Skocz do zawartości

MierzejX

Użytkownicy
  • Postów

    2 573
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Treść opublikowana przez MierzejX

  1. MierzejX

    DScena

    Ja mam starego Acekard2i i śmiga więc nie wiem czy tam jest jakiś time bomb. Kiedyś mi freezował na ładowaniu ale po przeczyszczeniu styków wróciło wszystko do normy.
  2. Jak nie dasz rady grać na asymetrycznych analogach to polecam 8bitdo sn30 Pro+ Sam mam SN30 Pro. Ergonomia nie jest super jak w nowszych padach ale nie jest też tragiczna. Jakość pada za to bardzo dobra. EDIT: Zaraz, zaraz. Żaden 8bitDo nie ma asymetrycznych analogów więc nie wiem w czym kłopot
  3. No właśnie najbardziej też mnie bawi cała ta otoczka. Zacząłem zgłębiać wiedzę na temat broni i zaglądam w notatki odnośnie potworków. Doczytałem, że łuk niestety jest C-tier czyli najgorszy zaraz obok Insect Glaive. Obczaiłem jak wykonać porządne combo, wiem jak umiejętnie korzystać ze skill moves. Dobrałem ekwipunek do broni bo rozumiem już te statystyki. Jak mi potwór ucieknie i położy się spać to dostanie trzy beczki pod ryj Jeśli jest możliwości to je łapie. Teraz trochę to inaczej wygląda. Wcześniej był to dla mnie trochę button mashing. Nie jest ciężko zginąć ale potwora którego zabijałem wcześniej 11min teraz mogę zrobić w 4 z tym samym ekwpiunkiem. Zastanawia mnie ten łuk. Lubię jego zakres ruchów, lubię to że wymaga kontroli celności ale brakuje mi w nim trochę powera. Jednocześnie lubie też robić za support. Zastanawiam się czy nie przerzucić się na Hunting Horn, bo to jest S-tier.
  4. Możliwe. Poza tym, że lubię scavenging (choć nie lubię grindu) i rozbudowę w grach (czy to postaci, bazy, czy ewkipunku) to kumpel mnie przekonuje, że później te walki przypominają bardziej te z Dark Souls. Póki co 90% to w kółko jeden i ten sam combos x10 i unik. Tak w kółko aż potworek padnie. Trochę lepiej jest z ekipą. Gram łukiem więc lubię jego rolę pół ofensywną pół supportową. Jednak w singlu jest trochę męczący.
  5. Dla mnie póki co wciąż M64 najtrudniejszy. Chyba głównie ze względu na kamerę. Do spóźnionych ruchów można się przyzwyczaić ale kamera zabiła mnie co najmniej kilkadziesiąt razy BTW @Ken Adams Nick to nawiązanie do Friends'ów?
  6. Ja od MH Unite się odbiłem na PSP dwu, bądź nawet trzykrotnie. Jednak tutaj za namowami znajomego wbiłem chyba już z 6h i w końcu zaczynam doceniać ten tytuł. Ale te tutoriale i wrzucanie wszystkiego od razu to jakaś masakra. Z początku też zbiera się każde badziewie które nie do końca wiadomo do czego ma się przydać. Niby tyle elementów ale ten crafting wydaje się ograniczony. Same walki są monotonne do bólu. Ja mam większą przyjemność z odkrywania świata. Dobrze, że większość akcji wykonuje się z automatu (jak autocrafting) i wprowadzono sporo quality of life improvements bo jakoś teraz nie wyobrażam sobie że toporność w poprzednich tytułach nie odrzuciła tych milionów konsumentów
  7. Ja osobiście natknę się na jakąś to odznaczam sobie w apce i tyle. Jak przyjdzie mi szukać już tych ostatnich to sprawdzę gdzie są.
  8. Polecam apke na androida Blue Coin Tracker. Zrobioną przez Noah Ortega. Jako, że gra nie śledzi zebranych monet ta apka ma jakby checkliste którą sobie można odznaczać zebrane monety.
  9. Nie planują wypuszczać nowych partii pudełek więc to co jest dostępne w sklepach to do wyczerpania zapasów i koniec. Ilość jest póki co spora bo nawet w UK jest ciągle dostępny i na wyprzedażach. Mówię, że w UK bo tu np żadna z nowych konsol nie jest i przez długi czas nie będzie do dostania a w PL ponoć nie ma takich problemów.
