Witam wszystkich. Będąc nad morzem miałem okazję zobaczyć promocję Singstara na polach Helu.
Krótko mówiąc klapa. Przywieźli przyczepę z czterema ps2 i to było fajne, natomiast miłe hostessy miały wszystko w d.
Po dwóch godzinach zwinęli się i tyle ich było widać. Zaśpiewałem 12 łez, potem poszedłem na plażę, wracam a tu pusto.
Mam smycz Singstara, to jedyny plus.
Chętnie dołączę do śpiewających forumowiczów. U nas cały dom śpiewa kilka razy w tygodniu, więc możemy się pobawić razem Pozdrawiam i samych 9000 na hardzie lub więcej, ale wtedy będę zazdrosny