Fenix

W sumie to jak mi wpadnie jedna bron do reki to latam z nia przez dziesiatki godzin. Gorzej jak mi patch cos spieprzy (jak noktowizje z poczatku grania) to nie wiem co mam robic i jak. Teraz to jest PKP i chyba mialem z nia nosa. Sprawdze AUG. Dzieki. Ale zaczynam sie przekonywac do trybu Mistrza broni bo wymusza roznorodnosc. Posprawdzam tego ACW-Ra bo w sumie u inzyniera nie mam niczego dobrego. A co z MTARem? Albo mi sie wydaje albo sporo osob z tym biega (przynajmniej ja dosc czesto z niego mam zgon). A sam dodatek? Mam go ale czy bym go kupil? Pewnie tak ale tak jak napisal marekjw to tylko odskocznia. Chyba, ze ktos uwielbia szybkie DM i w to glownie gral na podstawce. Nawet CQ jest tutaj mega szybki choc to wlasnie CQ na Sekwanie to praktycznie jedyna mapa w ktora gralem przez ladnych kilkanascie tygodni nonstop. Za szybko i zbyt wiele przypadkowosci. Odskocznia i powrot do podstawki.

Wystarczy juz tego euro w tym temacie. Kurcze, czytam na tym forum dwa tematy na krzyz ktore mnie interesuja a tutaj mi jakies dyskusje uprawiacie offtopiczne. Odpalilem dopiero wczoraj nowy dodatek wiec pytanie. Jest gdzies dostepna jakas przejzysta mapa graficzna nowych lokacji? Na razie zapindalam bez ladu i skladu byle do przodu. Niby lokacje nie sa duze ale dopiero obrona flag polepsza orientacje. Ahh i jeszcze jedno.. jest sens polowac na jakas konkretna bron-kosiarke? Cos co jest wybitnie przypakowane?

Wyszukiwac wyszukuje juz nowe serwery. Dokladnie sztuk jedna. Serwer oficjalny. Te prywatne (z zakladki historia) sa i maja sie dobrze tzn. goscie na nich siedza i graja. Tyle, ze dolaczyc sie juz do nich po aktualizacji nie mozna bo wyskakuje info, ze bleda wersja. I tyle... aha, sklep przebudowali i zniknal najblizszy dodatek. Link do Premium na razie daje wynik "pobieram w nieskonczonosc twoje dane"... EDIT: juz dziala link i jest tam troche informacji.

ok, to macie wszystkie posty na tej stronie poplusowane. upijcie sie ze szczescia ...

Nikt tutaj raczej nie odpowie na takie pytanie. Nie bedzie bral na siebie odpowiedzialnosci. Skoro to jest osoba chora to niech zapyta po prostu swojego lekarza.

Odpowiada Ci poprawnie. Teraz bardziej ogolnie, do wszystkich uzyszkodnikow. Regulamin jest prosty jak budowa cepa. Nie przeczytales go albo nie chcesz sie do niego stosowac? No to idz i nie wracaj tutaj wiecej. Masz i tak dobrze, bo dopiero 5 warn jest banem. To forum jest dla osob, ktore potrafia wpasowac sie w prosty Regulamin. Nie potrafisz sie wpasowac i go przestrzegac? Trudno, widocznie nie jest to miejsce dla ciebie. Nikt nie musi zdejmowac ci warna. To jest mozliwe ale nie jest to obowiazkiem moderacji. Nie placz, ze masz warny bo sam sobie na nie zasluzyles. Kazdy sam decyduje co robi, z kim i gdzie. Skoro jest warn to jest powod. Wystarczy przestrzegac Regulaminu i nie ma problemu. Orson, zgodnie z tym co widze w historii warnow to ciebie juz tu nie powinno byc. Perez zdjal ci w marcu 2 warny na zasadzie "ze stare". Zasada jest, ze zdejmuje ten co nalozyl a do tego nie ma jako takich przedawnien. No ale Perez jest adminem wiec moze. W kazdym razie badz swiadom, ze zyjesz forumowo na kredyt. W pyskowke sie wdales z jakims userem? Taka byla twoja decyzja. Jak mozesz pokazac poprawe? Zmieniasz nieregulaminowy podpis, kasujesz swoje obrazliwe wpisy, przepraszasz kogo zwyzywales itp. Skoro miales inwencje tworcza i sie wykazales negatywnie to wykaz sie tez pozytywnie. No i miej swiadomosc, ze moderatorstwo nie ma obowiazku zajac sie ta sprawa i ci tego warna zdjac. Moze, ale nie musi. Tak to celowo kiedys poukladalem i to sie sprawdzalo.

