MierzejX

Mówi o zwycięstwie o małym znaczeniu. https://www.google.pl/amp/s/www.urbandictionary.com/define.php%3fterm=winner+winner+chicken+dinner&amp=true

Raczej starał się zachować "kurczaka" w rymowance. To zdanie to angielskie powiedzonko oznaczające, że Twoje zwycięstwo nic nie znaczy

To tłumaczenie jest tak mocno żenujące

Ja się mogę podjąć.

Ja tym razem odczuwam poprawę.

Częstotliwość updateów napawa optymizmem.

Wczoraj miałem to samo. Koło ostatniej 15 w biegu mnie wyłączyło i jak wyłączyłem się to byłem w pizdu za strefą (mój koleś wybiegł poza strefę). Mogą drużyna zajęła ostatecznie 3 miejsce. Przebieg rozgrywki miał szansę być korzystniejszy z moim udziałem, ale cóż... Pocieszam się faktem, że może mi to też pomogło nie raz w moich rozgrywkach. Dwa razy na pewno zastrzeliłem kogoś wyrzuconego.

Gra wciąga jak bagno. Momentami odnoszę wrażenie, że jest grywalna, kiedy indziej znów odnoszę wrażenie, że nie jest i nie ogarną tego (przynajmniej na zwykłym Xie). Momenty w tej grze potrafią być mocne. Wczoraj graliśmy w czwórkę. W pewnym momencie byliśmy zmuszeni przemieścić się przez pole, gdzie jedyną osłonę stanowiły marne stogi siana. Została nas trójka. Byłem z przodu i dostałem od snajpera z balkonu z budynku, który znajdował się jakieś 100m przede mną. 20m za mną była dwójka moich. Ja po pierwszym szocie doturlałem się do stogu siana. Chłopaki zaczęli dostawać od snajpera. Wychyliłem się i na pół ślepo zacząłem ostrzeliwać ten balkon. Gość schował się za "balustradą" (położył się). Powiedziałem chłopakom, że teraz jest szansa, żeby biegli. Ja stwierdziłem, że się poświęce. Chłopaki jednak stwierdzili, że mnie nie zostawią i dużym łukiem dotarli do gościa w momencie gdy prułem już drugi magazynek (snajper czekał na moją przerwę, zapewne myślał, że zaraz wystrzelam naboje, albo sciągne kogoś na siebie). Jak już byli przy jego budynku wrzucili mu na ten balkon odłamkowy i było po nim. Mogliśmy się na spokojnie przegrupować. Tego typu akcje bardziej mnie cieszą jak zupełnie przypadkowe 7 killi które natrzaskałem w podziemnych bunkrach Przy okazji chce napisać, że przypadkiem trafiłem na wersję mobilną Battle Royale. Gra nazywa się Rules of Survival. Zrobiona jest elegancko i chodzi mega płynnie (Xiaomi Redmi Note 4X). Graficznie na tablecie/komórce bije chyba nawet Fortnite Zabawne jest to, że gra ma 120 graczy i chodzi w płynnych 60 fps. Mapa jest wielkości tej z Fortnite tylko bardziej gęsto obłożona. Nie ma dropów ani w lobby ani w grze. Zakładam jedynie, że jest pozbawiona fizyki broni takiej jak jest w PUBG. W każdym razie o to mi chodziło kiedy pisałem, że powinna pojawić się gra stworzona pod specyfikę konsoli a nie przeportowana prosto z PC. PUBG to mój obecny faworyt do Battle Royale na konsoli, ale nie sądzę, że ostatni przystanek - mam wątpliwości, czy sprowadzą tę grę do stabilnego poziomu. Czekam na kolejne tytuły, które może będą sprawniej działać na konsolach.

Na zwykłym tymbardziej w takim razie i jest to zgodne z moimi odczuciami. EDIT: Jednak jest poprawa. Nieznaczna ale jest. Na pewno w lobby i podczas lotu samolotem. Resztę ciężko ocenić, bo w dalszym ciągu szarpie. Czy rzadziej bądź mniej to nie na tyle by dało się jednoznacznie stwierdzić.

Itemy się ładują, tylko meble i inne struktury potrzebują czasu, także lootować możesz śmiało w takim stanie. Inna sprawa, że kumpel raz utknął w jakiejś maszynie w bazie wojskowej, ale jak doczytało ją w całości to zadziałała detekcja kolizji i go wywaliło z niej. EDIT: Przykładem tego, że wiele elementów rozgrywki nie sprawdza się na konsoli są różnice w stylu gry. Ludzie jeżdżą w kółko autami na końcówkach strefy aż do wyczerpania bajury. Shotguny praktycznie nie są używane na PC a na konsoli sporo osób go używa. Już dostałem hate maila za rozjechanie gościa, który strzelał do mnie z karabinu. Odpisałem mu tylko, żeby nie płakał, bo jestem w grze a on już nie Każda taktyka choćby głupia - ma rację bytu w tej grze. Celem gry jest wygrać, to zasady powinny uniemożliwiać "głupie" rozwiązania.

http://fanboost.fiaformulae.com/info W skrócie: Podczas wyścigu odbywa się głosowanie. Każdy może zagłosować na swojego faworyta. Trzech kierowców cieszących się największym poparciem dostaje 5s boosta do mocy, które może wykorzystać w dowolnym momencie drugiej połowy wyścigu.

