Wprawdzie nie byłem obecny przez cały sparing wczoraj(ile w ogóle trwał?), ale muszę powiedzieć, że granie z rodakami ma jakiś taki mistyczny wymiar. Gdy słyszy się w tle te wszystkie epitety... Aż rwie człowieka do walki Tylko szkoda, że nie sprawdziłem przed meczem słuchawki, bo mi nie działała, ale następnym razem się przygotuje