-
Postów
423 -
Dołączył
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez fazzeer
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 11
-
Nie znalazłem tematu o takich zagadnieniach, więc zapytam tu. Czy ktoś z Warszawy może polecić siłownię na Woli, w okolicach ulicy Jana Olbrachta, Redutowej ? Lub nieco dalej w tych mniej więcej okolicach.
-
Pytanie do zorientowanych w temacie, jak teraz wygląda sprawa łączenia kart graficznych ATI (AMD) i linuxa ? Od dłuższego czasu mam laptopa z kartą Nvidia, a pamiętam że kiedyś były z tym problemy. Niedługo myślę kupić coś nowego i nie chcę mieć potem problemów.
-
To jest floor press z ustawieniem imitującym skos w dół.
-
Ja biorę 6 jajek, wbijam do miksera, dorzucam do tego kawę rozpuszczalną lub kakao, czasami też trochę jogurtu naturalnego. Jak na razie daję do tego cukier, ale powoli się przyzwyczajam do bardziej gorzkiego. Gotowe danie ma objętość około 0,5 litra.
-
Co do przepisów w trójboju to one nie regulują szerokości roztawu nóg. Regulują natomiast 'głębokość' przysiadu. A trójbości tak jak wspomniał Sebas, siadają w ten sposób ponieważ jest to najefektywniejsze (pozwala najwięcej podnieść). Technika jest całkiem inna od przysiadu zwanego powszechnie "olimpijskim". Jeśli nie jesteś trójboistą siady olimpijskie są preferowaną formą. Jeśli mowa o tylnich. A to, że kolana cię bolały od robienia pół przysiadów to nic dziwnego. W tym położeniu staw kolanowy jest najsłabiej chroniony. A skoro twierdzisz, że Sebas źle robi siady, to może wytłumaczysz jak powinien wyglądać prawidłowy przysiad tylny ?
-
Wiem co to pamięć mięśniowa, w każdym razie jeśli to prawda, że dobił 45 kg w pół roku to wielki podziw. Chodź z drugiej strony, szybko się wykrusza z tej masy.
-
Jeśli to prawda to również podziwiam wisiłek (nawet jeśli to na sterydach było), ale wydaje mi się to bardzo nierealne.
-
Jeśli to jest jakiś plan całościowy (FBW np.) to rób go trzy razy w tygodniu. I lepiej będzie jak wybierzesz drugą opcję.
-
Oglądałem chwilę 'The Machinist', był jakoś niedawno w tv. Bale wyglądał strasznie sztucznie. Nie wierzę, że to jego zwykły wygląd a nie obróbka komputerowa. Nawet ze sterydami zrobić 30 kg masy w rok to jest wg mnie nie możliwe raczej. W ogóle to dziwne strasznie. 2004 - 55 kg, 2005 - 86 kg a w 2006 - 61 kg. Dziwne to.
-
Zmiksuj twaróg z owocami, wiórkami kokosowymi, białkem, migdały, orzechy (nie musi być wszystko), zbilansuj pod siebie, dobierz proporcje żeby dało się pić.
-
Chyba żartujesz. (post oczywiście do _M_ )
-
Ja proponuje brać te witamity tak, że jeden dzień tabs witamin, na drugi tabs minerałów, trzeci znów witaminy itd. Starczą na dwa msc zamiast jednego, a i tak zadziałają.
-
Ile masz w tej łapie, bo ze zdjęcia nie mogę 'doczytac' ?
-
To nie ma znaczenia. Podziel na dwie-trzy równe porcje i bierz regularnie.
-
No to jak tak sprawa wygląda, to carbo możesz brać. (bo z wymiarów i tego co mówisz wynika, że nie jesteś praktycznie wcale otłuszczony) A jak ci będzie szkodzić, to możesz zastąpić sokiem winogronowym, praktycznie sama glukoza także się nada. Skoro białko w proszku ci szkodzi, to nie używaj. Chyba, że te co Dave poleca ci podpasuje (ja sam nie jadłem go nigdy, więc nie wiem), ale z tego co przejrzałem, to wygląda całkiem ok. Natomiast, jeśli i ono by zawiodło, to możesz po treningu do carbo brać EEA. Tylko, że to już będą koszty większe. A co do twojego problemu, to jak się on objawia ? I czy jeśli nie jesz rzeczy, które wiesz, że ci szkodą, to jest wszystko ok ?
-
Tydzień przerwy bez jakiejkolwiek aktywności na siłowni, bieganie itp, też odpuść. Carbo to zależy jak wyglądasz, jak trenujesz i jaki masz metabolizm. No i czy bierzesz już jakieś suplementy. Zawsze po treningu nie zaszkodzi, co do wyboru, to od jakiejś znanej firmy. Każde carbo, to praktycznie to samo.
