qb3k

Spjerdalaj szaden, ja żadnych najek nie wrzucałem.

@Rozi: pierwsze nawet fajne, drugie takie sobie.

No właśnie... Wszystko spoko, ale ile można oglądać samochody ;/ Wkurza mnie ta już w sumie przepaść między grafiką real-time, a showroom.

Krótko: ŻADNE

Pie.rdolisz, zapuszczasz Miejsce Katastrofy z ziomkami i można grać do upadłego.

Koreańce się rzucą masowo

TUTAJ Można się zapisać (US only). Dostajemy darmową kopię Reach i bardzo prawdopodobne, że chodzi o zabezpieczenia.

Fix'd.

Hueh, ostatnio wpadłem do KFC i nawet nie wziąłem żadnego normalnego żarcia tylko latte i Krushersa (pierwszy raz to jadłem/piłem). Wybór padł na smak piernikowy. (pipi)A JAKIE TO DOBRE- takie połączenie szejka i McFlurry z Maka.

Tak.

Ja wybrałbym Crysisa. Lepsza grafika, więcej możliwości taktycznych w singlu, bardzo fajne multi, które mi osobiście pasuje lepiej niż CoD.

1. Tekstury choćby w UE3 czy RDR lub GTAIV doczytują się znacznie widoczniej, tam ten efekt aż kłuje w oczy, natomiast w C2 występuje sporadycznie. 2. Spadki framerate występują jedynie gdy naprawdę dużo się dzieje i to zazwyczaj w scenkach, gdzie nasza postać porusza się automatycznie. Poza tym te dropy to i tak znośne 15-20 fps. Dead Space 2 jest mniej sandboxowe od Crysisa, zaś RDR oprócz animacji, wyglądu postaci i widoków to sterylna, pusta pustynia ze słabymi teksturami . CryEngine 3 jest naprawdę potężny. Pokazuje jak można ładnie zagospodarować teren walki (przeróżne osłony, roślinność, elementy oryginalne), a także zachwycić zabawą światłem i różnymi "klamotami" w mniejszych pomieszczeniach. Na dodatek nie ucierpiał na tym multiplayer, gdzie każda z kilkunastu map ma swój unikalny styl i klimat, często będąc tak samo szczegółową jak miejscówki z singla. Nie dyskutujemy tutaj o subiektywnej ocenie "piękna", a jedynie możliwościach technicznych, ziom

A co lepiej wygląda?

Końcówka wynagradza dosyć przeciętny ep. :]

Lol, całkiem niezła ta polonizacja, nie wiem co wy chcecie. Mogło być gorzej.

Bardzo ładna okładka, oprócz NFSa nawiązująca również do 3 wymiarów w nowym Nintendo.

Prowo albo prawdziwy debil.

Ultima się postarała spoiler: CAŁY zestaw Band Hero za 299zł.

U mean: http://www.google.pl/images?q=top+sportowy&um=1&ie=UTF-8&source=og&sa=N&hl=pl&tab=wi&biw=1280&bih=675 ???

Albo to ja jestem taki zaje.bisty, albo od samego momentu kiedy stanął na barierce każdy powinien się domyślić, że skoczy do basenu.

Srsly, myśleliście, że House sobie ot popełni samobójstwo? House. Zabije się. No bez jaj. A muzyka, zarówno w pierwszej jak i ostatniej scenie, zaje.bista.

Ja kupiłem i się nie zawiodłem. Ćwiczenia są fajne i bynajmniej nie wolne

Ja na Kinekcie gram w sumie tyle samo ile z padem w ręku (co wcale nie oznacza, że długo), ale to głównie z racji, że sporo recenzuję. No i niestety oprócz YourShape i Dance Central (którego i tak nie mam w pełnej wersji) nie trafiło się jeszcze nic co uruchomiłbym w celach innych niż testowe. Harry Potter to zmarnowanie niezłego potencjału, wszystkie fitnessy są strasznie nudne, a sportówki dobre tylko na multiplayera z kumplami. Jakieś tam replayability ma jeszcze Sonic, no ale to również nie jest gra, do której będę wracać. Kinecta kupiłem z myślą o dojrzałych, przemyślanych i innowacyjnych produkcjach i dlatego czekam na choćby Child of Eden czy Gunstringera. Należy pamiętać też o tym, że Kinect jako platforma nie jest na rynku nawet pół roku i póki co wybaczam mu ten wysyp mini-gierek. Szkoda, że MS nie pokusił się o integrację z normalnymi grami, bo ja osobiście byłem bardzo ciekawy co np. chciał nam zaproponować Piotruś w takim Fable.

Nie chcę tutaj zaczynać kolejnej bezproduktywnej dyskusji, ale IMHO Gearsów 2 nie można nazwać słabszymi od jedynki. Technicznie i fabularnie druga część zdecydowanie wygrywa. Prawda, multi od premiery miało spore problemy z niewytłumaczalnymi lagami, ale Epic jakoś doprowadził je ostatecznie do stanu grywalności.

No to tak: - egzekucja tym retro lancerem strasznie noobowska, ewidentnie zbyt łatwo kolesiowi to wychodzi na pierwszym filmiku, chociaż przekonamy się "w praniu" jak to jest - coś mało nabojów w tym nowym shotgunie + strasznie wolny reload - jak na broń na średni dystans retro lancer ma zdecydowanie za duży bloom/odrzut/whatever + cała nowa oprawa "przedmeczowa"- wybór postaci, broni- podoba mi się + zasady execution w team deathmatch (obawiałem się, że będzie jak w Warzone) + dodatkowe, kontekstowe punkty za streaki i inne akcje + przezaje.bista grafika + najważniejsze- zachowany feeling pomimo tych wszystkich dodatków Szkoda, że takie ci.pki grały. Zero płynności w poruszaniu się, 1v1 na shotguny, etc. Ogólnie- JARAM SIE JAK CHUI