-
Postów
1 965 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez sznurek
-
Ja się pod tym nie podpisuje wszystkimi rękami i nogami, tak rzuciłem, że jest to w interesie koncernów medycznych. Tak chorób moze wtedy i było wiecej, ale dzięki postępowi medycznemu zaczeło robić się ich coraz mniej i mniej, aż w końcu spadły zyski owych koncernów wiec teraz powstaje coraz wiecej chorób XXI wieku i dzięki temu znów kasa płynie strumieniem. Zwalczono jednego wroga, ktoś zobaczył, że można na tym nieźle zarobić to zwalczyli następnego i następnego, aż wrogów zaczeło brakować, a tym samym skończyło się to dobre. Tak, że wiec trzeba tworzyć coraz to nowsze choroby, by je potem tylko zwalczyć. Np taka ptasia grypa jak była. Wielkie halo, cała stara UE wykupiła szczepionki dla swoich obywateli, potem wymyślili świńską, ale tutaj już chyba bez szczepionek, jutro będize coś znowu. Zresztą ludzi na świecie jest za dużo, można ich zabić od razu, albo powoli, powoli i jeszcze z nich niezłą kasę ciagnać Nie twierdzę też, że ładowanie syfu do jedzenia to priorytet, ale jak już to tylko jenda z opcji. Skoro wszyscy wiedzą, że jest tam ten syf i chemia to czemu żaden polityk jeszcze z tym nie walczył? Masz na to jakieś dowody, czy tak tylko rzuciłeś?
-
Ja piłem, nie zauwarzyłem rewelacji czy jakiegoś skoku między red bulem a cocaine.
-
Efekty odżywiania społeczeństwa w ten sposób są już widoczne od pewnego czasu. No bo skąd się bierze tyle tych dzieciaków z alergią, różnymi osłabieniami organizmu i nie wiadomo jakimi jeszcze chorobami XXI wieku. Jesteś tym, co jesz, więc ja się nie dziwię, że to to takie zdechłe chodzi po świecie. Zastanawialiście się kiedyś jak wygląda naturalna szynka po ugotowaniu? Albo kiełbasa? Nie, nie jest różowiutka. Kiedyś tej chemii nie było, a jeśli już to w o wiele mniejszych ilościach, i ludzie mniej chorowali, byli odporniejsi. Nie potrzebowali wypijać z rana aktimela super ekstra defensis, faszerować się dziesiątkami tabletek na wszystko. A czyja to wina? Pani wina, pana, za głupotę; mediów, za narzucanie. Jak już mówiłem, mam wyje.bane. Nie ma sensu się tym przejmować, bo nic z tym i tak nie zrobimy. Ludzie sami tak chcą, więc w czym problem? Na świeta zawsze kupujemy coś swojskiego i naprawdę wygląda to zupełnie inaczej niż kupne rzeczy ze skelpu. Nawet te rzeczy, które są sprzedawane jako swojskie nie dorównują tym co się kupi od małego rolnika - chodzi mi o mięsa, wędliny. I teraz pytanie czy zrezygnować właśnie z kupna owoców i warzyw w sklepach i czekać tylko na swoje (raz do roku), czy jakoś przyrządzać to co sprzedają w sklepach. Ja staram się obierać wszystko z skórki, bo tam chyba siedzi najwięcej chemii, zawsze to już coś. Czy może lepiej owoce zastąpić chemią w tabletkach i napychać kieszenie koncernom medycznym? Czy to jest zdrowsze? Kto wie co w tych tabletkach siedzi. I co do tych koncernów to ja myślę, że właśnie ta chemia jest w ich interesie i być może wielki układ za tym stoi by to takie było. Ewentualnie jest to zwykły przypadek. W ich wielkim interesie lezy to byśmy byli choc troszkę chorzy, jak np. te alergie. Niewolnicy dalej są zdolni do pracy, a przy okazji zapewniają dodatkowy dochód. Ostatnio jem więcej bananów, grejpfrutów, pomarańczy. Ogólnie są to owoce importowane, czy tam poza Unią też tak się to wszystko chemią faszeruje? Czy grubsza skórka jest w stanie ochronić środek?
