Ponieważ dwie pierwsze PS2 się posypały.
Pierwszą PS2 kupiłem używkę. Była niestety po gwarancji. Po pół roku, może mniej miała problemy z laserem. W serwisie powiedzieli, że wymaga wymiany głowicy - a ta jest dosyć kosztowna. Było drugie wyjście - kalibracja, ale powiedziano mi, że to pomoże na góra pół roku i może całemu paść i wtedy już tylko wymiana. Skalibrowali i sprzedałem ją dosyć szybko za pół darmo.
Kupiłem drugą - nówkę na gwarancji. Po jakimś czasie problemy z odczytem. Nie czekałem. Oddałem na serwis gwarancyjny. Wtedy też postanowiłem, że przesiadam się na konsolę konkurencji. Jeden Xbox przetrwał wszystko.
Niespecjalnie wtedy żałowałem exów z PSki. Morrowind, Halo i PGR mnie uszczęśliwiały bardziej niż jRPGi.