Jest masa userow ktorzy nawet nie wiedza co to jest warn a funkcjonuja na forum od lat. Po to jest Regulamin aby go przestrzegac. Nie zostal wymyslony bo mialem takie widzimisie. Przedawnienie warna to chory pomysl. Nie ma czegos takiego i jesli ktos chce to wprowadzic w zycie to chyba nie rozumie po co sa warny i Regulamin.

Czyli liczac plus/minus namasowales sie na 40kg? Wow.

Jak cie to moglo prawie zabic? podciagales sie na nich czy jak? Yeti, super efekt. No ale to sie powtarzam. Masz jakies fotki z okresu jak zaczynales ewentualnie pamietasz wage i inne centymetry?

Tak, redukcja zawartości portfela. Zapomnij o pasie "odchudzajacym".

Narzekales na mnie tak bardzo, ze sie wkurzylem i teraz siedze pod palemka saczac soczek z bumbarango. Musisz truc d* Perezowi o to co robia i jak robia z FPE. Ja mam wlaczony adblock i swiety spokoj.

.. i jego magiczne masci? Widocznie mialem pecha do tego lekarza. Jakos sie tego syfu pozbede. Wazne, aby uwazac i sie nie dac zarazic. Czyli REKAWICZKI, recznik i klapki ;p

Wklesle i zwykle i jeszcze jakies (wikipedia). Zwykle (te na rekach, szyi) latwo sie pozbyc. Odstajace mozna nawet zawiazac swoim wlosem (jak sie je ma ;p ). Odpadna. Wklesle to jakies k* przeklenstwo. Duofilm (ten zapach). Jak jest poczatkowy stan to moze pomoze. Pozniej to podobno lata smarowania. Po miesiacu odpuscilem. Mrozilem jakims preparatem i nic. Niezniszczalne.

Kurcze jakby sie dalo to bym sie zamienil na zwykla kurzajke a to jest k* niezniszczalne.

.. a razem z nimi (nami) i ich (naszymi) rekawiczkami szanse na grzybice, opryszczke, zoltaczke czy co tam sobie jeszcze mozna wymyslec (nie wspominajac, o obecnosci bakteriach kalowych). Wole ten syf miec na rekawiczkach niz na/w sobie. Wystarczy, ze lazac boso zlapalem u nas w szatni brodawke stopy i bujam sie z nia juz od roku. Tfuu. A "mama mowila zeby w klapkach chodzic" a ja na to "wciagam tych leszczy nosem" .... Teraz rekawiczki, recznik i mam w d co inni mysla.

Gdyby to bylo o mnie to pewnie bym sie posmial z samego siebie a tak to pasuje tylko lysy.

Wyglad jest istotny na poczatku. Dokladnie to podobno 5 sekund . Wladza, pieniadze tez maja taki potencjal. No ale to temat rzeka i nie ten dzial. 25 lat? Czytalem, ze spada srednio po 35. Tak czy siak jestem w d*ie i musze przylozyc sie w takim razie do cwiczen nog. Z przysiadami nie ryzykuje i walcze na maszynach. Tylko, ze jak sie nie ma wiekszych zobowiazan to mozna cwiczyc z zeszycikiem i zegarkiem w reku jedzac wedlug tabeli. Dzis, tak jak napisalem wyskoczylem na silownie. Po jakims czasie telefon z przedszkola, ze corke trzeba odebrac bo placze i mowi, ze ja uszy bola. Odebrala zona ale to niewiele zmienilo bo jak tu cwiczyc skoncentrowanym uciekajac myslami w inne miejsce? To przyklad, ze rodzina zmienia optyke.

