Skocz do zawartości

MierzejX

Użytkownicy
  • Postów

    2 573
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Treść opublikowana przez MierzejX

  1. Nie mogłem znaleźć odpowiedniej nazwy do tematu. Mam pytanie do ludzi z muzycznym uchem. Czy te dwa utwory nie brzmią bardzo podobnie? Philippe Vachey - Song of Gabriel (Little Big Adventure 2 Theme) Moment od 2:15 do 2:25 + ze dwie sekundy (granie ksylofonu) http://www.youtube.com/watch?v=pVAevdLm-HE John Murphy - Surface of the Sun Moment od 1:05 do 1:15 + ze dwie sekundy (ciche przygrywanie pianina) Nie mam żadnego talentu muzycznego i chciałbym usłyszeć opinię kogoś kto się zna, ale również jestem ciekaw co inni mają do powiedzenia. Bardzo podobnie brzmi melodia zwłaszcza te wejścia i przygrywki ksylofonu w jednym i pianina w drugim.
  2. No to jest chyba oczywiste, że decydować za kogoś jak ma żyć i wyznaczać priorytety nie powinniśmy. Tylko powiedz mi, czy ludzie "przeciętni" (albo "normalni" - nie wiem, które określenie lepiej pasuje) mają zawsze zamykać oczy i udawać, że nie ma problemu. Chyba wszyscy żyjemy w społeczeństwie, co oznacza, że ludzie wokół nas współtworzą nasze otoczenie. Czy mamy zgadzać się na obecność pijaków w parkach, gangsterów na ulicach itp. tylko dlatego, że "to ich sprawa i nam nic do tego jak oni żyją"? Wydaje mi się, że zwracanie uwagi i mówienie komuś wprost "jesteś psycholem/maniakiem/pijakiem" jest czymś jak najbardziej akceptowalnym. Do wielu osób to dociera i albo wzbraniają się, żeby nie popaść w jakieś skrajności albo wychodzą z nich mając świadomość tego co dobre, a co złe. Właśnie dzięki temu, że ktoś zwraca na to uwagę. To co napisałem odnosi się do ogólnej wypowiedzi "czy mamy mówić komuś co jest ważne a co nie". Mówić możemy, ale nie decydować za kogoś a to różnica. Akurat co do grania, to raczej nie uważam tego za problem społeczny, a raczej prywatny, bo ucierpieć mogą, w tym przypadku, najbliżsi lub my sami.
  3. Przeczytałem kilka postów. Z góry przepraszam - wszystkich nie dam rady, ale mam w tym temacie kilka ciekawych uwag, którymi chciałbym się podzielić. Ja też kiedyś myślałem o graniu jak o hobby. Tylko niektórzy w tym temacie, bardzo mocno nadużywają tego pojęcia i podciągają go jako argument na maniakalne zafascynowanie graniem. Hobby z definicji jest dodatkiem do życia, urozmaiceniem. Jeśli jednak Twoje zainteresowanie bierze górę nad obowiązkami to staje się uzależnieniem i możemy mówić o stanie, który odbiega od normalności. Osobiście często czułem się uzależniony. Zwłaszcza w okresie szkolnym, gdzie miałem dużo wolnego czasu. Przyszły studia i bywa, że czasem spędzam długie godziny przed ekranem, ale jeśli jest coś co mnie od grania odrywa - dziewczyna, kumple, rodzina, nauka, to konsola grzeje się ze dwa razy w tygodniu. Zdarzy mi się odmówić znajomemu wyjścia, gdzie zostaję w domu i gram. Jednak wynika to z innych przyczyn (jak brak kasy), niż chęć pogrania. Często odmawiam i nie mam co ze sobą zrobić, a konsola stoi niewłączona. Jeśli jednak mówię o długich godzinach spędzonych przed monitorem to są to weekendy wieczorami, kiedy zwyczajnie chce sobie popykać, bo dawno nie grałem. Tyle o mnie. Jeśli chodzi o innych, to słusznie ktoś tu zauważył, że większość "jarających się" graniem, to dzieciaki. Osoby, które nie mają jeszcze nic odpowiedzialnego w życiu do roboty. W większości w wieku młodzieńczym, ale znajdą się i starsi. Jeśli chodzi o tych starszych, to raczej są to osoby ograniczone światopoglądowo (delikatnie mówiąc) - bo jaki LukkPL (czy jak mu tam) zostawia rodzinę, żeby nabijać "acziwy" Granie nie jest niczym złym, ale jest mocno uzależniające jak alkohol. Żul udowadnia ludziom, że nadużycie alkoholu jest złe, tak samo dewota kreuje złą opinię o religii, a maniakalny gracz o graniu. Ludzie lubią przywiązywać wagę do negatywnych stron danego tematu i na tej podstawie kreują opinię.
  4. Ktoś kiedyś wrzucał filmik z Sillent Hillem, który wyglądał jak Zombie Apocalypse. Jak ktoś pamięta albo wie o co chodzi niech zarzuci linkiem. Nie mogę tego znaleźć.

