Jedynka splatynowana, a dwójka idzie strasznie ciężko. Nie wiem czy to już skill nie ten, czy robię coś nie tak, ale w ogóle nie czuję jakiegokolwiek progresu. Przeciwnicy to same gąbki z masą energii, cały czas jestem na 2-3 strzały. No nic, cisnę dalej, może pada nie rozwalę.