cała a debata na temat bindowania, oszukiwania ect. zwróciła moją uwagę i chcę tu napisać coś od siebie... nie zależy mi na tym żebyście mnie tu z.je.bali jak psa tylko poczytali śmiesznej rzeczy...
od dzieciaka wychowałem się na automatach, miałem na tym punkcie jobla i nie było innej możliwości bym nie zagrał na maszynie jak ją widziałem. nastały czasy playstation i tekken 2 (1 to tak z ciekawości, bo po co grać w 1 jak się miało 2). zawsze grałem tak:
lewa ręka normalnie trzymała pada, kciuk krzyżak. a prawa ręka zawsze była gotowa do zmiany. 1+3 i 2+4 wciskałem normalnie, a już kombinacje 1+2,3+4,1+4,2+3 to wciskałem szybko zmieniając uchwyt na "arcade" opierając pada na udzie/kolanie i wciskałem przyciski palcem wskazującym i środkowym...
grało mi się tak bardzo dobrze i pewnego dnia przyszedł do mnie kumpel i WYŚMIAŁ że jestem debil/itiota/ci.. ekhm, wiadomo bo w OPTION to jest takie coś że można guziki jakie sie chce mieć gdzie sie chce... i zaczeło się... grałem tak długo że straciłem całe wyszucie pada w uchwycie "arcade" zaczeły pracować palce na Lkach i Rkach i to był mój koniec. Robiłem Multiki Kingiem przy takich twistach palców że głowa bolała (a ta satysfakcja)...
teraz?? SFIV
jestem lewa dupa bo gram na padzie. pod R1 3xP, pod R2 3XK. Lki to MP i MK... ukończyłem wszystkimi trail na normal i powiem wam że postacie kożystające z CHARGE to było naprawdę wyzwanie (tutaj absolutnie polecam końcówkę boksera - super combo, przejście w ultra combo na padzie - to robiłem na gałce pada bo myślałem że mnie rozwali)
obecnie jestem posiadaczem Namco Arcade Stick (wcześniej customowy stick i jakieś (pipi) z allegro), niedawno kupiłem przejściówkę i teraz będę się uczył na nowo grać. moge dostawać baty i wogóle ale chce mieć satysfakcję z gry i NAPEWNO NA STICKU NIE USTAWIE 3XP/3XK ponieważ sticki są tak stworzone by tego nie ustawiać...
koniec i .
ps. teraz mnie atakujta