  10. Obecnie mam około 30 gwiazdek i mnie osobiście gra bardzo się podoba. Powiedziałbym, że nie rozumiem tych narzekań ale biorę pod uwagę to, że po pierwsze - nie grałem w zbyt wiele platformówek (nie mój gatunek ale Mario i kilka wyjątków gra się świetnie). Po drugie - poza Odyssey nie bardzo grałem w trójwymiarowe Mario a od czasu kiedy ostatnio grałem Odyssey minęło sporo czasu. Po trzecie - przeskoczyłem z M64 do Susnhine i wszystko co drażniło w M64 jest tu poprawione. Sterowanie jest znacznie bardziej responsywne. Kamera nie bez wad ale ze znaczącą poprawą. Na ogromny plus to levele czysto platformowe - szkoda, że to tylko smaczek a nie główne danie. Przez to nie mogę się doczekać aż będę ogrywał 3D World i Bowser's Fury (ale po kolei). Rozumiem narzekania na design samych leveli. Architekturalnie i projektowo nie można im nic zarzucić, część wygląda nawet bardzo ładnie. Niestety według mnie doszło tu do przerostu formy nad treścią. Gdzie M64 potrafił być momentami ubogi w design tak same platformy były intersujące. Voice acting i pseudo historia to niepotrzebny dramat ale to jest temat do pominięcia bo nie uważam, że bezpośrednio wpływa na odbiór gry. FLUDD jako pomysł, to jest to fajne urządzenie rozszerające paletę możliwości ruchowych ale jakoś sprawia wrażenie oderwanego od lore. Zwyczajnie mi tu nie pasuje. Też głównie dlatego, że Mario nie traktuje się na poważnie a raczej z humorem. We wcześniejszych częściach 2D Mario miał stroje dające mu nowe umiejętności co jest jakby jest na tyle "durne", że nie wymaga tłumaczenia dlaczego Mario w stroju szopa może szybowć FLUDD jako urządzenie technologiczne próbuje się tłumaczyć - jest jakiś background urządzenia, że miało ono wynalazcę (w założeniu autora odkurzacza Luigiego), ma jakąś niby-sensowną nazwę... to sprawia, że niepotrzebnie przekraczają trochę granicę wcześniejszego absurdu. Mogli dać Mario jakąś śmieszna pompkę wodną, strój ryby pozwalajacy pluć wodą albo rzucać kulki wodne czy coś w ten deseń i ominąć próby jakiejkolwiek racjonalizacji. Niebieskie monety to krok w kierunku Ubisoftowania (zanim to stało się w ogóle modne) chociaż ja znajdźki zawsze traktuję opcjonalnie. Fajnie jeśli ich ilość i rozkład ma sens dzięki któremu dochodzimy do odkrycia "A! To tutaj da się wejść?" ale jeśli nie to i tak jest to tylko wyzwanie opcjonalne. Tyle w kwesti "do zarzucenia". Na plus muzyka, grafika ale przede wszystkim fun - super mi się w to gra i może ten Mario nie zasługuje na dychę bo kilka kwestii jest mocno oczywistych do podciagnięcia i aż dziwne, że zespół developerski tego nie ogarnął ale to wciąż mocno solidny platformer jak i dobry Mario. Podsumowujac - rozumiem narzekania jeśli ktoś wracał do tej gry. Na pewno wiele rzeczy mocno zostało poprawionych w nowszych odsłonach, na pewno każdy kolejny Mario ma lepszą pracę kamery i dopieszczone sterowanie. Patrząc na Sunshine z perspektywy M64 to nie wydaje mi się, że należałoby te część skreślać.
  11. Wszystkie gwiazdki w M64 zdobyte
  12. Dla tych, którzy nie wiedzą jaką różnicę robi DLSS:
  13. Ja kompilację zacząłem od M64. Sterowanie i kamera drażnią niesamowicie. Nie miałem większej ochoty w to grać, a jeszcze parę lat temu całkiem dobrze mi się w to grało na DSie (nomen omen bez analogowego sterowania). Już miałem skreślić tego Mariana ale stwierdziłem, że chociaż zrobię minimum do skończenia gry, tak by zaspokoić ciekawość i zobaczyć całość. Dotarło do mnie, że gra jest całkiem krótka. Po odblokowaniu drugiego klucza zacząłem nabijać kolejne gwiazdki w poprzednich levelach. Sterowanie przestało mi przeszkadzać chociaż kamera irytuje mocno. Zwłaszcza kiedy na siłę zmienia kąty bądź zaczyna świrować przy zmianach kierunku, czy gdy odmawia zmiany kąta gdy teoretycznie nic jej nie blokuje. Mimo tej wady zacząłem doceniać pomysłowość i wyzwania. Nie ma jakichś szczególnie irytujących. Niektóre z gwiazdek można złapać w jakiś alternatywny sposób i ta odrobina dowolności cieszy. Przez to, że gra jest krótka postanowiłem zebrać wszystkie j jestem na dobrej drodze bo mam ich już 83 i wyczyszczone pierwsze 10 plansz. Sunshine chyba bardziej frustrujące nie jest?
