IMO dajesz du.py Fistach, bo RB jest lekko mówiąc takie sobie na gitarkę. Moim skromnym zdaniem GH bije RB pod tym względem na łeb. Sam pluję sobie w brodę, że sprzedałem samą grę GH3, bo teraz od paru ładnych dni mam nieodpartą ochotę zagrać "One"/"Black Magic Woman"/"Cliffs of Dover"/"My Name Is Jonas"/"Welcome to the Jungle"/"Paint It Black" and many more. Guitar Hero na gitarze ma dla mnie jakąś magię. W Rock Bandzie jest to po prostu takie sobie granie, a GH jak sama nazwa zresztą wskazuje mocno skupia się na wiośle. Zresztą sam nawet nie umiem tej różnicy zbyt dobrze wytłumaczyć, bo to są uczucia, emocje, a nie techniczne sprawy Ale pod względem całego bandu i soundtracku RB/RB2+ eksportowane songi bije GH na łeb, miecie je, miażdży i daje buta na ryj na dowidzenia. TAKA JEST PRAWDA ONA!