    1. MierzejX

      MierzejX

      Dobra znalazłem :) To był Book of Memmories na PSVita

  5. Garnitur i plecak - wieśniacko ubrany student na egzamin. Trzeba być niezłym patałachem, żeby tak wyjść z domu.

    1. Pokaż poprzednie komentarze  1 więcej
    2. Arik_19

      Arik_19

      to dlaczego tak wyszedłeś?^^

    3. DarealRadexHEJOO

      DarealRadexHEJOO

      Ja tak często łażę na egzaminy. No, dobra. Na obronę już zostawiłem plecaczek w domu.

    4. Mustang

      Mustang

      nie mam garniaka

  6. Ej śpisz?

    1. Pokaż poprzednie komentarze  4 więcej
    2. asfalt

      asfalt

      ja właśnie jestem na Quebec Winter Carnival. Zapowiada sie piekny lodowy wieczór

    3. Etheor

      Etheor

      som szyszki?

    4. asfalt

      asfalt

      szyszki to mi z reki jedza

       

  7. Jednorazowe maszynky gillette - największy syf, nie polecam Żanetkaleta

    1. Pikol

      Pikol

      dla mnie 5 razowe

    2. SG1-ZIELU

      SG1-ZIELU

      a ja polecam wilkinson te niebieskie, żona mówi że gole się jedną nawet miesiąc :)

  8. Nic. Nikt ich chyba nie zmusił, nie ? Wiadomo, że można się nawet w 50 osób złożyć transmisję. Tylko chodzi o to, że ta cena za jedną walkę to jest dużo. No ale kto chce płaci. Kto nie ogląda w necie lub na RTLu za free. Chodziło mi o samo marudzenie o stracone pieniądze, bo czytałem komentarze typu: "Dobra zapłacę 40zł za transmisję, ale jak walka będzie trwałą 1 rundę to chcę zwrot pieniędzy". Ja płacąc te 40zł liczę się z tym, że walka skończyć się może po jednej rundzie. Tyle, że płacisz za całą galę a nie jedynie za walkę wieczoru. Inna sprawa, że tylko ta walka Cię interesuje. W studiu będzie Saleta, to już lepiej słuchać niemieckiego. Nie znając niemieckiego samo patrzenie na Saletę nie przyniesie mi żadnej satysfakcji. Zresztą może i oglądałbym walkę na RTLu gdybym go miał, ale w UPC nie ma tego kanału.
  9. Przyzwyczaiłem się i tego nie unikniesz, telewizja to telewizja. Najpierw abonament, potem dodatkowe płatne kanały, filmy na żądanie - to wszystko dodatkowe usługi, ale nie zawsze jest tak, że wychodzi to na złe. Płacę abonament za tv a przed telewizorem spędzam zaledwie 30min dziennie, wolałbym jakąś opcję, gdzie płacę tylko za to co chce oglądać. Wiem, że 40zł to dla niektórych wysoka cena, ale ja czekałem na te walkę i naprawdę chce zobaczyć ją na żywo w tv, więc mi osobiście to nie przeszkadza. Owszem fajnie byłoby oglądać za darmo, ale nie oglądam każdej walki bokserskiej tylko te, które mnie interesują. Zresztą nie płacę za to sam, bo robimy zrzutę ze znajomymi. Inny kumpel ma Vectrę, i obejrzy walkę w RTL za darmo.
  10. MierzejX

