MierzejX

@UP To już wczoraj ktoś wrzucił taką informację z Motorsport Magazine napisaną przez Mark Hughes'a zatytułowany "Kubica comeback on the cards". Zwykły clickbaitowy nagłówek polskiego powielacza :)

Powinienem był, bo też miał/ma liczby w statystykach, ale dla mnie to kanciarz. Udowodnił to nie raz na torze. :)

Też mnie cieszą te wszystkie wieści. Móc oglądać rodaka w ulubionym sporcie to frajda. Nie chodzi o pesymizm co do całej sytuacji, tylko każdy mówi o tym jakim to Robert był kierowcą. Problem w tym, że tu nie chodzi o to jakim kierowcą Robert był 6 lat temu. Tylko jakim jest teraz. Jeden trening daje nadzieje, ale nic więcej. Schumacher po długiej przerwie wrócił do F1 i to już nie był ten sam Schumacher. Myślę, że spece z Renault dobrze biorą pod uwagę wszelkie za i przeciw. Robert musi udowodnić nadzwyczajność, bo ciężko w tym wieku liczyć na rozwój. W studzeniu zapału chodzi jedynie o to, by nie nadinterpretowywać tych wydarzeń. Kibicuję mu, żeby wrócił. Sam powrót byłby niesamowitym wydarzeniem w tym sporcie. Gdyby jeszcze osiągał wyniki, to byłby legendą obok Laudy, Senny i Schumachera.

Dają do zrozumienia, że to nic takiego. To był test Sergieja nie Roberta. Robert był tu raczej czymś w rodzaju sparing-partnera. Siergiej jest młody a oni potrzebują talentu. Doświadczenie mają w postaci Nico Hulkenberga.

Na twitter też mają ciekawe wpisy :)

Pozostaje czekać na wyniki do jutra.

Odświeżam. W dzisiejszych czasach łatwo zgadnąć tytuł, bo wyszukiwarka obrazków google mocno sprawę ułatwia. Spróbujcie rozpoznać gry na podstawie ikon z karty pamięci :)

Ja mam w bibliotece obecnie 86 gier plus 36 zainstalowanych. Oczywiście kilkanaście tytułów kompletnie mnie nie interesuje, ale i tak pozostaje około 40 tytułów, które chcę ograć. Usługi tego typu są zupełnie nie dla mnie uważam, ale za to świetna sprawa dla kogoś, kto kupił dopiero co konsolę. Czas jednak dopiero pokaże, czy ludzie w to będę szli. EA Access chyba jest sukcesem, to jest szansa, że i to zaskoczy.

Powinni dawać licznik ile pozostało czasu na dany tytuł, bo to lipa jak ktoś się skusi a 3 dni później odpadną te gry.

Czyli AC III wchodzi do wstecznej. Fajnie. Moja ulubiona część :D Z Watch_Dogs się cieszę. Jeden zakup mi odpada. DA:O posiadam. Reszta mnie niespecjalnie interesuje. Miesiąc ok.

Historycznie już i tak robi się pomieszanie z poplątaniem. Czołgi St. Chamond na mapach, na których nie powinno ich być. No ale cóż... gry się robi dla funu... i poprawności politycznej ;)

Rozi czy ja powiedziałem, że nie widzę? W pierwszym zdaniu napisałem, że widać schemat. Nie tylko DICE, ale całe EA wrzuca na okładki murzynów. Biorę pod uwagę wszystkie możliwości, dopóki nie ma jasnego określenia sprawy. Zresztą jest to zbyt błachy powód do wywodów. Nie mam nic przeciwko strzelania do lasek na froncie w grze. Ile razy trafiłem murzyna? Nie mam pojęcia, nie analizuję i nie zastanawiam się nad tym w grze. Nie teabaguję, bo nie jestem nerwowy. Nie mam już trzynastu lat, żeby nie umieć trzymać nerwów na wodzy. Zwłaszcza w gierce. Gdy byłem młodszy teabagowanie było formą wyrazu złości wobec gracza nie postaci w grze - robisz to raczej w stronę kamery, tam gdzie gracz Cię widzi. Jeśli teabagujesz postacie, to może warto się zastanowić, czy nie przesadzasz z granicą gdzie widzisz grę a gdzie rzeczywistość.

DICE trochę idzie w schemat. Na okładce murzyn, kobieta. W trzecim dodatku kogo obstawiamy? Muzułmanina, transseksualistę czy parę gejów? Tak bardziej serio to też może być kwestia tego, że okładka jest wymową artystyczną tego, co zrobili z grą. Pokazują to, czego nikt inny nie pokazał. Pierwsza wojna światowa, brak bohaterów, zwykli ludzie, o których się nie pamiętam, bo wspomina się raczej ogólnikowo jako ofiary. Wrzucenie murzyna i kobiety byłoby tego dalszym wyrazem - ludzie, o których mało kto wie, że byli elementem tej wojny. Było jakieś oficjalne stanowisko DICE w tej sprawie? Można snuć domysły. W Bad Company dowódcą drużyny był czarny. Członkowie byli biali. Czy to też o czymś świadczy?

Widocznie przygotowują grunt pod DLC odblokowujące wszystkie bronie :)

W dupach się wywraca. Nie jest to nieznośnie. Pół gry przeszedłem i ani razu nie zwróciłem na to uwagi. Jasne, że może być to upierdliwe dla kogoś wrażliwego na framerate, ale według mnie wciąż gra się dobrze.

Jedynka według fanów lepsza. Mnie się podobała. Była w goldzie. Dwójki nie grałem.

Jak ktoś nie daje napiwków to nie zrozumie... :D

Fix'd. Myślę o jednym pisze o drugim :)

To nikt nie woli Ludcuta na 1000 kawałków mielić? :(

Propos​ nazw. Zadziwia mnie jak ludzie potrafią być leniwi przez co wychodzą na analfabetów. Zdarza mi się w grupie usłyszeć takie kwiatki jak: "Selblaster" i "Autologin" (facepalm).

Jak American Nightmare ma się do Alana Wake'a? To jakiś zupełnie przerysowany świat nie mający za wiele wspólnego ze światem w Alan Wake? Co do fabuły, jest to jakieś dopowiedzenie historii czy jakiś odrębny wątek? Alan Wake był spoko, ale jak to jakiś shooterek arcade z bzdurną fabułą to szkoda mi czasu.

To nie. U mnie nic takiego nie ma.

Nic takiego u siebie nie słyszałem. Tak się dzieje jak nic nie ruszasz i jest podłączona? Wydaje się dosyć cicho, więc jeszcze się upewnię, ale raczej nic takiego nie słyszałem.

Ta dodatkowa misją jest dosyć krótka. O ile dobrze pamiętam kilkanaście minut dodatkowy rozgrywki.

Jak ktoś się zaopatrzy w All Fronts Collection do Gears of War 2 to zapraszamy do sesji w hordę w piątek.