W tej aktualizacji nie zajęli się żadnym z większych problemów. Poprawili drobnicę. Z optymalizacji poprawili jakość antialiasing na X One i X One S.

Formuła E nie jest taka zła, to prawda. Tylko jakoś do mnie nie przemawiają te "boosty", które otrzymują kierowcy w drodze losowania kibiców. Czy może już tego nie ma? Ostatni raz oglądałem to w zeszłym sezonie. 2017 olałem całkiem.

Bez złośliwości wyjaśnię Ci o co chodzi w tym poście na FB. Zarząd jednoosobowej spółki nie jest w stanie wnieśc kwoty, która miałaby znaczenie w F1. Nawet jeśli jest liczona w milionie złotych jest to kropla w morzu. Druga sprawa - sponsoringu nie załatwia się poprzez FB a tymbardziej przez szukanie rozgłosu medialnego przed faktycznym przystąpieniem do sponsorowania. Dlaczego nie skontaktują się z menadżerem Roberta? Bo tamci nie byliby zainteresowani, więc zrobili co zrobili dla pokazu. Dodatkowo komentarze trącą krętactwem jak nic. Przykład: Kimbex Dream Cars Także za pomocą tego posta deklarujemy pomoc a nie siedzimy cicho i od tyłu próbujemy. "Od tyłu próbujemy" - jakby kontakt z managerem RK był czymś w rodzaju szarej strefy... no błagam Bardziej kombinują jak koń pod górę "Jedyne czego w tej ofercie brakuje to Pani Jadzi ze spożywczego na rogu, dorzucającej od siebie zapas cebuli i ziemniaków na cały sezon F1." - adekwatny komentarz kolegi. Wierz kolego w co chcesz. Dla mnie sytuacja wygląda jak wygląda. Ja tym ludziom nie wierzę i nie ma o czym mówić dopóki nie pojawi się oficjalne info, że zostali sponsorem obok Lotosa. EDIT: W komentarzach pojawia się również autor blogu "Powrót Roberta", który sam nie podpisuje się pod tym i dopytuje o szczegóły oferty. Kimbex użył w swoim poscie odnośnika do jego blogu bez jego wiedzy - co generalnie nie jest zakazane.

To się nadaje do tematu Polactwo.

Jest jeszcze skrót, że dwa szybkie naciśnięcia X przy przedmiotach też otwiera ekwipunek, ale jeszcze nie testowałem tego rozwiązania. Ponoć niektórym to nie działa.

Podchodzisz do kupki przedmiotów i otwierasz ekwipunek. Możesz wtedy wybrać z listy. Ja akurat pochwalam ich za przeniesienie ekwipunku, bo jest dużo wygodniejszy niż wczesna wersja tego z Fortnite (tamten był mocno upierdliwy przed poprawką). A co do przycisków, to owszem masz kontrolę, ale póki co nie jestem przekonany do przekombinowanego sterowania z pojedynczym przyciskiem obłożony całą masą funkcji. Gram ponad 15lat w strzelanki na padzie i czuję, że sprawność tych rozwiązań jest ograniczająca. Mam do tego pada Elite, co jeszcze ułatwia te rozwiązania, ale wciąż to nie jest to czego bym się spodziewał po graniu na konsoli. Nie chodzi mi o to, że nie jest to do opanowania, bardziej chodzi mi o to, że kiepsko się to sprawdza na padzie i komplikacja ogranicza dynamikę rozgrywki. Nie da się zrobić kilku rzeczy na raz, które bez problemu możesz wykonać myszką i klawiaturą. Samo przełączanie się trybów celowania, ruch i wychylanie głowy na raz - na padzie zrobisz to etapowo, na klawiaturze synchronicznie.

