nie powiem, pomimo podejscia jakie przedstawilem jakis czas temu, schematy uderzyly z dwojona sila... nie mialem nawet checi przesluchiwac ludzi, wszystko na zywiol, niezaleznie od rangi badz oceny-jedynie co mnie pchalo dalej to fabula... koncowka troszeczke przykula do konsoli... mimo wszystko, kiedy sie przesiadlem z la noire do blood stone, to ostatnie wydalo mi sie niesamowicie biedne pod kazdym wzgledem...