wczoraj jak siadlem przed kierownicą o 10 rano, z mała przerwa na kolacje wigilijna, grac przestalem o 1:20 w nocy dzisaj, bylem tak wykonczony ze brak słow , myslalem ze oczy mi sie przekręcą , minus siedzenia 1.5metra od 52cali tv .
było jakies 15 godzin grania ,praktycznie z przerwą na wigilje ,przez ten czas doszedlem do 15 poziomu kierowcy, i w miedzy czasie testowalem autka na nurburgringu .
kiedys w tym temacie napisalem ze gra ferrari race experience ,zjada na sniadanie gt5 pod wzgledem symulacyjnym , cofam te słowa, i przyznaje sie do wielkiego błedu .
ta gra jest jednym wielkim j-simrpg .
ps. jazda moją corvettą podkrecona na 841 kucyków na nurburgrinu - bezcenne .