Zarathustra

Ta super szybka degradacja opon też według mnie będzie głupia, jeśli bolidy na niektórych torach będą (nie wliczając wypadków losowych) zjeżdżać po 4-5 razy na pit stop to sam nie wiem czy to pomoże jakoś widowisku. Z drugiej strony zobaczymy, kto najlepiej przystosował brykę pod nowe ogumienie i jak długo utrzyma się na torze.

Nie mam pojęcia jak coś takiego mogłoby polepszyć docisk, ale jeśli to naprawdę zadziała i da przewagę inne zespoły będą raczej w szarej d**ie próbując to skopiować (przeróbka całego samochodu).

Wydechu nie można dostrzec z tyłu, ponoć jest gdzieś z przodu i wydmuchuje gazy dając dodatkowy docisk. Podobno Mercedes też nad tym pracował, więc Renault GP może nie być jedynym rodzynkiem korzystającym z tego nowego rozwiązania. Byłoby fajnie gdyby RK dysponował w końcu bolidem umożliwiającym wyrównaną walkę z czołówką.

Pamiętam akcję jak mieli walczyć z CP9, ja pie...lę scena jak skaczą z wieży, by spaść na nadciągający pociąg trwała chyba z 5 ODCINKÓW(!!!). Zaserwowano wtedy prawdziwy powtórkowy koszmar.

Za dwa dni wyemitują odcinek 485, wszystko możesz sobie zobaczyć na wikipedii http://en.wikipedia.org/wiki/List_of_One_Piece_episodes#Season_13_.282009-2011.29

Każdy Arc w One Piece jest niewyobrażalnie przedłużony w anime (ten z Arabastą dałoby się nawet zrobić w formie filmu, bo wszystko szybko tam leci). Według mnie najlepiej przeczytać mangę, nie ma cenzury i jest po prostu przepełniona detalami, które w wersji anime co oczywiste musiały być stonowane (plus oszczędzisz jakieś dwa miliony godzin).

First Squad to jedna z najsłabszych produkcji Studio 4°C (czyli i tak jest zdatna do obejrzenia). Jeśli podobał Ci się Ninja Scroll to obadaj Afro Samurai (chociaż bankowo widziałeś), ewentualnie inne filmy reżysera Ninja Scroll, jak "Vampire Hunter D: Bloodlust" i "Highlander: The Search for Vengeance" (OVA "Cyber City Oedo 808" też jest niezła). Co do Berserka, to trzeba było z miejsca olać anime i przeczytać mangę, to jeden z najlepszych tytułów jakie powstał (jeśli przebrniesz przez te początkowe wydarzenia z przeszłości, to potem historia dostaje takiego kopa, że cała reszta jaką widziałeś się chowa).

No jeśli to będą filmy to raczej w dwuletnich odstępach czasu (chociaż to też zależy ile taki film będzie trwał).

EDIT: Disregard that, I slow cock

Końcówka była aż nazbyt dziwnie happy endowa, ale w ostatniej minucie Gainax jak zwykle nie zawiodło w tej kwestii. Też sądzę, że żadnego kolejnego sezonu nie będzie. Na ościk też wyczekuję, już sama okładeczka jest całkiem zmysłowa.

Tatu, Oasis, The Doors, Velvet Underground, Elvis, King Crimson, a Hendrix to był nawet dwa razy (jeden z Woodstock, drugi z Monterey). Odcinek z Chuckiem był spoko, taka psychodela, jak wrócę do domu wprawiony następnym razem to raz jeszcze go sobie puszczę.

Mi się tam kreska nawet podoba, lubię jak te chińskie porno bajki wyskakują czasem z czymś nowym. Co do drugiej połówki odcinka 9 wiadomo, że był trochę "głębszy", niż poprzednie (może oprócz tego z kolesiem, który się ochlał w urodziny córki i rzygał), ale jej obiekt westchnień był zwyczajnie obrzydliwy (kocha słodycze, a nagle jarają ją pierdy, no litości). A taki biedaczek Brief wystawiony jest na pastwę Garterbelta, który nie popuścił nawet metalowej pupie transformera.

Kreska jest spoko i pasuje do konwencji. Obejrzałem wreszcie odcinek dziewiąty i drugą część lepiej przemilczę, co to kuźwa miało być? Prawie sam puściłem pawia od tej ślepej miłości.

