Co do meczu to chyba już wszystko było powiedziane.Ale wspomnę że osobiście dla mnie najlepszym na boisku był Xavi.Rozgrywał,asystował,zabierał piłki dla Lassa:D
Mecz świetny,dla fana Barcy jak miód na serducho;)
Real nic nie mógł poradzić,miotał się przeważnie co Barca wykorzystywała skrzętnie.
We środę spotkanie z Chelsea.Łatwo nie będzie,trzeba coś strzelić i czekać na rozwój wypadków.Co nie zmienia faktu że jedziemy tam gole strzelać,tak jak wczoraj jechaliśmy na Santiago.
Szacuken dla Realu że poszedł w otwarte karty , skończyło się tak jak każdy widział.Przynajmniej Madryt to nie mordercy futbolu;D