Skocz do zawartości

Mike Patton

Użytkownicy
  • Postów

    325
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Mike Patton

  1. Mike Patton

    Mike Patton

    Kawałek fajny, ale dupy nie urywa. Mam nadzieję, że płyta będzie lepsza
  2. Jest drugi koncert Lanegana! 7 listopad - Katowice - klub Hipnoza
  3. Niema w polskim języku słowa "zwyrol" więc nie wiem o co ci chodzi dokładnie
  4. 6 listopada MARK LANEGAN WRACA DO pOLSKI! Koncert odbędzie sie we wrocławskim Firleju. Będzie to druga wizyta Lanegana w Polsce w tym roku. 19 marca wystąpił w warszawskiej Proximie. bilety: 89 / 99 pln do nabycia: Ebilet, Ticketpro.pl, kolekcjonerskie: pwevents.pl, ROCKY Stoisko Muzyczne (Wrocław, Rynek, D.H. Feniks, IV piętro - prawa strona) Lanegan będzie promował swój ostatni album „Blues Funeral”. Krążek ukaże się nakładem legendarnej wytwórni 4AD w lutym 2012 roku. W jego nagraniu uczestniczyła plejada znakomitych gości: Jack Irons (znany z Pearl Jam, RHCP), Greg Dulli (The Afghan Whigs, The Twilight Singers) oraz Josh Homme (Queens Of The Stone Age). Mark Lanegan to jeden z najbardziej charyzmatycznych wokalistów na współczesnej rockowej scenie! Ma na swoim koncie współpracę z niezliczoną ilością ważnych artystów, śpiewał między innymi w grunge’owej legendzie, formacji Screaming Trees, działał w Mad Season, współpracował z Joshem Homme w Queens Of The Stone Age, wspólnie z Gregiem Dulli odpowiada za wiele piosenek The Twilight Singers oraz The Gutter Twins, ma na swoim koncie także wspólny projekt z Isobel Campbell. Dla przypomnienia kilka klipów z tego roku z Warszawy :
  5. Off Festival - Katowice (05.08.2012) Wybrałem się na Off Festival tylko na niedzielę, bo skład dla mnie był rewelacyjny! Żałuję, że nie byłem w sobotę na Iggy Pop, ale niestety nie da się na wszystkie koncerty w Polsce pojechać... Za dużo dobrego ostatnimi laty dzieje się u nas Poza dwoma koncertami na scenie głównej cały czas przebywałem w namiocie eksperymentalnym. Na początku zobaczyłem Papa M (współtworzył ZWAN z Billym Corganem) KOncert średni, było bardzo ale bardzo sennie. David Pajo nic nie powiedział do publiczności poza "Thank you" Bardziej to brzmiało jak próba niż koncert i w 80% to był instrumentalny koncert.... Później koncert na który najbardziej czekałem i najbardziej mnie rozczarował Kim Gordon z Sonic Youth & Ikue Mori - Koncert miał trwać 70min. a trwał nieco ponad 30min. Panie zagrały jedną EP w całości i na tym koniec a poza tym było fatlane nagłośnienie. W ogóle praktycznie nie było słychać wokalu Kim Masakra jakaś to była, koncert pod namiotem a tak go nagłośnić... O 22 zacząl się koncert Battles i jak dla mnie był to koncert wieczoru! Na żywo ten zespół brzmi o wiele lepiej niż na płytach! Perkusista zespołu John Stanier jest po prostu genialny! Jak na tak małym zestawie perkusyjnym można wyprawiać takie cuda!? 23 godzina i powrót do namiotu eksperymentalnego, bo tam legendarny Henry Rollins ze swoimi opowieściami:) Oczywiście ja wolałbym koncert Rollins Band nie mówiąc już o Black Flag. Niestety trzeba było się zadowolić jego występem "mówionym" Gościu tak nawijał przez 70min, że spocił sie chyba bardziej niz podczas koncertu:) Ma niesamowity talent aktorski! Miło było go spotkać przed koncertem i zamienić parę zdań Po północy zaczęli grać Swans. Ich koncert był bardzo epicki, dali świetny występ i przedłużyli swój występ chyba o 20min. Fajnie, że ta rewelacyjna kapela wróciła w 2010r. Bo mało jest takich kapel jak Swans. Koncert Fennesza z Lillevanem rozpocząl się z 30min opóźnieniem, ale to wszytko przez przedłużony koncert Swans... Koncert Fennesza był o wiele lepszy niż ten z 2010r. Fennesz kurator sceny eksperymentalnej idealnie nadawał się na zakończenie kolejnej edycji festiwalu Off. Oby tylko w 2013r. skład był porównywalny do tego , którybył w tym roku... BATTLES - HENRY ROLLINS -
