Skocz do zawartości

Zarathustra

Użytkownicy
  • Postów

    1 784
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez Zarathustra

  1. Seria TV zekranizowała tylko sześć z piętnastu tomów, manga została zakończona rok temu. Szkoda, że seria cierpi z powodu nadania jej łatki durnego anime z cyckami i ogólną pożogą, bo zawiera ciekawą i bardzo poważną historię.
  2. http://www.myanime.me/anime-torrent-all/Dragon%20Ball%20GT%20Enhanced-episode--24804.html Lepszej wersji pod względem obrazu już nie znajdziesz. To japoński raw z DVD R2, w przeciwieństwie do amerykańskich ripów nie ma obciętego obrazu po bokach i na dole. Zawiera wyłącznie oryginalne głosy. Polskich napisów musiałbyś poszukać na animesub i znając życie samemu sobie już dopasować. (po lewej wersja DBNL, po prawej ten japoński rip). Torrent zawiera oczywiście wszystkie odcinki Dragon Ball, DBZ i DB GT.
  3. Legend of the Galactic Heroes (o ile lubisz militaria, historię i politykę, jeśli nie to pewnie odpadniesz po pierwszych 3 odcinkach). Seria posiada bardzo dużo epickich momentów i niezapomnianych postaci, jej rozmach jest tak ogromny, że stanowi oddzielną ligę.
  4. No ale o co tu biega, tak jak pisze Grigori, to super nabijacz kobzy. Reżyser sobie wymyślił, że zrobią prawie to samo w odnowionej wersji i tym razem dorobi do tego historię, że ta akcja non stop się powtarza cały czas sugerując, że to remake-o-sequel. Twórcy liczą kasę, fani są zadowoleni, po prostu pięknie. Tak jak już pisałem, anime jest zrobione w najgorszy możliwy sposób, wrzuca pełno jakiś niedopowiedzianych mindfucków i każdy sobie je interpretuje jak chce.
  5. To co on przytoczył na tej stronce akurat było zebrane przez większą ilość ludzi już wcześniej. Przecież na tym księżycu leży zakryta i jak widać wyjątkowo stara Unit 01 z EoE, jeśli to ma być "easter egg" to ja wymiękam. Sam animek jest taki, że każdy sobie zobaczy w nim co chce i zinterpretuje jak chce, a twórcy nawet nie nakreślą dokładnie co i jak pozostawiając otwartą furtkę na domysły.
  6. Nie jesteś głupi, tylko End of Evangelion był strasznie zryty, żeby coś tam zrozumieć trzeba by go obejrzeć po raz drugi bardzo dokładnie (Evangelion to taki jeden wielki "Dzień Świstaka"). Nic nie jest do końca pewne, najbliższe prawdzie jest, że to jednocześnie remake i sequel w jednym. Rebuild of Evangelion
  7. Końcówka była znakiem braku budżetu, dwa ostatnie odcinki warto obejrzeć (cały Projekt Dopełnienia Ludzkości ukazany jest w głowie, żadnej akcji, więc wielu może znudzić). Potem od razu należy obejrzeć dwa właściwe "odcinki" czyli film End of Evangelion (inne filmy jak Death/Rebirth olać, to zwykłe recapy serii TV i połączenie scen z End of Evangelion, który nie był jeszcze ukończony). Następnie można obejrzeć 1.1 i 2.2 (to co napisał Grigori, tyle, że wersje na BD noszą takie oznaczenia bo mają trochę nowych scen). Nie są one według mnie alternatywą historią, lecz sequelem (wszystko jest na razie niedopowiedziane i może tak pozostać nawet po emisji dwóch kolejnych filmów).
  8. Tu masz surrealizm według jakieś listy z MAL. Angel's Egg Ani*Kuri15 Aru Tabibito no Nikki Aru Tabibito no Nikki Specials Atama Yama Bavel no Hon Cat Soup Cossette no Shouzou Dead Leaves Genius Party Genius Party Beyond Ginga no Uo Ursa minor Blue Glassy Ocean Inaka Isha Kaiba Kemonozume Kiekaketa Monogataritachi no Tame ni Kikumana Mind Game Mix Juice Mushishi Neo Tokyo Neon Genesis Evangelion Neon Genesis Evangelion: Death & Rebirth Noiseman Sound Insect Noisy Birth Paprika Revolutionary Girl Utena: Adolescence Apocalypse Tamala 2010: A Punk Cat in Space The Bathroom Urusei Yatsura Movie 2: Beautiful Dreamer
  9. Prawdę mówiąc żadne z nich, najlepiej zapoznaj się tylko z mangą One Piece. Chyba, że ruchome obrazki wywołują u ciebie spazmy, wtedy obejrzyj pierwsze trzy sezony Bleach.
  10. Ale to było poyebane, nieźle się uśmiałem. Widok Briefa pożeranego przez zombie Panty (a następnie wydalonego) był ohydnie zabawny, ale ten semenowy drink Garterbelta przyprawił mnie o mdłości. Mam nadzieję, że wypuszczą jeszcze takiego speciala.
