jakieś anime mające zarówno akcję, jak i będące czymś ambitniejszym, np: Casshern Sins, serie telewizyjne GitS, albo Fate/Zero. Ostatnio obejrzałem Now and Then, Here and There. Polecam każdemu masochiście, który chce wpaść w depresję. Ten sam kaliber negatywnych emocji co Grobowiec Świetlików i Texhnolyze.
-
Ja nienawidzę tych filmów kompilacyjnych, większość z nich to taniocha, gdzie robią zwykły długi odcinek recapowy. Powinni brać przykład z Macross Plus, gdzie edycja filmowa jest lepsza od OVA dzięki świetnie wkomponowanym dodatkowym scenom.
-
Jak nie masz problemu z angielskim to nie zawracaj sobie głowy polskimi wydaniami, jeśli ceny nie są bardzo kuszące. Berserk po eng miał braki niektórych tomów i ceny były strasznie wywindowane, ale chyba potem zrobiono dodruk. W każdym razie JPF zajmie lata wydanie tego, więc i tak trochę byś czekał. To, że większości tytułów nawet nie ma u nas pomijam. Chociaż taką mangę GitSa bierz u nas, bo chyba nawet angielska była ocenzurowana. @Butt Chyba jakieś 40 ich jest sumie, więc trochę czytania będzie. Jakieś dwa lata temu autor rozpoczął kontynuację mającą miejsce 20 lat później, ale tego jeszcze nie czytałem.
-
Jak ktoś nie trawi mangi to w sumie nawet najlepsza historia i klimat na nic się nie zda. Ja bym polecił z tych niewymienionych jeszcze: Yokohama Kaidashi Kikou, Emma, Shigurui, Blame!, Appleseed, 20th Century Boys, Nausicaa, Legend of the Strongest Man Kurosawa, Vinland Saga. Autorem jest Urasawa, więc już samo to jest najlepszą rekomendacją. Chociaż to nie jest do końca taka typowo detektywistyczna seria.
-
Nic nie czytaj tylko graj, jak nie masz zamiaru wbijać jakiś platyn to olej te poradniki.
-
Pomimo moich obaw zdecydowali się tłumaczyć te wszystkie odgłosy i dźwięki tła, dzięki czemu strony są zawalone wielkimi literami. Nienawidzę tego w moich japońskich porno komiksach... Wystarczyło wzorem amerykańskiego wydania Dark Horse zostawić japońskie, które są dobrze wkomponowane i dać małe podpisy w stylu "sfx: boom". Miejscami edycja samego tekstu wygląda jak robota świeżaka z podrzędnej grupy skanlacyjnej. Ja rozumiem, że łatwo narzekać, ale nie jeden fan zrobiłby to o wiele lepiej mając dostęp do tych materiałów.
-
Fate/Stay Night fabularnie mało mnie kręci, ale pod względem animacji ta nowa wersja wymiata. To samo studio je robi, co wcześniej serię filmów Kara no Kyoukai. Naprawdę dobra rzecz. Oglądam sobie dodatkowo Gundama Rekongwistę i czekam na Gundam Build Fighters Try. Shingeki no Bahamut okazało się połączeniem komedii z fantasy (nic wybitnego, ale ujdzie). Jeszcze nie wszystkie serie emitują, kontynuację Mushishiego wiadomo się obejrzy. Psycho-Pass 2 i Kiseijuu też w planach do obczajenia.
-
Mango sobie możesz czytać, animu to gniot.
-
1. wejść na piratebay.com 2. ściągnąć torrentem plik w stylu "Sons of Anarchy S07E04 720p HDTV x264 KILLERS eztv" 3. pobrać jeśli komuś potrzebne angielskie napisy z Subscene.com, albo poczekać na polskie (Napisy24.pl) 4. ???? 5. PROFIT!