  6. BIOHAZARD - Słowacja, Kosice (Collosseum club - 15.07.2012) Pojechałem ze swoją ekipą na koncert Biohazard do Koszyc , które są zaledwie 170km od mojego miejsca zamieszkania. Zacznę od klubu, klub kameralny na jakieś 1000osób. Klub bardzo fajny z balkonami, piwo w Collosseum kosztuje zaledwie 1euro. 2 dni później zagrał tam Exodus, także trzeba się jeszcze wybrać kiedyś do tego klubu na jakis fajny koncert. Mimo,że Biohazard zagrał zaledwie 70min. to pozamiatali! Koncert genialny! Dawno nie widziałem tak energicznego koncertu. Ludzie wchodzili na scenę i skakali w tłum, zespół w świetnej formie,ale niestety widać brak Evana Seinfelda. Scott Roberts daję radę jeśli chodzi o grę na basie i wokal, ale niestety Evan to Evan strasznie mi go brakuje Może jeszcze kiedyś wróci do zespołu. Zespół zagrał to co mial zagrać, poleciało m.in. Shades of Grey, Tales From The Hard Side, Punishment czu Urban Dis(pipi)line. Billy podczas Wrong Side of the Tracks skoczył w tłum a później wspiąl sie na poręcz i grał przez chwilę na tej poręczy wśród ludzi! Czegoś takiego jeszcze nie widziałem! Obczajcie mój klip "Emil & Biohazard" tak wrzuciłem fajne fotki z tej sceny:) Po koncercie cały zespół wyszedł do ludzi i można było spokojnie z nimi pogadać czy zrobić sobie fotkę. Zagrali pierwszy raz w historii na Słowacji... Podczas jednego ze skoków ze sceny jeden fan wybił się bardzo daleko i trafił akurat na małą lukę a ludzie jeszcze się odsuneli i nikt go nie złapał. Uderzył twarzą o podłogę a podłoga drewniana nie była. Nie wiem co się z nim stało... Widać tą akcję w moim klipie "Shades of Grey (cut) & Reborn" Billy przerwał wtedy koncert w połowie "Shades of Grey" ale zagrali ten utwór w całości na bis. I jeszcze jedna piękna rzecz Billy przed bisem zapytał ludzi czy mają jeszcze coś zagrać? Ludzi słabo klaskali i Billy zapytał " Co jest (pipi)! Gdzie jesteśmy w Niemczech!?" hehehehehhe. Nie mogę się doczekać kolejnego koncertu Biohazard w jakimś małym klubie! Supportem było Benighted, które dało bardzo przyzwoity koncert. Shades of Grey (cut) & Reborn - Ja z członkami Biohazard i fotki Billy'go na poręczy -
  7. FAITH NO MORE - Poznań, Malta Festival (04.07.2012) 2 tygodnie wcześniej przeszedłem w Gorzowie Wlkp. Ciężką operację na bark (mam teraz protezę stawu) Mimo to nic mnie nie powstrzymało by przejechać 600km do Poznania (12h w pociągu) Czekać przez 9h przed hotelem na cały zespół a potem jeszcze nakręcić cały koncert (lewą ręką) Jestem skromnym człowiekiem,ale tym rozem muszę powiedzieć, że jestem dumny z siebie samego:) Mój 19 koncert z udziałem Mike Pattona stał się faktem:) Jak dla mnie koncert był REWELACYJNY!!!! Jeśli porównać ostatni koncert FNM w Polsce na Openerze to śmiem stwierdzić, że poznański koncert był o niebo lepszy! Zaskoczyła mnie też miło setlista, bo zagrali: Helpless, Spirit, Why You Bother? czy Rocochet! Jeśli chodzi z kolei o publikę to o dziwo ta na Openerze była