sznurek

Ale kolega napisał, że "i tak chcę kupic wii". Więc po co ta kostka? Rozumiem, że chodzi o wartość kolekcjonerską i fejm na osiedlu jak ktos napisał U mnie coś takiego odpada, bo nie mam przed kim szpanować. Tutaj mieć x360 to już fejm, a do tego nie przerobionego to już kosoms Ja kupiłem wii właśnie też dla tych paru residentów, ale to jako dodatek do ogólnych możliwości wii. Podobnie kupiłem x360 i kupiłbym pewnie ps3 w wersji z emulatorem z dwójki.

A nie mówiłem - brać Wii!

Nie lepiej wypatrywać okazji las minute i polecieć samolotem? Chyba możne być taniej niż pociagiem, choc czy z Polski będize teniej to w sumie nie wiem.

No pewnie, że nie jest idealna, ale właśnie jak przymkniesz oko na te niedoróbki to można bardzo miło przy niej spedzic czas. Mi one aż tak bardzo nie przeszkadzały i nie żałuję tych 170zł, które wydałem niedługo po premierze(sprzedaęłm a potem gralem w wersje PL). Wtedy byłem oczarowany grą, jej możliwościami etc, dopiero po przechodzeniu jej 3-4 raz te wszystkie niedoróbki zaczęły mnie bardziej denerwować. Trzeba jednak przymknąć na to oko i mieć nadzieje (a myślę, że tak będzie), że druga część będzie dzięki fali krytyki o wiele wiele lepsza. Czemu gra wyszła taka jaka wyszła wg mnie tłumaczy ten "złoty trójką" (?), który był przedstawiony w jednym z numerów psx extreme. Coś za coś.

Mam wii od jakiegoś czasu. Głupie pytanie jak ja mam na tym grać? Mam tylko wii sports i wii play i np wcześniej jak grałem w tenisa to wygrywałem cały czas a teraz mam 600 pkt i te piłki jakoś mi chu.jowo latają. W boxie podobnie doszedłem do jakiegoś etapu i ciągle baty dostaję. Wii fit gdzie mierzy wiek za pierwszym razem mialem coś 40 lat, a teraz juz niby wprawiony mam 88 :ali_g: Jak tym machać np w tym tenisie? Czasem jak uderzę piłkę to leci tak jak chcę a za innym razem mi na aut wyskakuje. Czy to jak trzymam wiilota, wykrzywiam go z jaką prędkością i na jakiej wysokości ma znaczenie, czy wystarczy nawet lekko machaćbyle jak. Nie kumam tego.

No tak, błędnie załorzyłem, że każdy chce miec wii tak jak ja Konsole kupilem za 1000zł, używana dwa miesiace do tego wii play z wilotem i gruszka, i pokrowce.

Nie no, to jest pewne, ale czy warto inwestować w starą konsolę. Wg mnie nie bardzo. Wii jest bardzo ciekawym sprzętem, który warto mieć, a że ma jeszcze możliwości GC to tylko dodatkowy atut. Od biedy można by wyrwać używane wii za 600zł.

No właśnie, też tego nie kumam. Co czytać by być najmniej zmanipulowanym i akie tam?

Nie kumam po co brać GC jak można kupić Wii i cieszyć się wszystkim z GC + Wii. Bierz Wii, dokup pada i graj

kupiłem tego samsunga i jest jak narazie dla mnie za duży. pewnei kwestja przywyczajenia, ale czegos takeigo to sie nei spodziewalem.

wii 2x wiilot 2x nunchuck wii sports i wii play, reszta po sesji, a może i wii fit

Ja się przerzuciłem na wodkę, wódkę z colą albo wódkę z sokiem

Że nie gram na live choć mam nieprzerobioną konsolę. Zdaję sobie sprawę z tego, że piraci grają po live i się niczym nie przejmują, a ja choc mam oryginały to nie gram (a grać pewnie bym zaczął jak bym przerobił ).

Jest ok, widać mam jeszcze mało wprawy w machaniu willotem Mam jeszcze pare nerdowskich pytań: Gdzie najlepiej postawic wykrywacz ruchu? Mój stoji pod tv, gram z odległości 2-3m. Jest jakaś konkretna giełda internetowa wii gdzie można sie wymieniać\kupować gry? Na x360 jest cała kupa a tutaj lipa. Jest jakaś inna możliwosć podłączenia wii do internetu poza pc i wii adapter np modem od tepsy?