-
Jak zależy Ci na trofeach (te jest ukryte) to przez 20 misji fabularnych nie zmieniaj konia (nie może też chyba zostać zabity). Wczoraj wbiłem sobie 100% w singlu. Najtrudniejsza była dla mnie ta minigierka z nożem, nienawidzę wklepywania przycisków na czas z powodu mojego czasu reakcji jak u starej babci. Ogólnie zapipiasta gierka, takiego GTA V nie chciało mi się tak dogłebnie przechodzić. Ten moment, kiedy wracamy na farmę i załącza się muzyczka + epilog, niby nic wielkiego, ale robi dobrze. Teraz zacznę grać w ten dodatek co był od razu na płycie z jakimiś zombie.
-
Aldnoah.Zero? W sumie mocna końcówka pierwszej połowy, ale świadomość, że wznowią emisję w styczniu psuje efekt i wiadomo co będzie.
-
Rysunki jak na tamte czasy z początków mangi były zrzynką z Hokuto no Ken. Okropne bazgroły to są w Shingeki no Kyojin.
-
Czytać mangę kietwy. Tak jak Soban napisał, wznowienie emisji od stycznia. Sporo fillera w tych ostatnich dwóch odcinkach było.
-
Normalnie tomów jest 18, ale Hanami wydaje 2w1, więc u nas będzie dziewięć. Stąd też cena za jedną księgę 65zł.
-
Przecież to wszystko jest częścią fabuły mającą ukazać nam jak wielkie zmiany zaszły na świecie po działaniach Femto. A to, że zostało to niepotrzebnie rozwleczone na lata i autor miał pewnie w tym czasie ze dwa załamania nerwowe to już inna bajka. Ten komiks to bardziej kultowa przygoda, którą się przeżywa, kiedy wciąż trwa. Koniec historii nie jest dla mnie taki ważny. Prawdę mówiąc po tylu latach żadne zakończenie nie będzie ludzi satysfakcjonować.
-
A co, jeśli MC będzie gejem?
-
Ten Metal Slime rozpływający się po konsoli fajny, sama gierka... Cóż, pośledzi się jeszcze jak to będzie z tym systemem, ale na chwilę obecną jestem zawiedziony.
-
Jak nie dadzą dual audio to chyba kogoś pogryzę, bo nawet gdyby gra ważyła 50GB zawsze mogliby dać pliki do ściągnięcia. Japońskie mangowe uczennice muszą mówić słodkimi głosami brzydkich japonek, inaczej nie kupuję.
-
Musisz się zreflektować jakiej klasy będziesz używał, bo o ile możesz je sobie dowolnie zmieniać w punktach, tak statystki przy zdobywaniu poziomów trochę się ze sobą różnią. Nie pamiętam już jak to szło, musisz sprawdzić jakieś wiki. Na przykład chcąc pakować w siłę będziesz zmuszony grać taką a nie inną postacią. No i graj na hardzie, bo więcej złota wtedy wpada.
-
Takie tam przeczucie, nie zwracaj uwagi szczęśliwy posiadaczu konsoli Xbox One.
-
Szekle Microsoftu skalały nawet naszych prawych bohaterów. Cała wrzawa nie jest o jakieś tam karty czy mapkę. CD Projekt jechał na kanwie tych ostatnich sprawiedliwych w branży i ta akcja w oczach wielu jest niczym przyłapanie księdza na zdejmowaniu spodenek ministrantowi. Może miała być tylko śmietana na kolana dla żartu, ale komuś zachciało się więcej. Ewentualnie uznano, że posiadaczom najgorszej wersji należy się jakaś rekompensata.
-
Jak Rycerze Sydonii to tylko w wersji komiksowej (a najlepiej przeczytać wcześniejsze mangi tego autora). Chyba, że ktoś lubi jak coś klimatycznego zostaje mocno pocięte i okraszone słabą animacją komputerową. Jedynie oprawa audio z tymi wszystkimi dźwiękami w tle stoi na wysokim poziomie.
-
Jeśli podobała Ci się Kompania braci to sprawdź Pacyfik (chociaż aż tak dobre nie jest). Dodatkowo coś podobnego, ale w bardziej współczesnym klimacie - Generation Kill.