lepsza. Na Malcie jakoś drętwo było czułem się jakbym był na koncercie w Czechach albo Niemczech:( Nie widać było tego "polskiego" wariactwa:) Raziła też luka między sektorem I a sektorem II. Sektor I był zapełniony do połowy a potem ludzie stali bardzo przerzedzeni. Współczuję ludziom, ktorzy stali w drugim sektorze, bo widzieli praktycznie tylko telebim Niby biletów na pierwszą strefę już nie było , a na spokojnie by tam weszło jeszcze 3 - 4 tys. ludzi. Trochę to dla mnie dziwne... Wracając do koncertu to Patton i cały zespół w świetnej formie! Aż mi się wierzyć nie chce, ze to niby ostatnie ich koncerty!? Wykoannie "Evidence" po polsku rozwaliło mnie na łopatki! Wyszło średnio, bo mało z tego można zrozumieć, ale bardzo miły to był ukłon dla polskiej publiczności:) Mike często powtarzał "Polska" "Nic" a podczas "Easy" usłyszeć można było też "CHOLERA" :)Jeśli chodzi o jego język polski to podejrzewam, że cały dzień siedział w hotelu i uczył się tego tekstu... Faith No More przylecieli juz dzień wcześniej do Poznania. Wieczorem wszystkich oprócz Pattona można było spotkać na Starym Mieście, kolację jedli w "Ratuszowej" W dniu koncertu 4 lipca Roddy ok. 13 pojechał na Maltę obejrzeć jakąś sztukę Po koncercie z kolei można było ich spotkać w "Silent Disco" Roddy i Billy podobno nieźle wywijali na parkiecie Jeśli chodzi jeszcze o zespół to każdy chodzi swoją drogą w ogole się nie trzymią razem Coś o tym świadczy, może panowie się już nie lubię po 3 latach od reunion tour? Jak wyszedł Billy przed hotel to wyskoczył do mnie z tekstem " Czy widziałeś może kogoś z Faith No More" Myslę sobie "Super kur.. ja mam wiedzieć gdzie jest reszta zespołu !? Dzień później pojechałem na koncert FNM na Czechy na Festival Rock for People, niestety na 90min. przed koncertem jakieś tornado nawiedziło to miasteczko zaczeło lać jak z cebra, wiatr był bardzo silny, silny aż tak , że łamało drzewa i uszkodziło konstrukcje dwóch festiwalowych scen. Niestety koncert został odwołany:( To się nazywa pech... W Styczniu wychodzi nowa płyta Tomahawk, więc myśle, że Patton zawita do Polski a co z Faith No More ? Narazie nic nie wiadomo... Evidence - Ja i Faith No More Ps. Chciałem tylko dodać, że nie przeczytałem jeszcze od nikogo jakiejś negatywnej relacji z tego koncertu, no bo jak tu się można przyczepić do najlepszego koncertu w Polsce od minimum dekady
  8. Po pierwsze przynoście kwiaty na koncert Faith No MOre ! Czytać tutaj : http://poznan.gazeta.pl/poznan/1,36000,12040702,Przynies_kwiaty_dla_Faith_No_More__moga_byc_nieswieze.html Po drugie mamy jedno wolne miejsce w aucie na koncert Faith No More w Czechach na Festiwalu Rock for People. Przejazd w obie strony z Wrocławia. Jak znajdzie się jakiś chętny/chętna to pisac do mnie na pw. Po trzecie szukam 2 biletów na FNM do Poznania strefa I . Jak ktoś ma do sprzedania to pisac na pw. Po czwarte wczoraj Patton zadedykował "Just a Man" Mario Ballotelliemu Tu filmik jak cieszy się, że Włosi prowadzą z Niemcami:) http://www.youtube.com/watch?v=u3fBRQfiS0o
  9. Fear Factory & Devin Townsend Project wystąpia dwa razy w Polsce ! 4 grudnia w Progresji a dzień później w poznańskim Eskulapie. Fear Factory - http://www.youtube.com/watch?v=VdVlj6Iy4Cs Devin Townsend Project -