-
Zalany niestety tak , ale krosty z metą ani niczym podobnym nie mają nic wspólnego. Sam chciałbym wiedzieć od czego mi się robią. :confused:
-
Piszę od czasu do czasu w tym podforum to wstawię coś i ja.
-
Ćwiczenia na biceps (i przedramię przy okazji), które rozciągają klatkę i biceps właśnie. A mianowicie : 1. Uginanie ramion na ławce skośnej (45 stopni) - bierzemy hantle, siadamy na ławce, plecy i głowa przylegają do ławki, podczas uginania nie podnosimy ich, bo wtedy nie będzie rozciągniecia. 2. Uginanie ramion na ławce poziomej - kładziemy się, przylegamy plecami i głową do ławki, nie odrywamy, w tej pozycji uginamy ramiona z hantlami.
-
Zamiast CLA lepiej będzie Omega-3 jeść. Trening nie wygląda za fajnie. Szczególnie ten rozkład, czy dzień 1 jest bezpośrednio przed dniem 2 ? Jak tak, to strzelasz sobie w stopę jeśli chodzi o barki. Męczysz klatkę i triceps, które to też biorą udział w ćwiczeniach na barki, nic dziwnego że nie masz siły. Co więcej, nogi to pół ciała, a ty robisz 3 ćwiczenia ? Ogólnie nie byłoby to źle, gdyby nie to, że w twoim treningu jest tyle samo miejsca na przedramie i biceps. Najlepiej byłoby, gdybyś rozpisał plan dokładnie w całości. Te interwały biegowe na plus, to jest dobry pomysł. Skoro gubisz 1 kg/tydzień, to jest w miarę ok. Ale im dalej tym gorzej będzie bez diety, ale to też zależy, czy nie trzymasz diety, ale jesz zdrowo, czy też jesz co popadnie.
-
Tak jak inni mówią nie możesz sobie żadnymi ćwiczeniami wybrać skąd organizm będzie zrzucać tłuszcz. I na nieszczęście wszystkich pragnących plażowej sylwetki w miesiąc, tłuszcz na dole brzucha trzyma się dzielnie, bo schodzi zazwyczaj na końcu. Oczywiście możesz odmienić swój los tak jak zaproponował Canabis, sterydy odmieniają ten smutny los sprawiając, że bic i klata puchną a brzuszek chudnie. (żartuje oczywiście, nie żebyś myślał że ci proponuje branie SAA) Musisz zacząć ćwiczyć całe ciało, 3-4 razy w tygodniu. Masz to szczęście, że na zerowym poziomie wytrenowania zdarza się, że zachodzi recomp (czyli właśnie tracisz/zyskujesz minimalną ilość tłuszczu i przybywa ci mięśni), ale to nie będzie trwało wiecznie i nie będzie to jakiś niesamowity efekt. A i jeszcze jedno, zostaw to A6W i idź na siłownie.
-
Jedz dużo i zdrowo, ćwicz na siłowni 3-4 razy w tygodniu (na początek albo FBW, albo jakiś plan typu Push-Pull, HBW, oczywiście oba rodzaje muszą być prawidłowo ułożone). Jak już chcesz biegać, to 2 razy w tygodniu do 30 min. Nie ma sensu dłużej. Inna sprawa, że jak ty zaczniej się redukować, to nic z ciebie nie zostanie. W twoim przypadku nie ma sensu żadnego. Kazub, masz rację ale tylko częściowo. Bieganie tempem arebowym (a to zmienia się wraz z wytrenowaniem, bo ktoś kto siedzi całe dnie z piwem i pilotem będzie miał puls przy szybszym chodzie niż, ktoś kto regularnie ćwiczy i będzie biegł dużo szybciej) po niedługim czasie przestaje być efektywne, po około 6 tygodniach nie będzie miał z tego większych korzyści. Jeśli zacznie biegać za dużo to będzie zalewał go kortyzol, co przyczyni się do odkładania tłuszczu na brzuchu właśnie. Dlatego zamiast tego, lepsze będzie połączenie siłowni z interwałami.
-
Przedtreningówki to nie tylko kofeina, także ciężko według mnie porównywać je do kawy. Myślę, że miesiąc conajmniej, najlepiej dwa. Możesz kupić sobie jakiś Żeń-szeń, ja biorę z Olimpu, jest tani (mniej niż 10 zł za 30 kaps). Żeń-szeń ma tę właściwość, że 'czyści' receptory nerwowe które działają w przypadku ja np bierzesz przedtreningówkę. Jak dasz im odpocząć to powinno być ok.
-
Trening jest dobry, pytanie tylko czy ty jesteś na takim poziomie wytrenowania, żeby nim ćwiczyć.
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 11