-
No dokładnie, człowiek chce się zdrowo odżywiać, a zamiast tego jest i tak i tak faszerowany chemią na lewo i prawą. Niby są to dopuszczalne normy i takie tak, ale ja jakoś nie mogę uwierzyć w to, że są nie szkodliwe. Wg mnie odkładają się w ciele po trochę a potem niewiadomo skąd się bierze rak, albo jakiś inny syf. Unia powinna się przestawic na dopłaty na zdrowążywność dla rolników, bo póki co to ta cała chemia jest w interesie roslin, a nie konsumenta. No chyba, że poprzestaniemy na walorach wizualnych. Z tego co słyszałem to na targach nie chcą kupować do sklepów np zółtej sałaty bo się słabo sprzeda, lepsza zielona, a aby była cały czas zielona to trzeba ją jakąś chemia pryskac. Ostatnio to znaczy od niedawna? Podobno organizm musi się najpierw przestawić i dopiero z czasem zacznie akceptować taką dietę. Ja piję wodę kilka lat a i żadnej poprawy nie widzę Ale i tak piję dlatego, że wolę ją nizplastiki niz, że liczę na jakąś mega poprawę.
-
nie przepadam, wolę kawę do smaku a i tak po niej chce mi się jeszcze bardziej spać. żadnego po tych specyfikach pobudzenia nie czuję, a jedynie jak jesem zmęczony, albo zbyt przepity to stawiało na nogi.
-
jakis filmik albo coś co to wgóle jest?
-
Może komuś się przyda do 6weidera: http://rapidshare.com/files/125674038/Aerobiczna_6_Weidera_.rar
-
Piractwo konsolowe - cienie i blaski
sznurek odpowiedział(a) na sentinel temat w Xbox360 - Hardware, Software, Scena Xbox
ja z koleji słyszałem, ze bany są za odpalanie gier przed premierą. wszystko to loteria a poki m$ ma kase z abonamentu to nie musi odcinac ludzia live. sprzedajc gry ma kase dla siebie, ale tez musi cos dac ich tworca etc, a tutaj to czysta kasa wiec po co banowac na potege -
oł to już sam nie wiem. Cos mi w pamieci świta, że jak zaczełem grać od nowa w wersje pl to mi od nowa acziwy nabijało.
-
nie. Będziesz zdobywał od nowa na konto polskiej wersji tak jak by to była nowa inna gra.
-
no właśnie jest to efka a to pochodna amf, a obie to imao, a póki co nie mogę tego brać bo... niemogę i ogólnie za stymulantami nie przepadam. nie zman sie na chemii, ale jak ktos wyzej napisal to schodzi tluszcz z calego ciala tak wiec czemu nie z komorek mozgowych bo tam tez jest tluszcz. no, ale nic to poczytam, obczaje jeszcze pare i sie zdecyduje na cos za jakis czas.
-
Jak na raize to robię to tylko, że bez tych tabsów. I weźcie mnie ku.rwa jak debila nie traktujcie, bo przecież to logicnze że samo z siebie nie zejdzie jak się nie będę ruszał, tak samo sterydy czy odżywki też nic nie dadzą bez ruchu. A znam przyadki kretynów co to walili a potem pod sklep i wino pili Jak na raize to robię to tylko, że bez tych tabsów. I weźcie mnie ku.rwa jak debila nie traktujcie, bo przecież to logicnze że samo z siebie nie zejdzie jak się nie będę ruszał, tak samo sterydy czy odżywki też nic nie dadzą bez ruchu. A znam przyadki kretynów co to walili a potem pod sklep i wino pili
-
Ale to wiesz, trzeba pod to trenować. Tak? E to pier.dole.... No, ale na poważnie to interesuje mnie działanie tego. Na jakiej zasadzie to działa, tak samo zbieram info nt dragów zanim się na coś skuszę. widzisz, że fizycznie nie wiele mogę to chociaż głowę chciałbym mieć całą. Poczytam forum w takim razie.
-
czy ja wiem, z tego co ja widzę to macie fajną zabawę z kopania leżącego. tak trzymać chłopaki. odezwę się jak zacznę biegać po dworze, wtedy będę mógł z wami pogadać na poziomie. a no własnei rezygnuje z serialu, bo już powtórki lecą jutro obczaję trasę, ułożę na nowo plan dnia i koniec dyskusji.
-
Nauczyciele. Chyba kumam o co Ci chodzi, ale stosując podobna metaforę to istnieją także mniej zdolni uczniowie\klasy gdzie trzeba dostosować poziom do możliwości ucznia. I tak trzeba czasem więcej czasu poświecić na naukę czytania czy liczenia by móc potem uczyć się wierszy na pamieć czy skąplikowanych obliczeń matematycznych. Tak samo tutaj.
-
będę pamiętał o tym, dzieki! oczywiście jako konsekwenti ojcowie poslecie swoje dzieci od razu na studia zanim nauczą się alfabetu, czy czytania...
