Skocz do zawartości

MierzejX

Użytkownicy
  • Postów

    2 573
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Treść opublikowana przez MierzejX

  1. W wersji na Switch nie ma kanapowego multi. Tylko online.
  2. Ale się wkręciłem. Dzisiaj mocny binge gaming wjechał. Kupiłem te grę na premierę. Nie jestem fanem bijatyk ale seria była tak zachwalana i w dodatku to "jedyna" gra tego typu, że chciałem dać jej szansę. Liczyłem, że będzie to chociaż dobra gra na imprezy. Na premierę pograłem z godzinkę i stwierdziłem, że jakoś to do mnie nie przemawia. Kilka dni później odwiedził mnie znajomy i razem pykaliśmy w co-op. Jemu gra się spodobała. Od tego czasu grę pokazałem kilku innym znajomym (casual) ale nawet co-op nie poszedł im do gustu. Główna wada - za dużo chaosu na ekranie. Kilka dni temu wzięło mnie by dać tej grze jeszcze jedną szansę. Odpaliłem Adventure Mode i miałem syndrom "jeszcze jednej walki". Jak już dzisiaj katowałem jednego przeciwnika przez dwie godziny to zauważyłem o ile mniej chaotycznie wygląda ta walka jak się się co się robi. Uniki w powietrzu, bloki, rolle, chwyty i odpowiednie szafowanie skillami - super efekt. Zbieranie kart i ich ulepszane to świetna zabawa Jedyne co mnie drażni to zmiany kierunku. Spoko, że można robić salta do tyłu ale czasem, żeby obróć się w stronę wroga to trzeba się nagimnastykować. Póki co najłatwiej jest mi to zrobić używając roll ale jeśli jest jakiś inny sposób niż strata sekundy, żeby się obrócić to dajcie znać
  3. W sprawie jakiegokolwiek 3rd party zasilacza czy docku jest wiele zawiłości. Polecam posłuchać:
  4. Ktoś tu pytał wcześniej o Graveyard Keeper. Mam za sobą jakieś 20h to mogę się wypowiedzieć. Z początku gra wydawała mi się świetna. Jest fabuła, dobre tempo rozgrywki i do jakichś pierwszych 5h niespecjalnie jest grind. Powyżej po woli zaczęły się schody. Zadania są mało intuicyjne. Im głębiej idziesz w drzewko rozwoju tym więcej grindu jest wymagane. Niektóre składniki zdobywa się w ślamazarnym tempie (jak np. krew, wiara) a niektóre z nich wymagane są do potestowania np. w alchemii i alchemia przez to jest tak upierdliwa, że po kilku samodzielnych próbach wynalezienia eliksiru, musiałem skorzystać z opisu. Gra jest mimo wszystko fajna bo jestem fanem tego typu gier ale na pewnym etapie żeby zrobić jakiś progress, to trzeba przysiąść na dłuższą sesję w której powtarzasz kilka czynności, po czym gra tak zaczyna nużyć że ją wyłączam. Wracam do niej po kilku godzinach bądź na następny dzień i nie pamiętam po co właściwie ja to wszystko robiłem Dodam, że posiadam wersje "kolekcjonerską", posiadającą oba DLC z czego jedno DLC automatyzuje pracę dając możliwość zatrudniania robotników, co zaoszczędza zbierania podstawowych składników ale to wciąż nie pozbawia tej gry masy grindu.
  5. https://kotaku.com/shady-key-reseller-g2a-fucks-up-spectacularly-1843574224 W razie gdyby ktoś jeszcze miał wątpliwości jakim szmatławcem jest G2A Podobnie zresztą jak inne marketplace'y jak Gamivo, Eneba czy Kinguin. Jeśli szukasz oszczędności daj szansę oficjalnym retailerom. Ja osobiście nie unikam Steam'a, staram się jednak wspierać GOGa od jakiegoś czasu i wolę kupić grę na ich platformie. Jeżeli jednak kupuję klucze aktywacyjne to korzystam z oficjalnych serwisów (m.in. Gamesplanet).
  6. Na jedno wychodzi. Dostałem dzisiaj info o nadaniu przesyłki. Też paczka jest rejestrowana i śledzona. Co więcej paczka idzie z Chin.
  7. Gram 50/50 w hh i tv. Lite nie jest dla mnie.
  8. Nie pamiętam ile sam znalazłem, ale nie wszystkie. Jak miałem mapę już całą zrobioną i szkoda mi było czasu to sprawdziłem gdzie są pozostałe. Chociaż zrobiłem je po zakończeniu gry dopiero.
  9. Też zdecydowałem się na wersję z case'em ponieważ w podróży zawsze mam case a jak do trybu hh nie będę miał case'a na gripa to bez sensu to targać osobno
  10. Ja tak. 20-35 dni czekania na dostawę ale nie spieszy mi się.
  11. Myślałem nad tym, ale zastanawiam się, czy dodatkowa warstwa plastiku nie wpływa negatywnie na uwalnianie ciepła. Olać to. Też zamówiłem Dzięki.
  12. Dokładnie. O ile na początku może się to wydawać upierdliwe (choć nie przypominam sobie, żeby tak było) to później nie ma problemu z orężem i doskonale to wpływa na gameplay. Jeśli nie przygotujesz się na wyprawę to zostaniesz bez oręża w połowie drogi. Ma to sens jak dla mnie.
  13. MierzejX