    Xbox 360 - pytania

    Przypadkiem na allegro natknąłem się na coś takiego http://allegro.pl/po...1807456332.html w dziel Xbox. Czy to w ogóle coś daje? Opłaca się coś takiego kupić? Jeszcze jest coś takiego: http://allegro.pl/co...1806283042.html @down Tak właśnie przypuszczałem. Dzięki.
  11. Marudzicie strasznie o te 40zł. Shagohad dobrze mówi. Zresztą nie chcesz nie oglądaj, kto Ci każe? Ja np. chce obejrzeć i nie żałuje zapłacić te 40zł. Jak nie czujesz potrzeby oglądać na żywo walki to obejrzysz za darmo powtórkę lub w słabszej jakości w internecie. Jak walka potrwa jedną rundę też nie będę żałował tej kasy. Co mają powiedzieć ludzie, którzy płacili po 2500 za miejsce w pierwszym rzędzie. Ba, sam chciałem kupić bilet na walkę i za miejsce w 23 rzędzie miałem zapłacić 400zł, to podziękowałem.
  12. MierzejX

    Luźne gadki

    To był mecz Ekstraklasy?
  13. MierzejX

    Luźne gadki

    Czy u nas w Polsce jest liga kobiet w piłce nożnej?
  14. Można ten obrazek w pierwszym poście wykorzystać? EDIT: Nie sądzę, żebym dał radę coś do piątku zrobić, ale spróbuje
  15. Założę się, że większość odbiera ten film dosłownie, nie dostrzegając ukrytych przesłań Koterskiego. Zapewne większość będzie ryczeć ze śmiechu, albo poczuje się zniesmaczona, lub w ogóle filmu nie zrozumie. Tak samo jak w przypadku "Dnia świra". Wiele razy rozmawiałem z ludźmi, którzy mówili "ehehehe ale dzień świra to pokręcona komedia, przesmiechowe były te reklamy (bla bala bla)" a ja wtedy pytam, czy wie o co chodziło w tej scenie? "A o co miało chodzić? Wyciąg z fivta - w chvj śmieszne". To jest właśnie to, mało kto zrozumiał, że chodziło o to jakim gównem karmi nas telewizja, jakim cyrkiem jest sejm, że zwykłemu szaremu telewidzowi można wcisnąć wszystko. Tak samo na bank będzie z "Baby są jakieś inne", dla niektórych to film na równi z amerykańską komedią o niczym.
  16. Hahah właśnie chciałem założyć temat, choć już o filmie słyszałem jakiś czas temu. Szczera prawda o kobietach. Zapewne kolejny genialny film Koterskiego z masą symboliki (choć na pierwszy rzut oka może zdawać się banałem). Już nie mogę się doczekać.
  17. Głowacki ok, bo to nie pierwszy raz kiedy w reprze dostaje czerwony kartonik, ale Wawrzyniak? Ok dramatyczna pomyłka i zjepke powinien konkretną dostać. To jest właśnie bardzo polskie - tendencja do oceny gracza po jednym meczu (vide Małecki). Szczęsny zjepał mecz w Arsenalu (powinien wylecieć?).
  18. Brawo! Nie mogę, Smuda jest ślepy jak nie mógł zauważyć, że Głowacki dzisiaj gra chvjowy mecz .
  19. Mówiłem (pipi)a mówiłem!!!!!
  20. Mierzej na pewno nie gra na poziomie rywala, z tym się nie zgodzę. Lewandowski bardzo dobre piłki w tempo daje (i nikt poza niem w reprze nie daje takich piłek). Peszko dobrze wychodzi, ale piłki przyjąć nie umie. Na miejscu Smudy zmieniłbym Peszka i Głowackiego, bo dwie akcje to były prezenty dla niemców, więc mam wątpliwości po czyjej stronie gra. Według mnie cholernie brakuje w tym składzie Mili. Mógłby zagrać na ŚPD i dawać długie piłki na kontrach.
  21. MierzejX

    Xbox 360 - pytania

    Heh ja mam takiego Elite 120GB Jasper i miałem rrod'a jakiś czas temu. Na każdej oprócz slima może być rrod (na slimie rdod).
  22. [media=''] [/media] WTF? PS bbcode nie działa
  23. MierzejX

    Zmiana szkoły.

    Hah. No wiesz, czy ja wiem, czy dla umysłów ścisłych xd. Ja sie opyerdalałem, co prawda ledwo, ale udało sie w technikum i to mechanicznym . Napisałem ścisłych, bo tam wszystkie profile wiążą się z przedmiotami ścisłymi (chyba nie ma humanistycznych) Co do drugiej części, to miałem na myśli dobre (wymagające) technikum Jaki jest sens iść do dobrego technikum, skoro później pójdziesz na byle jakie studia, żeby też się pooperdylać. Nie męcz się idź do słabszego, żeby je tylko skończyć. Taki był sens mojej wypowiedzi
×
×
  • Dodaj nową pozycję...