Kuryła dobrze że mi przypomniałeś o Tenesee Whiskey tzn Walkerze. Nie powiem że zżyłem się z tym kucem od początku, później przyszła misja z niedźwiedziem dla Hosea i musiałem do Valentine pojechać na tym pociągowym czołgu którego zostawiłem w stajni i kupiłem jedynego konia na którego było mnie stać (15 dolców) na którym wyglądam jak koorwa lajkonik. Później wróciłem do obozu i nigdzie nie widzę Tenesee a jeszcze specjalnie go przywiązywałem do płota