  10. Lamb of God - Kraków, Klub Studio (05.06.2012) Co to można o koncercie powiedzieć? Nie lubię używać wulgarnych słów, ale muszę powiedzieć, że ROZ(pipi) BYŁ NIEZIEMSKI!!! Najlepszy koncert na jakim byłem od wielu, wielu miesięcy a na pewno najlepszy w 2012r.! Mimo,że zagrali tylko niecałe 80min to nie wiem czy moje uszy zniosły by jeszcze kilka utworów:) Mimo,że byłem na balkonie, także współczuję ludziom z pierwszego rzędu. Nagłośnienie niestety było średniawe:( Nie wiem co się z tym Studiem stało, ale ostatnimi czasy jest tak bardzo kijowa akustyka za to z kolei Stodoła bardzo się poprawiła a zawsze było na odwrót... Wracając do koncertu to koncert był wspaniały, ale jednak chyba w Progresji 2 lata temu było ciut lepiej:) Bałem się, że po Ursynaliach i Metalfeście w środku tygodnia frekfencja będzie żałosna, ale na szczęście pomyliłem się Nie było full ale jakię 700 - 800 osób było na pewno. Randy miał cały czas kontakt z publicznością i widać, że chłopakom z LOG bardzo się podobała reakcja publiki, więc na pewno jeszcze u nas zagoszczą. Przed utworem "Ruin" wokalista zadedykował utwór naszemu Behemothowi. Zobaczcie też końcówkę "Black Label" jakie Randy robił pokłony w stronę polskiej publiczności! Tuż przed koncertem spotkałem Randy'go jak wychodził z ... "Kefirka" ale niestety nie miałem ani aparatu ani kamery ,więc pamiątki w postaci zdjęcia niema i to chyba jedyny minus mojego wczorajszego wyjazdu do Krakowa... I pora na moje klipy:) Zobaczcie co na "Redneck" czy "Black Label" się działo:) Redneck - Black Label -
  11. Ugly Kid Joe rozpadło się w 1997r. Wokalista Whitfield Crane próbował później sił z Life of Agony, ale skończyło się tylko na koncertowaniu z nimi. Później założył super grupę w skład której wchodzili m.in Logan Mader gitarzysta znany głównie z Machine Head i Soulfly. Na perkusji w Medication bębnił Roy Mayorga (Stone Sour, ex- Soulfly) Także skład zacny, ale niestety po wydaniu przeciętnej debiutanckiej płyty słuch o nich zaginął... Później Crane wydaj całkiem dobrą płytę z muzykami Godsmack. Projekt nazywał się Another Animal. Perkusista Ugly Kid joe Shannon Larkin od 2002r. jest członkiem Godsmack! A gitarzysta Klaus Eichstadt po rozpadzie Ugly Kid Joe został cenionym producentem muzycznym... W 2010r. zespół ogłosił powrót,ale dopiero w tym roku ich "reunion" nabrał rozpędu! Za kilka dni wychodzi ich nowy premierowy materiał od 1996r. EP nosi zaczny tytuł "Stairway to Hell" A tu rozpiska trasy koncertowej, pierwszej od czasu rozpadu w 1997r. : Wed 6th Jun Underworld, London SOLD OUT Fri 8th Jun Sweden Rock Festival, Solvesborg Sweden Sun 10th Jun Download Festival, Donington Park Tue 12th Jun Melkweg, Holland Wed 13th Jun Le Forum, France SOLD OUT Thu 14th Jun Matrix/ Rock Palast GmbH, Germany Fri 15th Jun Reload Festival/ Alte Ziegelei, Germany Sat 16th Jun Die Werkstatt, Germany Mon 18th Jun SO 36 Kreuzberg, Germany Tue 19th Jun Feierwerk, Germany Wed 20th Jun Szene Vienna, Austria Fri 22nd Jun Gods Of Metal @ Fiera Open Air Arena, Italy Sat 23rd Jun Earshakerdays Festival, Switzerland Sun 24th Jun Graspop Metal Meetin, Belgium Tue 26th Jun Lucerna Music Bar, Czech Republic Wed 27th Jun Hafen, Austria Fri 29th Jun Usce Park, Serbia Sun 1st Jul Rock The City Festival Bucharest, Romania Tue 3rd Jul Hayarkon Park, Israel Fri 6th Jul Istanbul Open Air Festival, Turkey Sat 7th Jul Sofia Rockz Festival, Bulgaria EP "Stairway to Hell" promuje klip do utworu "Devil's Paradise" I powiem, że jest całkiem niezły! A tu zapowiedź ich powrotu :
  12. Mike Patton