Wczoraj napiłem się niejakiego balantajsa z colą i muszę przyznać, że całkiem nieźle to smakowało. Ale i tak za drogi biznes jak dla mnie. Drink w wiejskim barze 8zł. Potem poszedłem do sklepu i wziełem dwa razy żołądkową po 6zł za sztukę. Też dobra z colą i taniej

Hehe, wiem, że tak jest. Ja czasem też się sam sobie dziwię. Może jak przerobię to zaczne grać

A tak jakoś zaciekawił mnie temat Sam nie przerabiałem jeszcze konsoli. Za condemned zapłaciłem 20zł (sprzedałem za 40 hehe), a piracka płyta kosztuje 10zł, no może taniej. Do tej pory gram, sprzedam, kupię nową itd. Niewiem zemu tak, bo liva nie mam. Co do pirata co ma i oryginały to ja tak kiedyś robiłem Jak gra była naprawdę dobra vide half-life, starcraft, gta 3, c&c to kupiłem i oryginał.

Szukam jakiegoś monitora do 600zł do zastosowań domowych, czyli ogólnie net i praca z komputerem. Co myślicie o tym http://www.allegro.pl/item616055143_monito...rny_glossy.html Czy to lepsze http://www.allegro.pl/item611077892_monito...d_pix_w_wa.html

W sumie tak. Zapomniałem go o to spytać. Trochę mamy paradoks bo nie wolno mieć programów, które są do obchodzenia zabezpieczeń – programów crackrskich – producent może zażądać ich zniszczenia\skasowania. A przecież jak zrobię sobie kopie bezpieczeństwa to bez tych programów zabezpieczeń nie ominę i kopia jest nic nie warta Ponadto licencja może zabraniać, albo zazwyczaj zabrania manipulowania przy kodzie gry, a tym chyba crackowanie jest. Tak więc możemy sobie zrobić kopię bezpeiczeństwa, która w gruncie rzeczy jest nic nie warta. milekp Właśnie tutaj to jest ciekawy spór. Ale zakładając, że prawodawca jest racjonalny (bardzo nie lubię tak zakładać ) to możemy przyjąć, że chodziło o ciche przyzwolenie na zrobienie sobie kopii. Ewentualnie do spowodowania takiej sytuacji jak robi CDP – co jest dobre, bo niedorzeczne jest płacenie dwa razy za to samo. Można by dużo nad tym się rozwodzić. Kolejna praca magisterska? Dużo zależy jak będziemy dany przepis interpretować. Już sam nie pamiętam ile tych możliwości było – doktrynalnie, celowościowo, literalnie itp itd. Pewnie co człowiek to inny pomysł by był.

W sumie to teraz też o tym samym pomyślałem i zastanawiam się czy stracił tylko tłuszcz czy może poszły mu mięśnie, ogólna masa. Osobiście nie zależy mi na rzeźbie czy masie, chcę po prostu zrzucić „daszek” Co myślicie o czymś takim: - rano śniadanie: dwie, trzy kromki np z serkiem wiejskim czy szynką - drugie śniadanie: podobnie, albo ryba z puszki (właśnie co na temat ryb z puszki? gdzieś kiedyś czytałem, że im więcej razy produkt był przetwarzany tym jest bardziej szkodliwy, no na pewno mniej zdrowy). - potem po staropolsku obiad: ziemniaki, surówka, mięso, czasami zupa do tego, albo czasami tylko zupa z dwa talerze - kolacji zero albo coś lekkiego Nie znam się na dietach i chciałbym spytać czy coś takiego to dobre posunięcie. Pieczywo ciemne. Sorry za zawracanie gitary, ale nie mam czasu na nic poza sesją.

Znajomy mówił, że gość u niego w robocie zastosował się do tych zaleceń – nie jeść po 18 i schudł X kilo. Myślę, że to taki skrót myślowy. Zakładając, że chodzimy spać o 22-23 te 4-5 godzin przed snem już nie powinniśmy się opychać. Ojciec mówi, że dwie wystarczą. Sam teraz już nie oszczędzam się na pierwszym i drugim śniadaniu, potem obiad, cos lekkiego na wieczór i styka. No i ćwiczenia i wii