  11. Lewis myślał, że przeleci obok Buttona jak strzała, zbyt optymistyczny manewr, jeszcze trochę i by skasował prócz siebie samego również Jensona (szkoda, że nikt ci nie powiedział jeszcze iż na początku Lewis załatwił Webbera). Button miał jedną karę i przejechał przez pitlane, akcja z Alonso to 50/50, wina leżała po obu stronach.
  12. To co się działo po dwóch godzinach czekania na restart zwyczajnie nie pozwalało odejść od ekranu. Moment w którym na ostatnim okrążeniu Button wymijał Vettela mającego uślizg (presja?) spowodował u mnie wybuch radości jak w garażu McLarena (czemu Lewis nie klaskał?). Nie mogę do końca uwierzyć, że tak się to skończyło (Newey i Horner jak było widać też).
  13. Grigori, chodziło mi o to, że Kubica wyciskał z bolidu więcej niż ktokolwiek byłby w stanie a Petrov był początkujący, była między nimi przepaść. Teraz coś takiego obserwuję w RBR, no sorry, Webber to przeciętniak, ale albo Vettel jest już drugim Senną, albo jednak team faworyzuje tego Niemca. W teorie spiskowe się nie bawię, ale to zwyczajnie bije mnie po oczach... Presja Webbera? Jakoś w poprzednim sezonie walczył o swoje i atmosfera w zespole była fatalna, ale szło mu dziwnym trafem lepiej, niż teraz. Vettel jest denerwujący, ale tak na swój sposób nawet sympatycznie (nie to co aroganckie zachowania Hamiltona). Według mnie to solidny kierowca, ale na pewno nie z najwyższej półki, zabierz mu ten samochód a będzie grzał środek stawki.
  14. A może zawala te starty, bo nie ma tak doskonale ustawionego samochodu jak jego kolega z zespołu? Przecież to jak Webber odstaje od Vettela w niby tym samym aucie to jakaś kpina... normalnie miejscami jak Petrov do Kubicy swego czasu. Faworyzowanie w RBR jest tak samo bolesne jak dupczenie Massy w Ferrari, nawet jeśli jakimś cudem idzie mu lepiej od Alonso to i tak zrobią, żeby to Hiszpan wypadł lepiej... Australijczyk tak samo jak Brazylijczyk już jednak widać pogodził się z bycia automatycznym numerem dwa. Sebastian to dziecko szczęścia, gdyby nie ten pamiętny wyścig na Monzie (mega fartowny zbieg okoliczności na torze, prawie każdy miał szansę na pp), kto wie czy dzisiaj byłby chociaż w Scuderii Torro Rosso (wtedy na pewno nikt by nie gadał, że jest najlepszym kierowcą świata)... Trafił jednak do RBR, gdzie Newey obszedł przepisy i bolid zaczął dominować (Coulthard musiał mieć załamkę, że po jego odejściu odpicowali taką maszynę).
  15. lol Lewis... "Only I can beat Vettel" Normalnie nie pluł bym się na Hamiltona, ale dzisiaj zawalił akcję z własnej winy i jeszcze obraził się na cały padok, zwyczajnie słaba postawa. Nie da się jednak zaprzeczyć, że wyścigi z tą primadonną są zawsze ciekawsze. Pozytywne wiadomości o RK na zwieńczenie dnia cieszą.
  16. Znowu Vettel... Ktoś musi porwać Newey'a i trzymać go w zamknięciu, bo ja tu nie chcę oglądać powtórki ery Schumachera, gdzie kolejny Niemiec kilka lat będzie dominował scenę dzięki super bolidowi. Mniejsza o niego, wyścig całkiem ciekawy. Petrov się czasem nie połamał? (przy zderzeniu nie odciągnął rąk do siebie i trzymał je dalej na kierownicy). Wywiad w Sokolim Okiem spoko, pewnie masa ludzi się zawiodła, że to starszy materiał, ale taniej sensacji nie zrobiono, Kubica był? Był.
  17. Ta gadka Kochańskiego do Borowczyka była mocna, parsknąłem ze śmiechu. Maldonado i Perez całkiem nieźle, widać że trochę talentu mają i na torze, gdzie nie liczy się aż tak bardzo bolid potrafią się lepiej zaprezentować. Sergio zaliczył ścianę, ale według mnie nie było to zbyt hardkorowe (od czasu rozwałki Kubicy w Kanadzie nikt tak poważnie wyglądającego wypadku i tylu przeciążeń nie miał). Pewnie nie pozwolą mu jutro na start, ale nic chłopakowi nie będzie. Też liczę jutro na Buttona, mam nadzieję, że zaliczy dobry start i łyknie fana Crazy Froga. Ekipa LRGP chyba liczy, że wszyscy przed nimi się jutro rozbiją, kaszaniaste kwalifikacje odwalili (kto wie czy ten zespół dożyje następnego sezonu).
  18. Zarathustra