-
To chyba odpowiedni temat. Jak działają te "rewolucyjne" tabletki od chudniecia\zbijania tłuszczu? Jeżeli rozbijają tłuszcz czy pomagają w jego metaboliżmie to czy działają na tłuszcz na całym ciele. W komórkach nerwowych takze? Zastanawia mnie czy nie można sobie tym komórek mózgowych uszkodzić, bo też składają się z tłuszczu jako komórki nerowe. Chyba, że coś pomieszałem. Ale jeżeli mają działać te tabletki przeciwko tłuszczą to chyba na całym ciele a nie tylko na jednej partii. Nie kumam tego.
-
No właśnie o tym na poczatku pisałem - jak bym miał bieżnie ot bym był cool, elo, snob, a jak biegam sobie w miejscu, czy po schodach to jestem freak :slinotok:
-
no i super chłopaki, dzięki za wsparcie i zrozumienie wiedziałem, że się jakoś dogadamy.
-
nie rozumiesz, ze to prawie jak lezenie samemu na lozku, jeczenie i robienie ruchow frykcyjnych? nawiązujesz do sexu? jeżeli chodzi o spalanie tłuszczu podczas sexu to co za różnica czy wykonuje te ruchy samemu, walać w poduszke, czy jakaś lalke skoro wszystko jest takie samo jak z partnerką? ja rozumiem, że każdy ocenia wg siebie i dla was moze to być niedorzeczne, że ja nie biegam po dworze, ja po prostu nie dam rady. a póki co wasze argumenty nie sa w stanie mnie przekonac, ze to jak to robie jest całkowicie bez sensu. ruszam sie tak samo wiec w czym dzielo? czyli analogicznie jak Ty powiesz, ze zainteresowlaes sie historia i zaczeles czytac jakas ksiazke to ja powinienem za Tobą powtórzyć parafrazujac: jak chcesz poznac historię to idź na studia hisotryczne, a jak masz czytać tą ksiażkę to weź "po prostu daj już spokój". tak to wygląda z mojej strony.
-
No wg. mnie zasadnicza, połowa mięśni nie bierze udziału w ćwiczeniu, pewnie spalanie kalorii jest połowę mniejsze. Jeśli już koniecznie chcesz "biegać", to zmień to na skakankę, wyrobisz sobie ładnie łydy, spalisz dużo kalorii itd. bo takie bieganie w miejscu to lipa i mija się z celem. Z kolei ja ćwicząc na skakance obejrzałem jakieś kilkadziesiąt filmów, kilka sezonów Housa, Dextera, Prison Break'a itd., więc mozna łączyć jedno z drugim, ale biegania nie zastąpi to na pewno 8) ale ja nie tupię w miejscu tylko staram się zachowywać jak bym normalnie biegł. ręce też pracują. skakanka, ciekawa opcja, moze się skusze.
-
120GB za 120 zamiast 400zl!
sznurek odpowiedział(a) na kold temat w Xbox360 - Hardware, Software, Scena Xbox
Różnie to w tych serwisach bywa. Inna głupota to utrata gwarancji za zerwanie plomby na pececie. nieiwem czy tak teraz jest dalej, ale to bzdura, bo gwarancja powinna byc na poszczegolne czesci a nei caly zestaw. -
120GB za 120 zamiast 400zl!
sznurek odpowiedział(a) na kold temat w Xbox360 - Hardware, Software, Scena Xbox
chodiz mi o gwarancje na dysk. czy takie "mieszanie" czyli wgrywanie softu x360 i wsadzanie go w tą obudowę od dysku nie miesza. nie wiem jakie są postanowienia poszczególnych gwarancji na dyski, być moze podeszło by to pod jakiś paragraf jednak ja bym sie w akim razie i tak bronił, że x360 to przecież komputer jak by nie patrzył więc powinno być ok. -
znajomi opowiadali, że w robocie z szefem jarali na legalu, że ogólnie to wszyscy am palili inny znajomek palił trawę w Austrii w parku na ławce, podszedl policjant i tylko co im kazał to ściagnać nogi z siedzenia, podobna sytuacja w czechach gdzie policja na palaczy gandy nie zwracała uwagi, inaczej z alkoholem. tak wiec myślę, że w holandii to już koś musiałby wybitnie się postarać, albo mieć pecha by dostać mandat czy zostać aresztowanym. mnie tam osobiście trawa jakoś specjalnie tam by nie interesowała, już wolałbym grzybki, albo kwasa ogarnąć czy mdma, mmmmm...
-
120GB za 120 zamiast 400zl!
sznurek odpowiedział(a) na kold temat w Xbox360 - Hardware, Software, Scena Xbox
60giga w zupełności póki co styka jak na nasze warunki. Jak kupujesz dysk w sklepie taki do przerabiania to też chyba masz z rok, jak nie więcej gwarancji. Tylko teraz pytanie czy taki montaż pod x360 nie miesza coś w postanowieniach gwarancji.