9 jeszcze nie pobrałem, ale pamiętam akcje jak miała dozownik na wibratory i dildosy w tym odcinku z Transformerami i raz się nabijała z Panty, że miała jej typka z siłowni. Zresztą tu jest czasami struktura niczym w South Park, prawie każdy odcinek może być w innej rzeczywistości (w jednym przecież wszyscy zamienili się w zombie).

Najlepsze anime tego sezonu, mam z niego niezły ubaw. Stocking wcale nie jest aseksualna, też niezła z niej zdzira. Moje ulubione odcinki to te ze Stockingtronem i Pantimusem Primem, oraz kiedy po raz pierwszy walczą ze Scanty i Kneesocks w szkole.

Kreska była w normie, animacja gniotła kulki, zresztą ja Gundamy oglądam dla robotów a nie fabuły, więc mi to tam leży (magiczni newtype'owie roztaczają aurę, która daje boosta mechom, to dopiero facepalm). Końcówka Stardust Memory ZZ jest nawet w porządku (główny bohater daje się polubić, zresztą jest tam kilka fajnych postaci), problem w tym, że po poważnej Zecie dostajemy "coś co nie jest anime". Klimat jest wykręcony o 180 stopni, Bright walczy z kurami, jest typ mający świra na punkcie Haman, sekta Moon Moon. Przemogłem się jednak i to obejrzałem (w drugiej połowie robi się już poważniej), końcówka mnie trochę wkurzyła, ale po pewnym czasie nawet dobrze go wspominam. Oglądając go ma się potem lepszy feeling przy oglądaniu Unicorna, który obecnie wychodzi. Turn-A jest świetny, ale najlepiej obejrzeć go na samym końcu, to taki dziwny twór, który jest tak jakby mostem łączącym wszystkie poprzednie serie jakie zostały przed nim wydane. Jednego odrzuci oprawa i klimat (modele mechów są trochę dziwne), inni zaś uznają, że to jeden z najlepszych Gundamów, zależy od gustu. Suavek taki fan Gundama i nie obejrzał boskiej serii TV 0079 (te sekwencje z masą QUALITY), nieładnie oj nieładnie.

Przecież to czyste mecha porno, kto by tam zwracał uwagę na durną fabułę i ten żałosny miłosny wątek. Ciekawe czy wytrzymasz przy oglądaniu ZZ, Mace. Ja prawie umarłem miejscami podczas seansu.

08th MS Team wyszło siedem lat po War in the Pocket, więc możesz olać chronologiczne oglądanie. Najlepiej obejrzeć sobie z samego początku MSG 0079 potem Zetę i CCA (wszystkie poboczne OVA po tym można oblukać w byle jakim układzie, chociaż najlepiej zgodnie z datą ich wydawania).

http://img602.imageshack.us/img602/8656/winterv2.jpg Jedno anime jest tu ściemą (Job Trunicht - został wklejony w miejsce jakiegoś pomarańczowego pikachu czy cuś), reszta prawdziwa.

Może tak za 5 lat, radzę zacząć czytać mangę, bo w takim tempie jak powstają kolejne serie tego anime to obecne wydarzenia będą około 2040 roku.

To prawda ten soundtrack jest rewelacyjny. I już zakończmy offtop o Code Geass, seria była gites i dostarczyła mi tyle beki, że hoho x2.

Zauważ mugen, że Rentonowi podobała się Eureka seveN, więc Xam'd też powinno mu się spodobać. Zresztą skoro lubi fabułę na poziomie Code Geass to Xam'd przy tym będzie prawie arcydziełem. Prawdziwie dobrych serii nie ma zbyt dużo, a ludzie widząc ilość odcinków takiego Monstera czy LoGH nawet się za to nie zabierają tracąc najlepsze doświadczenia jakie tylko te japońskie kreskówki mogą zaoferować.

Eureka 7 też i co z tego? W obu przypadkach serie mają świetną animację i kilka fajnych postaci. Osobiście uważam, że E7 miała za dużo odcinków, zaś Xam'd za mało (czego skutkiem jest dupna końcówka jakby chcieli wepchnąć tam wszystko co tylko się da w jak najszybszym czasie).

oł szit... skoro fabuła w CG była według Ciebie dobra to mamy zgrzyt... Skoro jednak polubiłeś Eurekę 7 to obejrzyj Xam'd: Lost Memories (to same studio i ma się wrażenie jakby był to jakiś duchowy następca E7).

Renton oglądałeś w ogóle jakieś anime z mechami, że tak bardzo się zawiodłeś i olewasz ten gatunek? Na 100 pozycji zawsze znajdzie się te 5, które naprawdę warto zobaczyć.