Naprawdę "ciekawostka", jestem ciekaw jej uzasadnienia ale nie w stylu, że jedno i drugie to komputer. Co to ma do rzeczy - swój oryginał możesz zainstalować nawet na 120 swoich kompach czy xboxach ale nie masz prawa, bez zgody autora, bądź wykazania jej "niezbędności", wykonać kopii "bezpieczeństwa". Co do niezbędności to jest to pewnie spór doktrynalny kiedy jest niezbędne, a kiedy nie. Doktor, który się tym zajmuje zawodowo twierdzi, że mam prawo do swojej kopii bezpieczeństwa. Wg mnie skąd mam wiedzieć, że jest to niezbędne? Wypadki chodzą po ludziach, kto wie co się kiedy komu przydarzy Nie wiem czy mam prawo zainstalować na 120 komputerach. Mówił, że każda wersja o ile licencja nie stanowi inaczej jest jednostanowiskowa, czyli upraszczając to „jeden oryginał na jeden komputer”. Może możesz zainstalować i na inne komputery, ale możesz korzystać tylko z jednej kopii. Tak samo możesz korzystać tylko, albo z kopii bezpieczeństwa, albo tylko z oryginału. On twierdzi, że konsola to w gruncie rzeczy komputer. Jak się przyjrzeć budowie xboxa360 to jest to komputer. Gorzej może być już np z ps3. Tak samo pokazał mi telefon i też mówi, że to jest komputer. Dalej argumentował, że coś nie musi się nazywać otwarcie komputerem by to tak traktować. Chodziło o mechanizm i przetwarzanie operacji. Ja mu wierzę, bo zajmuje się tym zawodowo, wykłada to i zarabia na tym pieniądze

Ale jakbys chcial pracowac gdzies w normalnej instytucji - nawet nie panstwowej, powiedzmy w banku, w korporacji, to niestety wymagaj juz oswiadczenia o niekaralnosci. Oczywiscie jak bym chcial ale na to sie nie zanosi chyba ze zostane politykiem Jak politykiem to możesz być karany vide Lepper Dziś się dowiedziałem ciekawej rzeczy. Otóż mogę mieć np oryginalnego Fallouta 3 na konsole i „kopię bezpieczeństwa” np na PC. Tak przynajmniej powiedział mi gość, który się zawodowo zajmuje prawem własności intelektualnej. Argumentował, że w gruncie rzeczy jedno i drugie to komputer. Czyli dobrze, że mam Fallouta 3 na ixa i kopię dla modów na PC. Jeszcze gdyby gra była ciut stabilniejsza to było by świetnie Wg niego, ale to już jego prywatny osąd mogę mieć np oryginał Assasina po Polsku i „kopię bezpieczeństwa” po angielsku. Takie ciekawostki

Dzięki za porady Chemii żadnej póki co nie chcę. Zresztą muszę sprawdzić czym tamto jest. Co do tej 18 to kumam, że chodiz o normalny tryb chodzenia spać i wstawanie rano na 6-7 do roboty. Jak robiłem na ochronie to cos takiego nie było by możliwe, ale teraz mam normalny tryb pracy więc nie będzie z tym problemów. Do tego rower, wii i brzuszki. Widzę, że ta therma na efydrynie jest taka mała amfetamina, ale kumam, że może pomóc. Choć jak czytam to to niby natura jest. Zobaczę to. Dzięki

Zrobiłem mały postęp. Teraz robię po 4 serie po 40 brzuszków. Wiem, że same brzuszki to za mało, ale za niedługo w planach mam rower. Jak sobie ćwiczę to tak przy 30 którymś brzuszku czuję ucisk mięśnia z prawej strony pod pępkiem. Zmęczenie raczej to nie jest. To takie uczucie jak by mi cos tam od wewnątrz naciskało, albo mięśnie cos uciskały. To normalne? Ciągle w jednym miejscu. Ciąże urojoną wykluczam Browary zero. Słodkiego choć też za dużo nie pochłaniałem zero. Staram się jeść tylko do 18. Póki co bez jakiejś mega diety. Po prostu lżejsze śniadanie. Obiad, no moze tu więcej surówki, czasem jeszcze kolacja. Chyba na razie wystarczy. Nie widzę powodów by się jakoś specjalnie katować jedzeniem szczególnie jeżeli będę jeździł na rowerze. A i wii kupiłem Pamiętam jak byłem z 12 lat temu we Włoszech to tam dawali tylko śniadanie + obiado-kolacja. Nie wiem czy tylko turystów tak traktowali, ale grubych tam zbyt wielu nie widziałem.