Anegdotka na temat zabezpieczeń konta. Początkiem miesiąca znajomemu zostało skradzione konto. Ktoś zwyczajnie wbił się na jego konto, zmienił hasło, maila i wydał z karty około 450zł. Rozwiązanie: Kilka telefonów do supportu. Kazali mu założyć nowe konto, na które przepisana została cała zawartośc (licencje, gamertag, gamerscore, wiadomości, lista znajomych). Zajęło im to mniej więcej 3 dni. Dlaczego tak się stało: Błąd z jego strony - to samo hasło do maila i do konta. Na stronie haveibeenpwnd było info, że jego email wraz z hasłem wysypał się gdzieś ponad rok temu. Prawdopodobnie ktoś przeszukiwał te bazę danych i stąd już podpierdzielił mu konto. Gość pochodził z US. Finał: Odzyskał wszystko włącznie z podwójną kwotą (kasę oddał MS i bank). Na starym koncie miał jeszcze gold ważny przez dwa miesiące. Anulowali mu te subskrybcję i przesłali dwa klucze na miesiąc golda. Zalecenia: Obowiązkowo dawajcie różne hasła. Ustawcie dwustopniową weryfikację. Ograniczcie ustawienia prywatności na konsoli. Nie podpinajcie głównej karty pod konto. Jeśli macie taką możliwość podepnijcie kartę kredytową (bank bez zająknięcia robi zwroty nawet na grubszą kwotę) albo najlepiej jakiegoś prepaida (polecam Revolut).

Albo raczej z Minecraft Im dłużej gram w ten port tym bardziej czuję, że ta gra w formie 1:1 niemal nie nadaje się na konsolę. Jest tyle elementów, które powinno zostać przebudowane tak by były korzystne dla gracza konsolowego, że masakra. Właściwie to powinno wyglądać jak zupełnie odrębna gra, która zachowuje jedynie elementy PUBG. Podoba mi się tutaj niemal wszystko jeśli chodzi o gameplay, ale sterowanie jest tak kosmiczne jak za czasów starych shooterów które miały koślawe rozwiązania (chociaż tutaj zrobili to pierwsza klasa). Nie jest złe, ale pewne rzeczy muszą być ułatwione. Np. wychylanie się mogłoby być jak w BF - automatyczne przy oknach, murkach i winklach. Prosta translacja klawiszologii z PC, to według mnie słaby pomysł - tu potrzebne są uproszczenia niektórych mechanik. Gra się ekstra, ale wciąż gram z przeczuciem, że do wygrania rundy potrzebuję więcej szczęścia niż umiejętności. Na kompie jest odwrotnie i tylko tego mi tu brakuje. Czas pokaże, czy ta gra w takiej postaci ma sens. Ja jednak na razie czekam na Hunt Showdown i jestem ciekawy Bad Blood do DL. Póki co ciężko mi spoglądać na PUBG jako faworyta, który zainteresuje mnie na dłużej.

Dużo pomaga jak nie trzeba się cisnąć na okrąg tylko zwęża się w Twój obszar. Do tej pory dwie wygrane udało mi się zaliczyć. Jedna w solo, druga w duo. W obu przypadkach uważam, że miałem dużo szczęścia. Nie umniejszam tu roli skilla ale wiele jest niefortunnych sytuacji. Np. gdy już wszyscy strzelają do wszystkich ale Ty okazujesz się priorytetem każdego Przy pierwszej wygranej miałem dobry sprzęt, ale w drugiej poniżej średniej. Druga wygrana to do trzech ostatnich okręgów grałem naprawdę zrezygnowany, bo byłem w ciemnej D ale sytuacja się odwróciła, bo trafiliśmy niesprawdzony blok i wreszcie mieliśmy czym grać.

Normalnie nie komentuje takich rzeczy, ale najwyraźniej Ciebie coś boli i korzystasz sobie z możliwości jakie daje Ci bycie modem. Co z tego, że ludzie piszą tu głupoty? Dyskusja to dyskusja. Poprzednia nazwa tematu była adekwatna, teraz odwaliłeś żenującą dziecinadę swoim pokazem możliwości - ładna wizytówka. Pewnie strzępie język, ale co mi tam - mam czas więc podzielę się opinią. Słabo Colin ale Twoje prawo a moja opinia. Tyle w temacie.

Klatkowanie w ważnym momencie potrafi napsuć krwi. Wkurza też brak trawy za 30-50m w końcówce jak nie ma osłon to koniec. No i wypieprzanie z gry w Duo i Squad. Jesli są chętni do wspólnej gry to zapraszam. Dzisiaj od 22/23 mogę grać do oporu GT: MrFunkyFrag Tip: Przybliżanie i oddalanie na kolimatorach zmienia jasność celowniczka.

U mnie nic nie poprawiło. Na zwykłym xie.

Ta gra mi dużo przypomina Operation Flashpoint Dragon Rising. Jakość tekstur podobna, animacja tak samo. Krwią tak samo chlapie przy hitcie no i feeling strzelania jest podobny.

Jeśli nie w tym roku to już wcale. Nie wierzę, że będą się przymierzali do Roberta w przyszłym roku.