    audio do pokoju

    W skrócie: Twój sprzęt będzie grał na tyle dobrze, na ile pozwoli jego najsłabsze ogniwo.
  14. Gwoli ścisłości jest to Front Mission 2 z EN tłumaczeniem fanowskim. Niestety w wielu miejscach w cutscenkach brakuje tłumaczenia. Nie mniej jednak pozostałe elementy interfejsu są przetłumaczone i gra się wciąż świetnie. Seria zdecydowanie mogła by skorzystać z restartu. W czasach świetności serii (FM 1, 2 i 3) fabuła była... po prostu była. Natomiast mechanika i gameplay był świetny. Śmiem twierdzić, że nawet taki BATTLETECH pod tym względem nie zachwyca tak jak Front Mission.
  15. Film w którym wszystkie konwenanse są odwrócone. Ludzie załatwiają toaletę przy stole a jedzą w odosobnieniu. Lekarz gratuluję raka a morderca po ogłoszeniu wyroku wychodzi na wolność i staje się celebrytą. Mnisi grają w karty i piją alkohol. Film francuski dosyć znany.
  16. Mass Effect Trilogy HD Remaster w przyszłym roku. Niestety nie na Switcha (oficjalne info od EA) a szkoda. https://www.google.com/amp/s/wccftech.com/mass-effect-trilogy-hd-remake-release-date/amp/
  17. MierzejX

    Super Mario Odyssey

    Swoją drogą przyznam, że wstępne wrażenia są mocne i mówi to ktoś, kto nie jest zupełnie fanem platformówek a szczególnie platformówek 3D. Przejechałem się mocno na tym gatunku a jedynymi grami, które zrobiły na mnie wrażenie było Spyro 1 i 2 (na premierę) a szczególnie udanego 3D i moje personal best to Sonic Adventure na Dreamcast. Ten tytuł ceniłem szczególnie za różnorodność, za historię opowiedzianą z perspektyw mocno zróżnicowanych (8?) bohaterów. Dam Marianowi więcej czasu, żeby się przekonać czy pobije ten pułap.
  18. MierzejX

    Super Mario Odyssey

    Czy po zrobieniu lokacji da się zebrać resztę księżyców, czy wymaga to jakichś skilli odblokowywanych na dalszym etapie gry?
  19. Obczaj Region of Ruins. RoR mocno czerpał inspiracje z Kingdom. Mniej tu obrony, więcej "najazdów" i eksploracji.
  20. MierzejX

    Dark Souls

    Coś może być na rzeczy. Ja gram w Remaster. Na Switchu co be prawda i choć może to nie jest 60fps, tak 30 trzyma stabilnie. Nie ma spadków w Blighttown.
  21. MierzejX