Waldu, zycie to wybory. Ty, ja mamy rodzine na utrzymaniu. Dzieci. Oczywiscie to nie moze byc calkowita wymowka ale tez rodzina zmienia optyke. Jak ktos ma mozliwosc podporzadkowania nawet czesci zycia ciezarom to jego wybor. Jesli jest w tym wytrwaly to osiaga cele i nalezy mu sie wielki podziw. Zdrady bo sie zle wyglada? Eeeee... w takie bajki nie wierze. Dlaczego ludzie zdradzaja sie z maszkaronami? Nie w wygladzie lezy przyczyna. No ale to totalny offtop. Wracajac do cwiczen. Mozna cwiczyc nie na 100% i tez czerpac z tego satysfakcje. U mnie skonczyl sie juz okres promocyjny gdzie testosteron rozsadza. Wiek robi swoje ale tez sie nie tlumacze, tylko chodze dalej. Dla samopoczucia, kondycji i zdrowia. I jest ok. Eee.. w sumie koniec postu bo pisanie dla pisania jest bez sensu. Ide a silownie ;p

Sluchacie tylko jakis rokow, chop chopow ;p ... dzisiaj za to wkrecila mi sie fajnie muzyka na tricepsie i dzieki niej "troche" przedluzyl mi sie trening. http://youtu.be/aP1We-EKVE4

Litwin, wrzucaj. w koncu to temat "fotki" Yeti, i wszystko jasne. Cel tylko osobisty. Jeszcze raz szacun za wytrwalosc.Gdzies ktos napisal, ze w kulturystyce najwartosciowsze jest to czego nie widac.

A nie ma zawodow dla niekoksow ?

Canabis, przeczytaj te kilka postow jeszcze raz. Perfekcjonizm jako cel sam w sobie jest bez sensu a nie cwiczenie z poswieceniem nawet calkowitym. Jesli nie liczy sie dla kogos co robi a tylko jak to robi to wlasnie jest chore. Juz? No to moze jeszcze prosciej. Najpierw wybierasz co chcesz robic a dopiero pozniej jak. Odwrotna kolejnosc gdzie robisz cokolwiek ale idealnie jest wskazaniem do leczenia bo w ten sposob to mozna osiagnac mistrzostwo chocby w myciu szklanek czy pisaniu literki "o". Zalapales o co chodzilo i juz wiesz, ze nie ma to nic wspolnego z Yetim? O jego postawie pisalem wczesniej. Takich jak Yeti jednak nie jest tak duzo bo tak jak napisales wielu odpuszcza szybciej lub pozniej. Do tego aby do czegos dojsc trzeba pracy, pracy, pracy i predyspozycje genetycznych. Jak w kazdym sporcie. Yeti pisal o sporcie, o tym, ze poswiecil sie mu i to nie od miesiaca czy dwoch. Stad wniosek, ze moze chce cos wiecej osiagnac w tym sporcie niz tylko 50 cm w lapie. Moze jakies zawody czy cos. Stad te pytanie. Litwin, moze tak jest jak piszesz. Dlatego wlasnie pytam i po cichu licze, ze Yeti traktuje ten sport troche bardziej niz amatorsko.

Po prostu to mozna wode ugotowac. Robienie czegos tylko dla tego aby zrobic cokolwiek ale dobrze jest bez sensu. Yeti podchodzi bardzo powaznie do tego co robi i nie sadze aby podporzadkowal zycie temu aby miec 50cm w lapie. Chce osiagnac jakis cel i dazy do niego bardzo wytrwale. Szacun oczywiscie olbrzymi za prace, hart ducha i wytrwalosc. Tylko tacy ludzie osiagaja szczyty. A ja pytam wlasnie o ten cel, ten upragniony sukces ktory na pewno nie jest taki banalny jak dla wiekszosci piszacych tutaj.