    Fear Factory

    Dobry album, ale w porównaniu do "Mechanize" to słaby... Spodziewałem sie czegoś lepszego. Niech lepiej wydają albumy w odstępie 3-4 letnim wtedy lepsze albumy im wychodzą
  13. Mike Patton

    John Zorn

    Szósta już odsłona projektu "Moonchild" urywa dupę! Genialna płyta i nie wiem nawet czy nie najlepsza! Płyta w 320kb/s - http://www.easybytez.com/mppuqxusm3d0
  14. Mike Patton

    MAD SEASON POWRACA!

    Kilka lat temu nie przypuszczałem ,że Faith No More, Alice In Chains, Soundgarden,Rage Against The Machine czy The smashing Pumpkins mogą się reaktywować teraz wszsytkie te bandy są ze sobą koncertują a niektóre nawet wydają nowe płyty:) Ale o reaktywacji MAD SEASON nawet nie śniłem! Bo jak niby? Layne Staley i John Baker nie żyją Mad Season to był tylko projekt poboczny Layne'a i Mike'a... A jednak okazuje się, że w latach 1997-1999 zespół zarejestrował drugi album tylko wszystko w wersji instrumentalnej! Jest 12 kawałków, które czekają dalej na to tylko ,żeby podłożyć wokal, bo końcem lat 90 ani Layne Staley ani Mark Lanegan nie kwapili się do tego. Teraz temat powrócił z Markiem Laneganem na wokalu! Małe info : http://grungereport.net/?p=11558&fb_source=message A tu już małe przymiarki do tego co ma nastąpić! Mam nadzieję, że nie z tym wokalistą, które tu zaśpiewał... http://www.youtube.com/watch?v=bVSRFw3x1fw
  15. Mike Patton

    Mike Patton

    "miejskie słowo" chyba raczej "wiejskie słowo" nie używam ani nie znam żadnych slangów... Slangi są dla wieśniaków z miast Tak oczywiscie, że się przy tych zdjęciach masturbuję...
  16. Mike Patton

    Mike Patton

    "Fapujesz" Nie znam takiego słowa...
  17. Mike Patton

    Mike Patton

    Wczoraj z nudów zrobiłem klip do utworu Sepultury z Pattonem. niektóre zdjęcia Pattona mogą co niektórych lekko zszokować, np. z penisem na wierzchu albo w stringach:) Miłego oglądania
  18. Mike Patton

    Mike Patton

    Jak rozmawiałem kilka dni temu z Trevorem to powiedział, że album nic nie będzie przypominał "Anonymous" a z pierwszych dwóch albumów wzieli to co najlepsze i dodali trochę jazzowych wstawek:) Przyszedł Trevor do Tomahawka i szykuje się bardzo dobry album
  19. Mike Patton

    Mike Patton

    Już niedługo nowy Tomahawk : I nowy Moonchild :
  20. Wszystkie karnety a także bilety jednodniowe na ASYMMETRY FEST. zostały wyprzedane!!! Oby tylko Trevor Dunn wpisał mnie na listę gości , bo inaczej będzie kiepsko i trzeba będzie zostać w domu
  21. The Cure na Openerze!
  22. Mike Patton

    Fear Factory

    Olde Wobbers i Herrera mają juz zamkniętą drogę do Fear Factory...
  23. Wolę chu.jowy krakowski klub Studio niż mega chu.jową Stodołę... A co jest chu.jowego w Stodole? Oprócz tego, że jest w Warszawie. Całkiem przyjemny klub, tak samo jak Studio. Stodoła jest żałosna wstydziłem się, że w ostatnich latach wystąpił tam Down, Marilyn Manson, Alice in Chains czy chociażby Limp Bizkit... Stodoła jest jak taka duża sala gimnastyczna, wiecznie jest tak chu.jowe nagłośnienie (chociaż ostatnio jest juz dużo lepiej) a z zewnątrz Stodoła wygląda tragicznie i ciekawi mnie czy muzycy dalej wchodzą przez dziurę w płocie, która dzieli parking klubowy od tylnego wejścia... A Studio mimo,że troszkę mniejsze od Stodoły to jest lepsze nagłośnienie (chyba,że jestem już głuchy) Są miejsca stojące, miejsca na balkonie i mini trybuna i cena biletu zawsze jednakowa na wszystkie miejsca, także kto pierwszy ten lepszy i tak powinno być I ceny biletów do studia zawsze tańsze niz do Stodoły, także Studio ma same plusy BEZ ODBIORU
  24. Ja mówię o walorach klubowych (czytaj ze zrozumieniem) a nie o tym gdzie lepiej wypadli... Moim zdaniem też lepiej było w Stodole chociażby dlatego, że zagrali prawie 2h a nie 75min tak jak to było w Krakowie...
  25. Mike Patton

    Fear Factory

    Zapomniałeś dodać, że 3 czerwca FF zagra w Jaworznie i to też będzie święto
×
×
  • Dodaj nową pozycję...