Czas w końcu napisać parę słów. Na samym początku wielkie gratulacje dla chłopaków z TLT za organizację i przeprowadzenie całej imprezy. Niestety, niewiele z niej pamiętam (ostatnie to było jak widzę wszystkich z podwyższenia i próbuję się uśmiechać do zdjęć). Poprzedniego dnia standardowo był ostry melanż, zresztą sama jazda pociągiem do Łodzi z Zajmanem narobiła mi lekkiego bajzlu we łbie, tak że nawet nie udało mi się prawidłowo wykorzystać okienka między 5 a 8 rano na odpoczynek. Jedynym moim marzeniem po przyjściu do Grakuli było wyjść stamtąd jak najprędzej i kimnąć się parę godzin. Nie wyszło... Przy padzie grałem totalny time attack, gdzieś głęboko wierząc, że jeśli ja się spieszę to wszyscy też będą się spieszyć i szybciej się skończy.
Sam turniej przebiegł naprawdę sprawnie. Świetnym pomysłem było prezentowanie DE na rzutniku podpiętym do laptopa. Ci, którzy byli w Berlinie pamiętają co działo się gdy Erdalista podchodził do rozpostartej na ścianie płachty papieru wpisywać po 10 wyników naraz. Pro organizacja, jednym słowem. Do tego nagrody - poza turniejem w Berlinie chyba największe, jakie dotąd widziałem. Ze wszystkiego co mi wpadło najbardziej cieszę się z nowego pada - ten na którym grałem cały turniej strzela dość często focha i nie działa kółko. To naprawdę cud, że nie zdarzyło mi się to na turnieju indywidualnym (natomiast następnego dnia na SBO już tak). Pomyśleć, co by to było...
Zajmanie Panie no żeś mi niespodziankę spłatał tym swoim wyjazdem do Łodzi. Mega pozytywną, wiesz o co kaman. Ino żeśmy się w pociągu trochu za bardzo... tego ten. Za(pipi)iście dałeś sobie radę w turnieju, trochę więcej wiary w siebie cooooo????
Junior, Tokis, Velur, Gomez, Dante, Gajda - wiem ile pracy i serca włożyliście w organizację PIERWSZEGO EUROPEJSKIEGO TURNIEJU W TEKKENA 6. Pokazaliście zupełnie nową jakość - wierzę, że następny turniej będzie jeszcze lepszy.
Tundra - chłopie, wyrabiasz się! Twój Bob mnie zwyczajnie przestraszył i to chyba nie tylko dlatego, że po raz pierwszy zetknąłem się z tłuściochem. Nie rzucaj jednak Ravena - trzymaj się swojej postaci, niezależnie czy jest niżej czy wyżej.
Sepkong - mocny Beak, oprócz walki z Tundrą to była najcięższa walka turnieju. Ze wszystkich byłeś najbliżej pokonania mnie - trenuj dalej, ostro będzie.
Tenshi - dzięki za spary u Velura. Yosh to dalej straszna broń w Twoich rękach, aczkolwiek nie mogę się oprzeć wrażeniu, że Twoja gra to jeden długi setup.
Sway - czemu miałeś taką skwaszoną minę?
Di - sporo wniosłeś do turnieju pomagając chłopakom w organizacji, do tego stream i Twoja Panda... Stać Cię na to, by stanąć jeszcze wyżej na podium.
Guardian - bierz się spowrotem za Jacka, nie ma że boli! Dzięki za podtrzymywanie mnie w przytomności rozmową bo bym tam centralnie zasnął z przemęczenia.
Fastlegs - I did as you suggested - I gave it all I had, in spite of the fact that no one believed it could be achieved. All of best with ur GF.
Bracik - gdybyś nie był tak samo najarany na T6 jak i ja to dupa by była a nie turniej.
Pozdrowienia dla wszystkich z którymi było mi okazję pogadać i pochlać, nie zagrałem z nikim przed turem bo zwyczajnie nie miałem na to siły...