    Dark Souls

    Samo Sen Fortress było dla mnie trudniejszym obszarem niż gzymsy na Anor Londo. Dwa Titanite Demons na dolnym poziomie Sen Fortress są wciąż dla mnie wyzwaniem. Łucznicy na Anor Londo mają prostą metodę bo wystarczy sprintem biec do słupa i potem drugi sprint. Za drugim razem wpadłem jak dobiec do nich. Za czwartym udało mi się pokonać tego po prawej. To udowadnia, że trudność jest względna. Ja od początku gry załapałem riposte I na każdym przeciwniku to ćwiczyłem. Rozmawiałem z kumplem, który przeszedł połowę gry i z riposty nie korzystał. Zależnie od tego jak kto gra tak pewne elementy są trudniejsze dla jednego, inne dla drugiego. Four Kings był dla mnie mega wyzwaniem bo najłatwiej jest go zabić będąc tankiem. Ja wolę unikać ciosów i korzystam z najlżejszego ekwipunku. Dla tego bossa byłem na dwa strzały. A ten jego atak obszarowy jest nie do uniknięcia. Zamachy można przeskoczyć ale też zajęło mi 10 podejść zanim udało mi się przyzwyczaić kiedy stoi do mnie frontem a kiedy bokiem. Bracia i Four Kings to póki co czołówka trudnych bossów.
  22. MierzejX

    Dark Souls

    Dwóch bossów pokonałem za pierwszym razem: Moonlight Moth i Grey Wolf Sif, dlatego wydaje mi się, że są najłatwiejszym bossami w grze (z tych które spotkałem do tej pory).
  23. MierzejX

    Dark Souls

    Oj tam, oj tam. Nie mówię, że to łatwa gra ale też nie wyjątkowo trudna. Z poradnika skorzystałem w trzech przypadkach. Wpisałem w Google "Dark Souls area order", sprawdziłem w którym kierunku iść na Anor Londo (chodziło tylko o to, czy warto iść przeszukiwać obszary na lewo od ogniska, gdzie i tak ostatecznie poszedłem), żeby nadrobić trochę czasu straconego w Sen Fortress i teraz na yt sprawdziłem dwa filmiki jak walczyć z Four Kings (oba zalecały tanka). Dwóch bossów ubiłem z pomocą summonów. Wszystkich pozostałych w pojedynkę. Nie będę się spierał jak się powinno grać w DS. Z pewnością mógłbym grać solo, bez ulepszania postaci, z gitarą zamiast pada żeby poczuć jak trudna jest ta gra Summony są w grze po to, by z nich korzystać.
  24. MierzejX

    Dark Souls

    Skończyłem Anor Londo i Painted World of Ariamis. Samo Anor Londo nie było takie trudne. Poza momentem z łucznikami na gzymsach, które jednak udało mi się przejść za 4 podejściem. Mam tak dobry miecz, że po jednej ripoście rycerze padali. Zabiłem jednego, po drugiego nie ryzykowałem iść. Nie powiem, że Snorlax i Pikachu byli łatwi. Miałem ogromnego farta bo dwóch graczy było dostępnych i mi pomogli. Nie ryzykowałem walki samemu i z ich pomocą udało się za pierwszym razem. Teraz mam bosa na którym zjem zęby na pewno i liczę, że znajdzie się znów wsparcie. Four Kings. Pierwsze dwa podejścia solo zakończyły się totalną porażką. Rzuciłem okiem na poradnik ale każdy doradza walkę tankiem a mój playstyle to w ogóle nie tank. Inwestowałem praktycznie w damage Uchigitany i noszę zbroję ninja dla możliwie minimalnego obciążenia.
  25. MierzejX

    Dark Souls

    No jeszcze nie Przez ten stracony czas w Sen Fortress to patrzę w poradnik tylko którędy iść. Nie chcę ciągle nadrabiać kroku, wracać się i dodatkowo tracić czas. Widziałem, że czeka mnie jakaś walka z ninja na wąskich przejściach.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...