    Gundam

    Gundam 00 - Spoko Gundam, szczególnie początek opowieści. Gundam 00 sezon 2 - Spo... nie, tu już odczuwam zaawansowaną lipę. Gundam 00 film - why.jpg (w zasadzie film nabijał się sam z siebie, więc przymknąłem na te niedorzeczności oko). Ogólnie całość wypada średnio, ale na pewno nie można wieszać psów na tym tytule. Dużo akcji (co prawda takie sobie CGI nie wywołało u mnie opadu szczęki), całkiem dobra ścieżka dźwiękowa. Szkoda tylko, że historia kładąca duży nacisk na sferę polityczną (początkowe odcinki pierwszego sezonu), potem się gdzieś rozpłynęła na rzecz typowego gundamowego bełkotu. Coś takiego byłoby jednak dla mnie strawne, ale dorzucili również jeszcze sporo nowych pierdół, które w sezonie drugim przybrały już pokłady absurdu rodem z jakiegoś Code Geass.
  19. To jakieś osobne bonusy z BD, czy dodali nowe sceny do tych odcinków? Dawać mi tu season two moich bitchy angels.
  20. Rzeczywiście jak pokazywali te same ujęcia z różnych bolidów to Renault sunęło tam gładko. Mercedes rzeczywiście zrobił dosyć spory krok do przodu, ciekawe czy utrzymają ten poziom.
  21. Wkrótce. :potter: A tak poważnie skoro dali już zapowiedź to pewnie gdzieś tak w ciągu miesiąca będzie. Wiadomo Magik, każdy kto choć trochę się interesuje F1, wie czyj to kask, ale obawiam się trochę taniej podpuchy (kasa już niejednemu przewróciła we łbie). No cóż, czekam w dobrej nadziei. A Vettel znowu P1. <_<
  22. Nie jestem przekonany, czy aby na pewno to będzie nawet krótka rozmowa z Robertem, ale zawsze miło się zaskoczyć. Zresztą obejrzę z ciekawości jak wypadnie ten program bez względu z kim Sokół przeprowadzi wywiad.
  23. Tu można poprzeglądać sporo innych pierdół w ten deseń. bajkowe gały
  24. Mój mózg od oglądania tego już dawno temu się przepalił, kompletnie nie przeszkadza mi żaden chara design, jeśli tylko produkcja jest dobra. Te bardziej odjechane style nawet zachęcały do obejrzenia.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...