  14. Ja do sandboxów nic nie mam. Jeśli pasuje do rozgrywki to spoko, jeśli do nie ma i gra się fajnie to mi wystarcza. Skusiłem się jednak na Rebel Collection ostatnio i jak dla mnie miazga wciągnąłem się w Black Flag jak nigdy. Grałem kiedyś w wersję HD na X One ale wtedy zrobiłem kilka misji i mi zbrzydło. Tutaj przed snem odpalę żeby zebrać wszystko z mapki i mam z tego frajdę a jak mam więcej czasu to robię fabułę. Jak dla mnie idealna formuła na handhelda. No ale to moje odczucie i rozumiem, że nie każdego to porwie Z drugiej strony Skyrim niespecjalnie mi siadł. Tzn. fajnie się grało ale tylko dlatego, że na Switchu to był mój pierwszy styk z tą odsłoną jednak nie odczułem zapędu do grania. Chociaż jako fan nabiłem 160h i na pewno jeszcze wrócę
  15. A i jeszcze byłbym zapomniał: Risk of Rain pierwsza część. To taki looter shooter 2D. Mi nie przypadł do gustu ale na internetach chwalą
  16. Mario to taki dosyć platformowy sandbox Jakiego typu gier szukasz? Obie które wymieniłeś są godne polecenia, zresztą jak Zelda. To tuzy swoich gatunków.
  17. Generalnie z takich side-shooter'ów masz jeszcze: - Valfaris (bardziej metroidvania), - Neon Abyss, - Fury Unleashed (chyba polskiego studia), - Exit the Gungeon Żadnego nie grałem więc ciężko polecać ale Valfaris i Fury Unleashed jest wysoko cenione.
  18. Door Kickers: Action Squad
  19. Po Waszych dyskusjach stwierdzam, że są dwa podejścia: A) Stać mnie - wymieniam sprzęt kiedy mi się podoba. Nie ważne, czy kupiłem go 4 lata temu, rok, miesiąc temu czy wczoraj. B) Liczę się z kosztami - nie mogę pozwolić sobie na wymianę od tak, bądź na stratę w okolicach 300zł zatem odkładam zakup. A Wy wymieniacie się zdaniami tutaj jakby jedno podejście było bardziej rozsądne od drugiego i jeden drugiemu musi udowodnić swoją rację. Wy to widzicie?
  20. Też jestem zdania, że jeśli zamierzasz grać to bez sensu jest czekanie. Chyba, że naprawdę musisz rozbić skarbonkę na ten sprzęt, to rozumiem dylemat. Na chwilę obecną nic nie wiadomo kiedy pojawi się nowy sprzęt. Te plotki to ciągle plotki. W listopadzie zeszłego roku Nintendo oznajmiło developerom, żeby przystosowali gry PC rozdzielczości 4k. Miesiąc później mówiło się o OLED w nowym Switchu. Końcem roku plotkom zaprzeczyła jakąś szycha z Ninny. Tak czekać można w nieskończoność
  21. Ja nie mam z tym problemu ale ta szata to jakiś żart. Osobiście liczyłem, że będzie to nawet jakoś fajnie podkręcona rozdziałka tego co było. Jeśli poszli w 3D to liczyłbym na poziom remakeu Zeldy albo chociaż Animal Crossing. To wygląda biednie. Trochę jak ten biedny Harvest Moon na Switcha. Napalałem się na ten remake ale chyba zostanę przy oryginalne. Co do Legends to ten silnik nie wyrabia z rozległymi krajobrazami. Shield czy Sword wieją pustkami... W dodatku w 3fpsach. Tu z kolei liczyłem na lepszą optymalizację ale GameFreak 3D naprawdę odbija się czkawką.
  22. Ja tak ładuje od dwóch lat i bateria mi nie straciła jakoś widocznie, czyli zużywa się w granicach normalnego zużycia.
  23. MierzejX

    SONY PSP - temat ogólny

    Ja mam dwie. Modele 2XXX i 3XXX. Raz do roku je ładuje żeby baterie nie trafił szlag
  24. Ja polecam Dead in Vinland. Drugi raz -50%
×
×
  • Dodaj nową pozycję...